Zło, które było źródłem zbrodni katyńskiej, nadal czai się wokół nas, zagraża naszym sąsiadom, pokojowi, Polsce i Europie – mówił premier Donald Tusk w 85. rocznicę zbrodni katyńskiej. Uroczystości zorganizowano w Muzeum Katyńskim w Warszawie w przypadający dziś Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej.
– Zawsze, kiedy czcimy pamięć ofiar zbrodni katyńskiej, chyba każdy czuje to samo, że milczenie jest donośniejsze niż najpiękniejsze przemówienie, bo przecież brakuje słów, aby zrozumieć ogrom i bezsens zbrodni – mówił premier Donald Tusk w Muzeum Katyńskim w warszawskiej Cytadeli. Uroczystości upamiętniające 85. rocznicę zbrodni, której NKWD dokonało na Polakach w 1940 roku, zorganizował Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, Federacja Rodzin Katyńskich i Muzeum Wojska Polskiego.
Szef rządu zaznaczył w swoim przemówieniu, że dzisiaj jednak nie możemy milczeć. – Co prawda tamto zło zostało pokonane i żyjemy w niepodległej, suwerennej, wolnej ojczyźnie, ale zło, które było źródłem tej zbrodni, nadal czai się wokół nas – przestrzegł Tusk. Wspomniał przy tym o dzisiejszym ataku Rosjan na miasto Sumy w północno-wschodniej Ukrainie, gdzie rano według ukraińskiego MSW zginęło kilkadziesiąt osób. – To zło jest wciąż namacalne, widoczne. Zagraża naszym sąsiadom, zagraża pokojowi, co czujemy każdego miesiąca coraz dotkliwiej. Zagraża Polsce i Europie – przyznał premier i dodał, że ofiara 22 tys. oficerów, podoficerów, Polek, Polaków, elity polskiego narodu, jest niezwykle donośną lekcją historii, której musimy dziś wysłuchać ze szczególną wrażliwością.
Jak podkreślił Donald Tusk, składając hołd pomordowanym w Lesie Katyńskim, musimy przestrzec nas samych, cały świat i przyszłe pokolenia przed tym, że nie można być bezsilnym wobec zła, kłamstwa i agresji. Premier zaznaczył też, że dziś powinniśmy przyrzec ofiarom Katynia, iż nigdy nie będziemy słabi. – Czymże jest wolność, jeśli nie ma ludzi gotowych bronić dobra, wolności, prawdy i to bronić ich skutecznie – wskazywał szef rządu.
Na potrzebę wzmacniania bezpieczeństwa naszego kraju zwrócił też uwagę prezydent Andrzej Duda w liście do uczestników obchodów. „Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej jednoczy nas, Polaków, w zadumie nad ceną wolności i przestrzega, że suwerenna Rzeczpospolita jako idea, jako przestrzeń wolności i jako strategicznie położony kraj Europy zawsze była, jest i pozostanie przeszkodą w realizacji dalekosiężnych planów moskiewskiego imperium” – napisał prezydent. Jak podkreślił, choć od tej zbrodni minęło 85 lat, codzienne doniesienia z broniącej się Ukrainy sprawiają, iż tamten bestialski mord nabiera w naszych oczach realnych kształtów. „(…) potrzeba ochrony bezpieczeństwa zewnętrznego jako podstawowy priorytet polityki naszego państwa stała się jeszcze bardziej oczywista i bezdyskusyjna niż wcześniej” – wskazał Andrzej Duda.
Prezydent w Krakowie upamiętnił rocznicę zbrodni, gdzie złożył wieniec przed Krzyżem Katyńskim. – Sowieci z zimną krwią zamordowali ponad 22 tys. polskich oficerów, żołnierzy, którzy bronili swojej ojczyzny, to było ludobójstwo – mówił zwierzchnik sił zbrojnych. Podkreślił, że zdołano ich zamordować, ale nigdy nie zdołano wydrzeć ich z pamięci rodzin i narodu.
Potrzebę pamięci podkreśliła także Izabella Sariusz-Skąpska, prezes Federacji Rodzin Katyńskich. Zaznaczyła, że gdy zabraknie rodzin katyńskich, obowiązek tej pamięci spocznie na polskim państwie. – Kiedy pamięć wietrzeje, budzą się demony. Wierzę jednak, że pamięć o zbrodni katyńskiej pomoże zatrzymać to zło, które się odrodziło na wschodzie – stwierdziła Sariusz-Skąpska. Dodała też, że dziś powinniśmy być na polskich cmentarzach w Lesie Katyńskim, w Miednoje i w Charkowie i tam pokłonić się grobom naszych bohaterów. – Jest to jednak niemożliwe, bo Rosja znów walczy o swój imperializm – zaznaczyła.
– Pamięć o zbrodni katyńskiej jest dla nas czymś zupełnie podstawowym, także z tego powodu, że przez wiele dziesiątków lat usiłowano ją unicestwić, wymazać ze świadomości Polaków – przypominał w przeddzień uroczystości Lech Parell, szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych – To się na szczęście nie udało – podkreślał.
Wiosną 1940 roku NKWD zamordowało prawie 22 tys. obywateli polskich. Wśród nich 14,5 tys. jeńców wojennych, m.in. oficerów służby czynnej i rezerwy, policjantów, funkcjonariuszy Straży Granicznej z obozów w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie oraz 7,3 tys. więźniów ze wschodniej części Polski. 13 kwietnia 1943 roku Niemcy podali informację o odkryciu w Lesie Katyńskim masowych grobów. A 13 kwietnia 47 lat później w komunikacie rosyjskiej agencji TASS oficjalnie potwierdzono, że polscy jeńcy wojenni zostali rozstrzelani przez NKWD.
13 kwietnia jest w Polsce Dniem Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej, natomiast 2025 został uznany przez Sejm Rokiem Polskich Bohaterów z Katynia, Miednoje, Charkowa i Bykowni.
Podczas dzisiejszych uroczystości w Warszawie odbył się Apel Pamięci, wspólna modlitwa, a uczestnicy złożyli wieńce przed Epitafium Katyńskim. Rano odprawiona została także msza w Katedrze Polowej Wojska Polskiego w intencji ofiar zbrodni i ich rodzin.
autor zdjęć: CIR/ platforma X; IPN

komentarze