Generał Józef Haller wjechał konno na pochylnię dla wodnosamolotów, a stamtąd ruszył w kierunku morza. Po chwili wygłosił formułę: „W imieniu Najjaśniejszej Rzeczpospolitej obejmuję w posiadanie ten oto prastary Bałtyk słowiański”. Tak właśnie, dokładnie 95 lat temu, dokonał się symboliczny akt zaślubin Polski z morzem.
Powrót odradzającej się Polski nad Bałtyk został przesądzony w czerwcu z 1919 roku. Wynikał z ustaleń podpisanego wówczas Traktatu Wersalskiego. Pół roku później, 17 stycznia 1920 roku powstał Front Pomorski, który miał w pokojowy sposób przejąć od Niemców tereny Pomorza. Na jego czele stanął gen. Józef Haller. Polskie oddziały szybko zajmowały kolejne tereny, gdzieniegdzie tylko napotykając na symboliczny i szybko dławiony opór Niemców.
Już wówczas było oczywiste, że ów tryumfalny marsz powinien zakończyć się mocnym akcentem, który przypieczętowałby długo oczekiwany moment uzyskania „okna na świat”. Decydenci postanowili zorganizować zaślubiny z morzem. Sam akt praktykowany był już w antycznej Grecji, a potem choćby w Republice Weneckiej. Polska uroczystość, podobnie jak tamte została precyzyjnie wyreżyserowana.
Dwa pierścienie
Rankiem 10 lutego gen. Haller wraz z towarzyszącymi mu oficjelami wyruszył pociągiem z Torunia. Trasa przejazdu wiodła przez Gdańsk, gdzie na dworcu dowódca Frontu Pomorskiego spotkał się z delegacją miejscowych Polaków. Wśród nich był doktor Józef Wybicki, prawnuk twórcy „Mazurka Dąbrowskiego”. To właśnie on wręczył Hallerowi dwa platynowe pierścienie, które miały wylądować w wodach Bałtyku. Stanowiły dar od gdańskich mieszczan (jeden z nich do dziś oglądać można w londyńskim muzeum Fawley Court). Co ciekawe generał, w obawie przed niemiecką prowokacją, nie wysiadł z pociągu. Niedługo potem ruszył w kierunku Pucka, gdzie miała się odbyć uroczystość. Dlaczego właśnie tam?
– W myśl Traktatu Wersalskiego Polska otrzymała 140-kilometrowy odcinek wybrzeża, niemal całkowicie pozbawiony infrastruktury. Puck był tam jedynym portem – przypomina Tomasz Miegoń, dyrektor Muzeum Marynarki Wojennej. Właśnie w tym miasteczku osiem lat wcześniej Niemcy stworzyli jedną z pierwszych na świecie bazę wodnosamolotów, teraz przejętą przez Polaków. I właśnie w jej stronę skierował swe kroki gen. Haller po przybyciu do Pucka.
Incydent na lodzie
Na miejsce uroczystości dojechał z dworca na koniu. Odprawiono mszę, w której udział wzięli między innymi wicepremier Wincenty Witos i przyszły prezydent Stanisław Wojciechowski. Potem dowódca Frontu Pomorskiego konno wjechał na pochylnię dla hydroplanów, a potem ruszył w kierunku morza. Siedząc w siodle wygłosił formułę: „W imieniu Najjaśniejszej Rzeczpospolitej Polskiej ja, generał broni Józef Haller obejmuję w posiadanie ten oto prastary Bałtyk słowiański”.
Zatoka Pucka była wówczas zamarznięta. Aby pierścień mógł trafić do morza, trzeba było wykonać w lodzie przerębel. I wtedy nastąpił zgrzyt. Haller upuścił pierścień, który potoczył się po lodzie i sam wpadł do wody. Generał tak oto wspominał ten moment: „Po lodowej tafli pobiegło kilku Kaszubów, lecz żaden nie mógł pochwycić pierścienia, który wiernie połączył się z wodami Bałtyku. Na moje pytanie – Czemuście go nie pochwycili? – odpowiedzieli proroczo: Będziemy go mieli w Szczecinie”.
Patronat prezydenta
Dziś po 95 latach w Pucku odbędą się uroczystości upamiętniające tamtą chwilę. W planach znalazła się między innymi msza, która zostanie odprawiona w puckiej farze i wystąpienia gości zgromadzonych w porcie nieopodal repliki słupka zaślubinowego. – Wśród nich będzie wiceszef Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Odczyta on list od prezydenta Bronisława Komorowskiego, który objął nad obchodami honorowy patronat – mówi Iwona Konkel z Urzędu Miasta w Pucku. W samo południe, na pamiątkę zaślubin, z pokładu wojskowego śmigłowca zostanie zrzucony do morza wieniec. W uroczystościach weźmie udział dowódca 3. Flotylli Okrętów w Gdyni oraz najprawdopodobniej Inspektor Marynarki Wojennej DG RSZ. – W Pucku pojawią się też kompania i orkiestra reprezentacyjna Marynarki Wojennej – zapowiada kmdr ppor. Radosław Pioch, rzecznik 3. Flotylli.
autor zdjęć: Marian Kluczyński, NAC
komentarze