Jakie będzie pole walki przyszłości? Jakie rozwiązania techniczne je zdominują i czy polski przemysł jest w stanie dostarczać je Wojsku Polskiemu? O tym, a także o konieczności zacieśnienia współpracy pomiędzy państwową zbrojeniówką a sektorem prywatnym dyskutowano podczas konferencji „Nowoczesne technologie dla bezpieczeństwa państwa” w Warszawie.
W zorganizowanej wczoraj w Warszawie jednodniowej konferencji, nad którą patronat objęli: minister spraw wewnętrznych i administracji, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego oraz Akademia Sztuki Wojennej, wzięli udział przedstawiciele Wojska Polskiego, branżowi eksperci, analitycy, naukowcy, delegaci krajowego i zagranicznego przemysłu zbrojeniowego, a także politycy i samorządowcy.
Konferencję otworzył minister spraw wewnętrznych i administracji, koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak. W swoim wystąpieniu podkreślił, że Polska, aby budować swoje bezpieczeństwo, musi opierać się na najlepszych, najnowocześniejszych rozwiązaniach. – Nie ma bezpieczeństwa bez technologii. Poziom bezpieczeństwa wyznaczają dane, którymi dysponuje państwo czy organizacja, oraz technologie wykorzystywane w ochronie granic – mówił polityk.
Połączyć potencjał państwowy i prywatny
Siemoniak wskazał, że istotne jest również, aby polscy specjaliści pracowali nad narodowymi rozwiązaniami. – Potrzebne jest długofalowe podejście oraz pomysł, który pozwoli na promowanie innowacji i nowych technologii. Państwo musi dostrzegać ludzi kreatywnych i ambitnych, którzy mają nowe pomysły i wychodzą poza tradycyjne ścieżki kariery. To właśnie w takich warunkach rodzą się innowacyjne rozwiązania – podkreślił i dodał, że innowacji należy szukać nie tylko w państwowej części gospodarki, lecz także w inicjatywach sektora prywatnego, z którym w jego ocenie powinny łączyć swoje siły państwowe spółki. – Ten potencjał należy konsolidować i szukać synergii między państwowymi funduszami a prywatnymi przedsiębiorstwami. Właśnie w małych polskich firmach tkwi ogromny potencjał – zapewniał szef MSWiA.
O potrzebie długofalowej strategii rozwoju nowoczesnych polskich technologii mówił również minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk. – Bezpieczeństwo narodowe nie wykuwa się tylko na polu walki. Warto dzisiaj pokazać, że bezpieczeństwo narodowe to też badania w laboratoriach, to specjalnie ukierunkowane na rozwój nowych technologii fabryki, to przemysł, który produkuje na potrzeby bezpieczeństwa, i to wreszcie silna gospodarka, bez której tego bezpieczeństwa nie będzie – podkreślił polityk.
Którędy do nowoczesności?
Konferencja „Nowoczesne technologie dla bezpieczeństwa państwa” została podzielona na trzy sesje: „Czy Europa może się obronić sama?”, „Przełomowe inwestycje – czego armia potrzebuje od przemysłu? Co przemysł może zaoferować armii?” oraz „Polski przemysł obronny – rozwój, eksport, kierunki współpracy międzynarodowej”.
Pierwszą sesję zdominował temat wojny w Ukrainie oraz zmian geopolitycznych wywołanych przez nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Uczestnicy panelu spierali się m.in. o to, na ile Europa powinna budować samodzielnie swoje zdolności obronne, a na ile opierać się na sojuszu z USA. – Trzeba się starać, trzeba robić wszystko, aby rozwijać zdolności europejskich członków NATO, bo tego wymaga od nas artykuł 3 Traktatu północnoatlantyckiego. A ponieważ wierzę w artykuł 3, wierzę również w artykuł nr 5. Kolektywna obrona jest niezwykle istotnym elementem naszego myślenia o rozwoju zdolności – podkreślił gen. dyw. pil. Cezary Wiśniewski, zastępca dowódcy generalnego rodzajów sił zbrojnych. Gen. broni pil. w st. spocz. Jan Śliwa stwierdził zaś, że kluczowe jest, aby Europa rozbudowała swoje zdolności do dowodzenia, szczególnie w domenie powietrznej.
W drugiej sesji dyskutowano o trzech typach rozwiązań, które mogą zdominować pole walki przyszłości – bezzałogowych statkach powietrznych, sztucznej inteligencji oraz komputerach kwantowych. Uczestnicy dyskusji byli zgodni, że nie pytamy „czy”, ale „kiedy” staną się one kluczowe dla wojska w jego działaniach. Bezzałogowce już są, co pokazuje dobitnie wojna w Ukrainie, a sztuczna inteligencja i komputery kwantowe to perspektywa jeszcze obecnej dekady.
Ostatnia sesja konferencji poświęcona była przyszłości polskiego przemysłu zbrojeniowego. Jej uczestnicy podkreślali, że wyzwania, przed jakimi stoi obecnie Polska w kontekście konieczności szybkiego wzmocnienia zdolności obronnych, wymagają wdrożenia w przemyśle zasady „wszystkie ręce na pokład”. – Państwowa zbrojeniówka musi o wiele bliżej współpracować z prywatnymi firmami, wykorzystywać ich potencjał produkcyjny oraz intelektualny – wskazywali paneliści.
autor zdjęć: K. Mazur, 18DZ

komentarze