moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Wojskowy Sokół znów nad Tatrami

Jesteśmy tam, by nieść pomoc – mówią wojskowi lotnicy, którzy rozpoczęli właśnie dyżur w Zakopanem. Żołnierze z Powidza i śmigłowiec W-3 Sokół przez miesiąc będą wspierać działania ratowników Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Dyżurują w Tatrach, ponieważ śmigłowiec TOPR-u przechodzi coroczny przegląd techniczny.

Już od kilku lat wojsko wspiera działania Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Gdy toprowski śmigłowiec przechodzi obowiązkowy przegląd techniczny, dyżur w Zakopanem pełnią żołnierze oraz wojskowy W-3WA SAR. W Tatry skierowano Lotniczy Zespół Poszukiwawczo-Ratowniczy nr 1, który tworzą żołnierze i sprzęt wydelegowany głównie przez 33 Bazę Lotnictwa Transportowego z Powidza. W skład zespołu weszli także lotnicy z 1 i 2 Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej oraz dowództwa 3 Skrzydła Lotnictwa Transportowego. Dyżur w Tatrach rozpoczęli 18 listopada. Ma on potrwać do 15 grudnia, choć może zostać przedłużony. Załogi – dwóch pilotów i technik – pełnią dyżury rotacyjne. Każda z załóg stacjonuje w górach jeden tydzień.

 

Pierwsze dwa dni służby w Tatrach minęły wojskowym lotnikom spokojnie. Wieje halny, więc ze względu na niekorzystne warunki atmosferyczne wszystkie loty zostały wstrzymane. Jak tylko pogoda się poprawi, to śmigłowiec W-3 Sokół będzie można poderwać na każde wezwanie.

Jeszcze przed objęciem dyżuru wszystkie załogi ze składu LZPR-u przeszły tzw. szkolenie przypominające. – Loty w wysokich górach zawsze są wyzwaniem. Chcieliśmy przypomnieć żołnierzom specyfikę wykonywania zadań w Tatrach, a dodatkowo zależało nam na tym, żeby wojskowe załogi zgrały się we współpracy z toprowskimi ratownikami – mówi ppłk pil. Mariusz Ostański, szef wydziału, zastępca szefa szkolenia 3 Skrzydła Lotnictwa Transportowego. – Wszyscy musieli przypomnieć sobie stosowane przez obie strony techniki i procedury, by już podczas realnych działań ratowniczych współpraca przebiegała płynnie – dodaje oficer. W czasie szkolenia piloci poznawali topografię Tatrzańskiego Parku Narodowego, a ratownicy TOPR-u zwracali także uwagę na szczególnie wymagające lub niebezpieczne miejsca. – Przypominaliśmy sobie też, jakich lądowisk na co dzień używa TOPR – opowiada ppłk Ostański.

Oficer w Tatry poleci na początku grudnia, poprzednio dyżurował w ubiegłym roku. – Naszym największym przeciwnikiem w Tatrach jest wiatr, jego zmienna siła i kierunki. Nagłe podmuchy czy zawirowania powietrza są szczególnie niebezpieczne, gdy śmigłowiec utrzymywany jest w zawisie blisko skał – wyjaśnia ppłk Ostański. – Dowódca załogi Sokoła na bieżąco musi analizować pogodę i kalkulować, czy prowadzona akcja nie zagraża bezpieczeństwu znajdującej się na pokładzie załogi – dodaje. Oficer przypomina też swój ubiegłoroczny dyżur, kiedy to podczas przygotowania do lotu treningowego załoga została zaalarmowana, by ruszyć do akcji po zejściu lawiny w rejonie Rysów. – Z informacji przekazanych przez centralę TOPR-u wynikało, że lawina porwała jednego turystę. Zabraliśmy na pokład ratowników z psem i ruszyliśmy we wskazanym kierunku. Okazało się jednak, że poszkodowany miał wiele szczęścia i o własnych siłach wyszedł spod śniegu. Usłyszawszy w radiu o podjętej akcji ratunkowej, od razu zadzwonił do TOPR-u i powiedział, że nic mu się nie stało. Poszukiwania zostały więc odwołane – opowiada pilot.

