moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Misja Polaków dobiegła końca. Czas na Niemców

Dowodzenie tą grupą bojową było dla mnie wielkim zaszczytem i przywilejem, ale jednocześnie wiązało się z dużą odpowiedzialnością – podkreśla kmdr por. Piotr Bartosewicz, ustępujący dowódca natowskiego zespołu okrętów SNMCMG1. Dziś w Świnoujściu przekazał on obowiązki swojemu następcy z Niemiec – kmdr. por. Arturowi Krügerowi. Misja Niemców potrwa pół roku.

Polacy kierowali zespołem od początku lipca. Przez pół roku na czele SNMCMG1 stał kmdr por. Piotr Bartosewicz, którego wspomagał międzynarodowy sztab, złożony w większości z oficerów i podoficerów 8 Flotylli Obrony Wybrzeża. Rolę okrętu flagowego pełnił w tym czasie ORP „Kontradmirał Xawery Czernicki”, obok niego zaś w zespole operowały jeszcze dwie inne jednostki pod biało-czerwoną banderą – trałowce ORP „Drużno” i ORP „Hańcza”. Polacy utworzyli 140-osobowy kontyngent o nazwie PKW „Czernicki”. Nigdy wcześniej nasza marynarka nie była w zespołach NATO reprezentowana tak licznie.

W tym czasie przez zespół przewinęło się dziesięć okrętów z sześciu państw. Przy okazji dużych ćwiczeń pod komendę polskiego dowódcy oddawane były także jednostki spoza SNMCMG1. Chwilami dowodził on więc kilkunastoma okrętami. Zespół wziął udział w manewrach „Sandy Coast” na Morzu Północnym oraz dwóch ćwiczeniach na Bałtyku: „Northern Coasts” i „Freezing Winds”. Do tego doszło kilka operacji przeciwminowych, podczas których marynarze wykryli i zneutralizowali blisko 50 min oraz niewybuchów z czasów II wojny światowej. Zespół łącznie spędził na morzu niemal 130 dni, odwiedził też 18 portów w 11 krajach. – Jako dowódca miałem dużą swobodę w planowaniu działań. Mogłem dostosować plan do aktualnych potrzeb szkoleniowych i operacyjnych. Był taki moment, że okręty pozostające pod moją komendą realizowały jednocześnie zadania w czterech różnych rejonach: na południowym Bałtyku, w Zatoce Fińskiej, na Morzu Północnym i kanale La Manche. Pierwotnie tego nie planowaliśmy, ale właśnie tego wymagała od nas ówczesna sytuacja – mówił dziś w Świnoujściu kmdr por. Bartosewicz. – Dowodzenie tą grupą bojową było dla mnie ogromnym zaszczytem i przywilejem, ale jednocześnie wiązało się z dużą odpowiedzialnością – dodał.

W poniedziałek przed południem misja Polaków ostatecznie dobiegła końca. Kmdr por. Bartosewicz przekazał swoje obowiązki kmdr. por. Arturowi Krügerowi. Od dziś też okrętem flagowym SNMCMG1 jest niemiecka jednostka dowodzenia FGS „Donau”. Misja Niemców potrwa pół roku. – W obecnych trudnych czasach czekają nas wyzwania szczególne. Podejmujemy je mocno zmotywowani – zapewniał nowy dowódca.

SNMCMG1 to jeden z czterech stałych zespołów okrętowych NATO. Tak jak pozostałe wchodzi w skład sojuszniczych Sił Odpowiedzi. Zadaniem marynarzy, którzy w nim służą, jest utrzymanie kontroli nad kluczowymi szlakami morskimi w północnej części Europy. Podczas misji prowadzą patrole, wewnętrzne szkolenia, biorą udział w operacjach przeciwminowych i międzynarodowych ćwiczeniach, wreszcie demonstrują natowską obecność i gotowość do działania na newralgicznych akwenach. Do tej pory polscy oficerowie SNMCMG1 dowodzili czterokrotnie. Raz Polak stał na czele bliźniaczego zespołu SNMCMG2, który operuje na południu Europy. Pięciokrotnie okrętem flagowym wspomnianych zespołów był ORP „Czernicki”, pod flagą NATO regularnie służyły też polskie niszczyciele min.

– Dla marynarzy, którzy dziś kończą misję, przyszedł czas na odpoczynek, ale flotylla rozpoczyna już proces związany z przygotowaniem dowódcy i specjalistów, którzy w przyszłości będą służyć w zespole – przyznaje kadm. Piotr Sikora, dowódca 8 Flotylli Obrony Wybrzeża w Świnoujściu. – Weszliśmy bardzo mocno w obszar OPM (obrona przeciwminowa – przyp. red.), niezwykle ważny jeśli chodzi o bezpieczeństwo państw Sojuszu, ale też z punktu widzenia interesów Polski – dodaje. Kompetencje, które marynarze zdobywają w zespole, pozwalają rozwijać polskie siły przeciwminowe. A te są wzmacniane z każdym kolejnym rokiem. Począwszy od 2017 roku do służby wchodzą kolejne niszczyciele min typu Kormoran II, które uchodzą za jedne z najnowocześniejszych na świecie. Polska marynarka w coraz szerszym zakresie realizuje zadania z wykorzystaniem bezzałogowych pojazdów podwodnych. Trwają też prace nad wdrożeniem technologii związanych z bezzałogowymi platformami nawodnymi. – To trzy filary, na których oparta została koncepcja rozwoju sił przeciwminowych. Zakończenie ich budowy powinno nastąpić w ciągu kilku najbliższych lat – podsumowuje kadm. Sikora.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: 8 FOW

dodaj komentarz

komentarze


Nowy inspektorat w Dowództwie Generalnym
 
UBM trafi do Jarocina
Rosja chce od USA gwarancji bezpieczeństwa kosztem Ukrainy
Pokój w Ukrainie bliżej? Amerykanie są dobrej myśli
Grot dla cywilów
Pierwszy szwedzki okręt w natowskim zespole
Czas na armię rezerwistów
Szefowie obrony debatowali w Paryżu
Kosiniak-Kamysz: Musimy wywierać presję na Rosję
Pierwszy dorosły obowiązek
Trio na medal
Szwedzkie Gripeny włączą się w ochronę sojuszników
Foch stawia warunki
Walka w półcieniu
„Ostatnia szarża”, czyli ułani kończą w wielkim stylu
Szer. rez. Jakub Szymański mistrzem Europy
„Aleo Mout”, czyli odzyskać miasto
Polskie holowniki dla szwedzkiego wojska
30 mld zł z KPO na wydatki na obronność
WOT uczy się wspinaczki od kpr. Mirosław
Zginęli, bo walczyli o wolną Polskę
Zasady doręczania powołań – co się zmieniło?
Bezzałogowce w Wojsku Polskim – serwis specjalny
Gavia – od Bałtyku po ocean
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Mieliśmy rok rekordowych podwyżek. Czy będzie powtórka?
Budynki jak z klocków
Podziękowania dla niezwyciężonych
Zmiana warty na Sycylii
Medalowy weekend reprezentantów Wojska Polskiego
Przerwany lot „Orlika”
Niezawiniona śmierć niezłomnego gen. Fieldorfa
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Inwestycja MON-u szansą dla lokalnej społeczności
Gladius rozpoznaje i uderza
Premier Tusk: Zaczynamy wyścig o bezpieczeństwo
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Sojusz na niepewne czasy
Wicepremier Kosiniak-Kamysz na spotkaniu z samorządowcami
Nowe legitymacje dla weteranów
Wojskowe emerytury w górę
Kłopotliwe pamiątki na morskim dnie
Strzelanie w Orzyszu, czyli Leopardy w akcji
AMW rozwija się
Pod polskim dowództwem
Niewiadów na amunicyjnym szlaku
Szachownica dla F-35 w nowej odsłonie
Pilnujemy bezpieczeństwa na Bałtyku
Waszyngton mówi Moskwie „sprawdzam”. Co zrobi Władimir Putin?
„Bracia, do broni! Assalto!”, czyli Kościuszko na Cytadeli
Polska i Litwa – łączy nas bezpieczeństwo
Panczeniści nie zawiedli
Wicepremier Kosiniak-Kamysz na spotkaniu ministrów obrony E5
Kwanty, czyli Polska buduje cyberodporność
Na lodzie, a szybcy i na medal
Polski rząd z dyplomatyczną ofensywą
Wojsko zaprasza na poligon
Historyczne odkrycie! Wojskowy sztandar ukryto niemal 90 lat temu
„Baltic Sentry” na polskich wodach
Szybkość reakcji i bezpieczeństwo to podstawa

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO