Wojska dronowe to priorytet Ministerstwa Obrony Narodowej. – Polska będzie silna przemysłem dronowym, a polska armia będzie silna dronami, które dla niej kupimy – zapowiedział wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz i podkreślił, że niemal każdy żołnierz będzie miał styczność z bezzałogowcami. Z producentami tego rodzaju uzbrojenia szef MON-u spotkał się w 1 Brygadzie Pancernej.
Wystawa dronów polskich producentów została zorganizowana przez Inspektorat Wojsk Bezzałogowych Systemów Uzbrojenia. Na zaproszenie Ministerstwa Obrony Narodowej do 1 Warszawskiej Brygady Pancernej przyjechało 40 firm, żeby zaprezentować swoje produkty. W spotkaniu w Wesołej wzięli udział wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz oraz wiceministrowie obrony Cezary Tomczyk i Paweł Bejda.
Szef MON-u mówił o tym, jak ważne jest zbudowanie armii dronów, zarówno powietrznych, jak i lądowych i wodnych. – W tych wszystkich domenach, we wszystkich jednostkach niemal każdy żołnierz Wojska Polskiego będzie miał styczność z dronami. To jest nasza ambicja, to jest nasz cel – zadeklarował Władysław Kosiniak-Kamysz. Wcześniej minister odwiedził stoiska wszystkich firm prezentujących swoje produkty i obejrzał pokaz działania dronów na poligonie.
– To jest nasza wielka strategia. Budowa armii składającej się z setek tysięcy dronów i zdolności do produkcji milionów dronów. To jest ta strategia, która powoduje, że będziemy mieć zawsze najnowszy sprzęt – dodał.
Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział, że MON upraszcza procedury związane z projektowaniem i produkcją bezzałogowców w siłach zbrojnych – wyposaża jednostki w drukarki 3D. Minister zaznaczył, że systemy bezzałogowe to obecnie absolutny priorytet w Wojsku Polskim, dlatego 1 stycznia tego roku powołany został Inspektorat Wojsk Bezzałogowych Systemów Uzbrojenia. Stojący na jego czele gen. bryg. Mirosław Bodnar także wziął udział w spotkaniu. – Konflikt w Ukrainie, sytuacja na froncie pokazuje, że wojsko i przemysł muszą działać ramię w ramię – mówił generał Bodnar.
Przedstawiciele MON-u podkreślali, że celem jest nie tylko wyposażenie polskiej armii w drony, lecz także rozwój tego sektora przemysłu w kraju. – Sztuką jest kupić mądrze. Polskie firmy, które tu dzisiaj się prezentują, to jest dla nas kierunek. Chcemy, żeby myśl technologiczna została w Polsce. Chcemy, żeby miejsca pracy były tworzone tutaj i tylko rozwój tych firm zapewni także możliwość rozwoju technologicznego – mówił Cezary Tomczyk, sekretarz stanu w resorcie obrony. – Dzisiaj widać, że łańcuchy dostaw i bliskość firm, które rozwijają się razem z wojskiem, są kluczem do tego, żeby zabezpieczyć tę dronową rewolucję. To naprawdę jest rewolucja technologiczna, w której na masową skalę uczestniczą polskie firmy – dodał Tomczyk.
autor zdjęć: plut. Wojciech Król/MON

komentarze