W trakcie dyżuru w Zakopanem żołnierze stacjonują na terenie Wojskowego Ośrodka Szkoleniowo-Kondycyjnego „Gronik” i w gotowości pozostają każdego dnia, od świtu do zachodu słońca. Codziennie rano uruchamiają śmigłowiec do tzw. próby przedlotowej, sprawdzają silniki, agregaty oraz inne systemy maszyny, wykonują także zawis maszyną, by sprawdzić, czy zamontowana na pokładzie wyciągarka działa poprawnie. Sokoła podrywają, gdy w Tatrach dojdzie do wypadku i będzie potrzebna szybka interwencja ratowników TOPR-u. Wówczas na wystartowanie mają kilka minut. W trakcie akcji ratunkowych na pokładzie wojskowego śmigłowca zawsze leci dwóch pilotów, technik pokładowy oraz trzech ratowników TOPR-u. Jeden z nich pomaga naprowadzić maszynę w czasie zadania tak, by pozostali mogli jak najszybciej i najbezpieczniej dotrzeć do poszkodowanych.

W dniach, kiedy nie ma zadań ratowniczych, a pogoda pozwala na loty, wojskowi razem z ratownikami TOPR-u wykonują zadania treningowe.

Magdalena Kowalska-Sendek

autor zdjęć: Bartek Bera

dodaj komentarz

komentarze


„Widziałem wolną Polskę. Jechała saniami”
 
Zarzuty w sprawie ujawnienia fragmentów planu „Warta”
Pierwsza misja Gripenów
Double Eagle – podwodny tropiciel
„Wojskowe” przepisy budowlane do zmiany
Wylicytuj Buzdygan i pomóż chorym dzieciom!
Żołnierze walczą z ogniem w Biebrzańskim Parku
Święto ludzi z pasją
Pilecki ucieka z Auschwitz
Polska kupi najnowsze rakiety AMRAAM
Spartakiadowe zmagania w Łasku
Wyrok za tragiczny wypadek
Polskie F-16 w służbie NATO
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Dobra wiadomość dla miłośników lotnictwa
Ratownicy medyczni szkolą się z samoobrony
Tuzin rekordów Wojska Polskiego w pływaniu
Jeszcze więcej OPW w roku 2025
Pracowity dyżur Typhoonów
Bezzałogowce w Wojsku Polskim – serwis specjalny
Zmiany w organizacji bazy logistycznej w Jasionce
Więcej polskiego trotylu dla USA
Więcej na mieszkanie za granicą
Wyścig zbrojeń wystartował
Rodzina na wagę złota
Tarcza Wschód. Porozumienia z Lasami i KOWR-em
Feniks zakończony. Pomoc trwa
Zwycięstwo mordercy
W Ełku wykuwają charaktery
Viva Polaki! Viva liberatori!
Polskie rakiety do Homara-K już za trzy lata
Poszukiwania ofiar rzezi wołyńskiej
Ile kosztują Starlinki dla Ukrainy
Szabla hubalczyków
„Pułaski” na Atlantyku
Podniebny Pegaz
Więcej amunicji do Rosomaków
Kolejowy sabotaż udaremniony
Sport kształtuje mentalność
Powstaje armia dronów
Poznać rakietowego Homara
Medycyna na morzu
Pod żaglami – niepokonani z AMW
Szef MSZ do Rosji: Nigdy więcej nie będziecie tu rządzić
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Żołnierze usuwają skutki nawałnicy
Niezawiniona śmierć niezłomnego gen. Fieldorfa
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Podniebne wsparcie sojuszników
Składy wysokiego ryzyka
Musimy być gotowi na najtrudniejsze scenariusze
Polska i Norwegia zacieśniają stosunki
Su-22, czyli cztery dekady w siłach powietrznych
Tych chwil z Dachau nie da się wymazać…
Rex Bolizlavus
Debiut polskiego AW149
Baltic Sea Under Control
PKW Łotwa – sojusznicze zaangażowanie
Nowi generałowie Wojska Polskiego
Zatopiony problem
Trzy dekady DGW
USA wycofają się z działań na rzecz pokoju w Ukrainie?
Strażnik nieba
Medale Pucharu Świata zdobyte przez żołnierzy na ringu
Henry Szymanski na tropie prawdy
Piękny przykład patriotyzmu

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO