Przez ostatnie dwa tygodnie żołnierze Narodowych Sił Rezerwowych stawiali czoła kolejnym zadaniom realizowanych podczas październikowego ćwiczenia rotacyjnego.
– Każde szkolenie przynosi nowe doświadczenia, nowe umiejętności, ale również nowe przyjaźnie. Pozwala sprawdzić samego siebie w trudnych warunkach, a z pewnością niecodziennych bo każdy z nas wykonuje zupełnie inny zawód. Jednak wszyscy mamy coś wspólnego – jesteśmy żołnierzami – mówi plutonowy Wojciech Jacek, który jedenasty raz uczestniczy w szkoleniu rotacyjnym.
Przez 14 dni żołnierze przydzieleni byli do drużyn i plutonów w składzie których realizowali zadania bojowe. „Na tym ćwiczeniu postawiliśmy nacisk głównie na taktykę i szkolenie inżynieryjno-saperskie, które są podstawą dobrego wyszkolenia żołnierza. Zagadnienia te również pozwalają na integrację szkolonych i sprawdzenia działania zespołowego” – podkreśla dowódca kompanii kapitan Przemysław Podrzycki.
Praca na broni i sprawne działanie na KTO Rosomak to pierwsze zajęcia, w których uczestniczyli żołnierze NSR. Po opanowaniu tych umiejętności rozpoczęto kolejny etap szkolenia polegający na działaniu w terenie zurbanizowanym. „Umiejętność rozpoznania wejścia do budynku, sprawne przeszukanie i bezpieczne wyjście wpływa na sprawne działanie żołnierzy w terenie zurbanizowanym, który w obecnych czasach jest kluczowym środowiskiem działania” – przybliża tematykę porucznik Łukasz Rakowski.
– Z częścią kolegów, żołnierzy spotykamy się na każdym ćwiczeniu rotacyjnym. Nie mniej jednak jest sporo młodych żołnierzy, którzy nie posiadają dużego doświadczenia, a przede wszystkim nie znają procedur, które wypracowaliśmy na poprzednich szkoleniach w strukturze 7 batalionu Strzelców Konnych Wielkopolskich. Dlatego tak ważne są pierwsze dni szkoleniowe oraz stopniowe zwiększanie trudności i intensywności zadań. Ci z nas, którzy działają z kompanią już po raz 10, występują w roli instruktorów na punkcie nauczania. Pozwala to nam rozwijać nowe umiejętności i z pewnością wymaga dużego przygotowania do zajęć – opowiada zastępca dowódcy kompani NSR podporucznik Tomasz Kozłowski.
Zajęcia inżynieryjno-saperskie były głównym przedsięwzięciem w kolejnym tygodniu szkoleniowym. Rozbudowa fortyfikacyjna, czyli tak zwane okopy to zasadniczy element przygotowania wojska do prowadzenia obrony. – Jak wygląda rozmieszczenie stanowisk pojedynczego żołnierza, swoboda działania w plutonowym punkcie oporu, a przede wszystkim wysiłek jaki trzeba włożyć w jego budowę uświadomiliśmy sobie dopiero wtedy kiedy realnie rozpoczęliśmy jego budowę – przedstawia jeden z żołnierzy NSR 7 kompanii.
Rozbudowa fortyfikacyjna prowadzona przez żołnierzy to element przygotowywania plutonowego punktu oporu (PPO), który będzie nowym obiektem szkoleniowym w 17 Wielkopolskiej Brygadzie Zmechanizowanej. PPO jest jednym z punktów nowopowstałej infrastruktury szkoleniowej przygotowywanej przez Pion Szkolenia 17 WBZ. – W przygotowaniu tego rodzaju przedsięwzięcia najważniejsze jest połączenie wszystkich elementów w jedno połączone szkolenie pododdziałów. Żołnierz podczas wykonywania zadań musi wiedzieć jaki jest tego cel i jakie działanie taktyczne realizuje – przedstawia szef sekcji szkolenia major Artur Filipowicz.
Nowy obiekt szkoleniowy będzie pozwalał na realizację takich zagadnień jak: działanie plutonu na PPO, ćwiczenie w prowadzeniu obserwacji, wykonywanie norm rodzajów wojsk czy szkolenie medyczne w toku prowadzonych działań bojowych. Każdy żołnierz o różnej specjalności wojskowej będzie mógł doskonalić swoje umiejętności w działaniach taktycznych w obronie.
W swojej bazie szkoleniowej Wielkopolska Brygada ma obszary, na których nie jest możliwe prowadzenie ognia z użyciem amunicji bojowej. Stąd zamysł pionu szkolenia aby połączyć działanie w terenie z dostępnymi trenażerami elektronicznymi. Budowany obecnie obiekt docelowo będzie strzelnicą elektroniczną wyposażoną w laserowy symulator Czantoria wraz z zestawem tarcz sterowanych za pomocą podnośnika WSB-03. – Poprzez cyfryzację strzelnicy uzyskamy efekt nieszablonowego szkolenia. Dzięki mobilnym celom szkoleni nigdy nie będą wiedzieć gdzie pojawia się cele stymulujące działanie przeciwnika. Laserowy symulator dodatkowo pozwoli na taktyczne szkolenie dwustronne z wykorzystaniem środków pozoracji pola walki, gdzie inny pododdziały będzie działał jako przeciwnik - wyjaśnia szef szkolenia Wielkopolskiej Brygady podpułkownik Rafał Miernik.
Plutonowy punkt oporu to pierwszym z szeregu nowych obiektów szkoleniowych. Ponadto przygotowany jest tor doskonalenia jazdy w dzień i w nocy dla kierowców wszystkich pojazdów będących na wyposażeniu brygady oraz rampa kolejowa przygotowująca kierowców do załadunku kolejowego. – Przygotowywany plac ćwiczeń taktycznych nie tylko pozwoli doskonalić umiejętności bojowe żołnierzy. Naszym celem jest również zwiększenie atrakcyjności szkoleń proobronnych dla szkół o profilu mundurowym - dodaje podpułkownik Miernik.
Wielkopolska Brygada oprócz szkoleń proobronnych dla szkól w ramach porozumień o współpracy realizuje zajęcia poligonowe dla uczniów klas mundurowych z Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego, które zostało jako jedna z 50 szkół w Polsce, objęta pilotażowym programem Ministerstwa Obrony Narodowej dla klas wojskowych.
Żołnierzom, którzy w trakcie ćwiczenia rotacyjnego wyróżnili się dużym zaangażowaniem w szkolenie oraz postawą godną ułana z 7bSKW szef szkolenia podpułkownik Rafał Miernik oraz dowódca batalionu podpułkownik Paweł Krzyżaniak wręczyli podziękowania podczas żołnierskich zbiórek.
Tekst: por. Weronika Milczarczyk
autor zdjęć: st. szer. Łukasz Kermel

komentarze