Spokoju i pokoju, żołnierskiego szczęścia oraz wytrwałości życzył żołnierzom 25 Brygady Kawalerii Powietrznej wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz na uroczystym spotkaniu świątecznym w jednostce w Nowym Glinniku. Szef MON-u, dziękując im za służbę, podkreślił znaczenie ich wkładu w obronę polskiej granicy: – To wielka misja w imieniu państwa polskiego – zaznaczył.
Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz spotkał się dziś z żołnierzami 25 Brygady Kawalerii Powietrznej w 7 Dywizjonie Lotniczym w Nowym Glinniku w woj. łódzkim. W jednostce położonej niedaleko Tomaszowa Mazowieckiego, dziękując wojskowym za służbę w Wojsku Polskim, przypomniał, co łączy Polaków. – To nie jest tylko ziemia, którą gospodarujemy i na której mieszkamy, ale to jest coś więcej. To jest patrzenie w jednym kierunku: Polski bezpiecznej, Polski, która jest państwem pokoju, Polski, która daje godne warunki do funkcjonowania i życia wszystkim obywatelom – podkreślił. Jednocześnie zwrócił uwagę na to, że obywatele muszą mieć poczucie bezpieczeństwa. – To jest wielkie zadanie dla sił zbrojnych, bo im będziemy silniejsi, im lepiej będzie wyposażona polska armia, im lepiej wyszkoleni będą żołnierze, tym bardziej odstraszanie, czyli to, co jest naszą strategią w Sojuszu Północnoatlantyckim, spełni swoją rolę.
Wicepremier Kosiniak-Kamysz zaznaczył także, że Polaków, mimo różnic, łączy poszanowanie dla Wojska Polskiego. – Chwała oręża polskiego, duma z dokonań z przeszłości i wiara, że lepsza przyszłość jest możliwa. To nas wszystkich jednoczy – mówił szef MON-u.
Zwracając się do gen. bryg. Tomasza Białasa, dowódcy 25 Brygady Kawalerii Powietrznej, z podziękowaniami za udział jego podwładnych w międzynarodowych misjach, pomoc niesioną podczas ubiegłorocznej powodzi na południu kraju oraz gotowość do obrony granicy Polski, podkreślił, że siły szybkiego reagowania tomaszowskiej brygady od początku biorą udział w tych działaniach. – Wiem, że znakomita większość nas, Polaków, nie ma wątpliwości co do tego, że wykonujecie wspaniałą operację i misję w imieniu państwa – stwierdził szef MON-u. Nawiązując do tego, odniósł się do upublicznionego wczoraj nagrania, na którym widać, jak kilkadziesiąt osób podejmuje nieudaną próbę nielegalnego przekroczenia białorusko-polskiej granicy. – Jeszcze raz pragnę to powtórzyć bardzo wyraźnie tym wszystkim, którym się wydaje, że to jest naturalny szlak jakiejś migracji i szukanie miejsca do lepszego życia: to jest jasno określona, przygotowana operacja Białorusi, Rosji i ich służb, wymierzona w bezpieczeństwo państwa polskiego i mająca na celu destabilizację sytuacji w Polsce, również przed zbliżającymi się wyborami prezydenckimi – mówił Kosiniak-Kamysz.
Wicepremier przypomniał także, że osoby, które wskazują miejsca, gdzie należy przekroczyć granicę, łamią prawo. – Nie wolno nielegalnie przekraczać granicy i pomagać w przestępstwach – przestrzegał. Poinformował również, że w ubiegłym roku zatrzymano około 500 osób, które uczestniczyły w procederze przemycania ludzi na stronę polską. – Mówię o tym wszystkim, bo ochrona granicy to wielka sprawa i wielka misja w imieniu państwa – zaznaczył Kosiniak-Kamysz i podziękował funkcjonariuszom służb podległych ministrowi Tomaszowi Siemoniakowi za bardzo dobrą współpracę.
Minister obrony narodowej podziękował także tomaszowskiej brygadzie za wdrażanie do służby nowego sprzętu, nabór nowych żołnierzy i współpracę z lokalnym samorządem. Zwrócił się przy tym do działającej w jednostce grupy pasjonatów zajmujących się konstrukcją dronów. – Każdy żołnierz musi mieć umiejętność posługiwania się dronami. Nawet najlepszy sprzęt nie pomoże, jeżeli w obszarze rozpoznania, udzielania wsparcia, ale też działania dronów bojowych nie będziemy mieli zdolności na poziomie każdej jednostki. Bardzo jestem z was dumny i bardzo wam za to dziękuję. Robicie naprawdę dobrą robotę – pochwalił żołnierzy szef MON-u.
autor zdjęć: Krzysztof Niedziela/MON

komentarze