Inka, Pilecki, Haller i Kutrzeba – to nowe nazwy pociągów, które wyjechały na tory w grudniu 2016 roku. W ten sposób spółka PKP Intercity postanowiła uczcić bohaterów antykomunistycznego podziemia oraz największych polskich dowódców z II wojny światowej. Nazwiska żołnierzy, którzy zostali patronami składów, wybrano podczas internetowego głosowania. – Dzięki tej akcji podróż pociągami nabiera edukacyjnego wymiaru, a pasażerowie będą mieli okazję zapoznać się z biografią ważnych postaci historycznych – mówi Anna Zakrzewska z biura prasowego PKP Intercity.
Konkurs internetowy na nowych patronów dla dziesięciu pociągów spółka PKP Intercity ogłosiła we wrześniu. Nazwy związane z polską kulturą i historią zaproponowali partnerzy akcji: Muzeum Narodowe w Warszawie oraz Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych. – Nazwanie pociągów imionami bohaterów naszej wolności to jedna z form edukacji historycznej, adresowanej głównie do młodego pokolenia – tłumaczył wówczas Jan Józef Kasprzyk, p.o. szefa Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych.
Generał Haller pokonał marszałka Piłsudskiego
Internauci mogli wybrać jedną spośród trzech propozycji dla każdego z pociągów. Oddano prawie 28 tysięcy głosów. Najwięcej z nich, bo aż 2239, zdobyła nazwa „Haller”, którą otrzymał pociąg kursujący na trasie Szczecin – Zakopane. Zastąpiła ona wcześniejszą nazwę nimfy z mitologii greckiej „Calipso”. Generał Józef Haller dowodził utworzoną we Francji podczas I wojny Błękitną Armią, dokonał też symbolicznych zaślubin Polski z Bałtykiem. W głosowaniu pokonał marszałka Józefa Piłsudskiego i jego adiutanta, gen. Bolesława Wieniawę Długoszowskiego.
Z Lublina do Bielska-Białej zamiast Soły jeździ teraz skład Pilecki – na cześć płk. Witolda Pileckiego, oficera Komendy Głównej Armii Krajowej i dobrowolnego więźnia Auschwitz. Podczas plebiscytu pułkownik wygrał z dwoma komendantami AK: gen. Stefanem Roweckim „Grotem” oraz gen. Leopoldem Okulickim.
Na tej samej trasie w weekendy kursuje pociąg Inka, nazwany tak od pseudonimu Danuty Siedzikówny, sanitariuszki 5 Wileńskiej Brygady AK. Internauci wybrali ją spośród trzech zaproponowanych przez Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych żołnierzy wyklętych. „Inka” pokonała w głosowaniu por. Józefa Kurasia „Ognia”, który po II wojnie walczył m.in. na Podhalu, i płk. Hieronima Dekutowskiego „Zaporę”, cichociemnego i dowódcę oddziałów partyzanckich.
Zwycięskie nazwy pociągów w plebiscycie PKP Intercity.
Kolejny skład z nazwą odwołującą się do historii to kursujący na linii Warszawa – Bydgoszcz Kutrzeba. Generał Tadeusz Kutrzeba był głównodowodzącym podczas bitwy nad Bzurą, największej batalii września 1939 roku. Uczestnicy konkursu mogli oddać głos także na dwóch innych generałów walczących nad Bzurą: Władysława Bortnowskiego i Mikołaja Bołtucia.
Muzyk kontra żołnierze
Przy dawnej nazwie – związanej z kompozytorem Stanisławem Moniuszką – pozostanie pociąg łączący Warszawę i Szczecin. Internauci nie chcieli zmienić dotychczasowego patrona na żadnego z zaproponowanych żołnierzy: por. Zdzisława Badochę „Żelaznego”, dowódcę szwadronu w 5 Wileńskiej Brygadzie AK, czy gen. Aleksandra Litwinowicza, pierwszego prezesa Wojskowego Klubu Sportowego „Legia”.
Pięć pozostałych składów otrzymało nazwy związane ze sztuką. Tu propozycje przygotowało Muzeum Narodowe. Od grudnia jeździ więc m.in. Pomarańczarka – od tytułu jednego z obrazów Aleksandra Gierymskiego, czy Stańczyk – nawiązujący do słynnego obrazu Jana Matejki.
Pociągi z nowymi nazwami mają kursować przez rok – do końca grudnia 2017, kiedy to zostanie wprowadzony nowy rozkład jazdy.
To była druga edycja internetowego plebiscytu na nazwy składów. W pierwszej pasażerowie wybierali spośród propozycji niezwiązanych z historią. Na torach pojawiły się składy Bursztyn, Błyskawica, Uszatek czy Deyna.
autor zdjęć: PKP Intercity
komentarze