moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Firmy też będą karane za korupcję

MON będzie mógł zerwać kontrakt z firmą zbrojeniową nawet po kilku latach, jeśli podczas przetargu zostanie wykryta korupcja – mówi Marcin Szaładziński, dyrektor Biura ds. Procedur Antykorupcyjnych MON, który będzie koordynował współpracę z CBA.


Wczoraj MON i CBA podpisały porozumienie. Za koordynację działań ze strony resortu obrony będzie odpowiadać Biuro do spraw Procedur Antykorupcyjnych, którym Pan kieruje. Na czym będzie polegać wasza współpraca?

Marcin Szaładziński: Centralne Biuro Antykorupcyjne i nasza instytucja współpracują już ponad dwa lata. Opracowaliśmy tak zwaną mapę korupcji. To projekt CBA, ale Biuro do spraw Procedur Antykorupcyjnych zostało zaproszone do przygotowania rozdziału dotyczącego zagrożeń korupcyjnych w sferze obronności. To istotny materiał. W skondensowanej formie pokazuje, jakie dziedziny mogą być zagrożone korupcją.

Wojsko się do nich zalicza?

W wypadku armii mamy do czynienia z wielkimi programami modernizacyjnymi, pojawiają się gigantyczne pieniądze – dlatego, oczywiście, jest to sfera zagrożona korupcją. Ale należy pamiętać, że resort obrony to też wojskowa służba zdrowia, edukacja, infrastruktura. Procedury antykorupcyjne i mechanizmy antykorupcyjne nie mogą się zatem ograniczać w przypadku takiej instytucji jak wojsko i problematyki związanej z samymi zamówieniami publicznymi. Muszą być dostosowane do konkretnych branż i związanych z tym zagrożeń.

Opracujecie je razem z CBA?

Współpraca będzie polegała przede wszystkim na wymianie informacji i analiz między naszymi instytucjami. Będziemy się zwracać do CBA z konkretnymi sprawami, na przykład projektami umów w ramach programów modernizacyjnych, tak aby jak najlepiej zabezpieczyć interes Skarbu Państwa. Zadbamy, aby umowy te nie uzależniały wojska od monopolistów. Niestety, często spotykamy się z kontraktami tak skonstruowanymi, że stawiają Skarb Państwa na przegranej pozycji, a ich skutki są nieodwracalne i ciągną się latami. Wojsko składa zamówienia, które uzależniają je od jednego dostawcy w kwestii logistyki, serwisów, remontów. Na takie elementy niegospodarności zwracamy uwagę.

Macie już jakiś pomysł na przeciwdziałanie tym zjawiskom?

Rozważamy stworzenie mechanizmów, które pozwolą na podpisywanie umów kompleksowych. Jednocześnie chcemy wprowadzić takie mechanizmy, aby podpisaną już umowę można było rozwiązać lub odstąpić od niej, jeśli zostaną wykryte sytuacje korupcyjne. Często są bowiem karane osoby, bo to do nich głównie odnoszą się regulacje karne, ale firma nadal realizuje zamówienie. Przykład? Prokuratura postawiła zarzuty kilku osobom za ewentualne nadużycia przy organizowaniu przetargów na ochronę jednostki w Malborku. Ludzie ci dodatkowo zostali zawieszeni w pracy, ale firma nadal przecież realizuje zamówienie i zbiera owoce umowy, która została podpisana w niezbyt jasnych okolicznościach. W Polsce brakuje przepisów, które pozwalałyby za przestępstwa korupcyjne karać przedsiębiorców ograniczeniem dalszej realizacji kontraktów zawartych w wyniku działań korupcyjnych. Wydaje się, że jest to luka w systemie. Przedsiębiorcy, wielkie koncerny zbrojeniowe z tego korzystają. Są w stanie spisać na straty dwie, trzy osoby w swoich zarządach, aby wygrać gigantyczny kontrakt. Sądzę, że gdyby w grę wchodziła utrata zamówienia w połączeniu z sankcjami finansowymi, dałoby to przedsiębiorcy więcej do myślenia, a na pewno miałby więcej do stracenia.

Możliwość zerwania kontraktu, jeśli zostanie wykryta korupcja, już jest czy zostanie dopiero wprowadzona?

Przy przetargu na zakup śmigłowców i w wypadku jeszcze kilku innych umów w ramach modernizacji armii taki element klauzuli antykorupcyjnej został już wprowadzony. Uważam to zresztą za sukces naszego Biura Procedur ds. Antykorupcyjnych. Mam nadzieję, że przy kolejnych przetargach ten element zabezpieczenia przed potencjalną korupcją również uda się wprowadzić. To ważne, bo przestępstwo korupcyjne najczęściej wychodzi na jaw po kilku latach. Ludzie, którzy brali w nim udział, nie wytrzymują presji i sami zgłaszają tego typu zdarzenie. Przestępstwa są wykrywane, gdy umowa jest realizowana, dlatego pojawienie się możliwości odstąpienia od umowy podpisanej z naruszeniem prawa lub nałożenia sankcji finansowych z tego tytułu na wykonawców, to bardzo istotny element profilaktyki antykorupcyjnej.

Jak to będzie wyglądało w praktyce? Zwrócicie na przykład śmigłowce, a firma odda pieniądze?

Musimy uważać, aby nie wylać dziecka z kąpielą i dobrze ocenić skutki. Możemy zadać sobie pytanie, czy zwracamy wszystko, co strony sobie świadczyły, zwracamy na przykład śmigłowce i w zamian dostajemy pieniądze. A może należy się w takiej sytuacji zastanowić nad innymi sankcjami wobec firmy przyłapanej na procederze korupcyjnym. Dlatego są potrzebne gruntowne analizy i współpraca z CBA, aby zabezpieczenia były skutecznie i korzystne dla Skarbu Państwa.

Ale wojsko ma przecież swoje służby?

Nie zawieszamy współpracy ze Służbą Kontrwywiadu Wojskowego ani Żandarmerią. To bardzo istotne elementy naszej wojskowej „tarczy antykorupcyjnej”. Ale zarówno SKW, jak też Żandarmeria Wojskowa, są ściśle związane z armią i z bezpieczeństwem narodowym. Współpracując z CBA staramy się wzmocnić element kontroli zewnętrznej, pokazać, że nie zamykamy się w strukturach wojskowych. Dlatego wcześniej podobne do naszego porozumienie z CBA zawarła też Służba Kontrwywiadu Wojskowego.

Media zarzucają gen. Waldemarowi Skrzypczakowi, odpowiedzialnemu za zakupy dla wojska, między innymi nieczyste interesy. On sam mówi, że to odwet lobbystów. A jak Panu współpracuje się z wiceministrem?

Powiem tak: nie było dnia bez telefonu od pana wiceministra Skrzypczaka, który prosił o ocenę konkretnych spraw czy przyjrzenie się im. Pan wiceminister chce mieć pełen obraz sytuacji, dlatego zwraca się do nas z pytaniami, wnioskami i prośbami. Często pracując nad domknięciem wszystkich formalności związanych z ogłoszeniem danego przetargu prosił, abyśmy sprawdzali, czy wszystko zostało zrobione zgodnie z przepisami i przede wszystkim uczciwie. Wiceminister Skrzypczak zawsze cierpliwie czekał na nasze stanowisko i, generalnie, liczył się z tymi ocenami. Nigdy nie wywierał na biuro nacisku, a dyskusje i analizy służyły zawsze wypracowaniu skuteczniejszych metod w kolejnych procedurach zamówieniowych.

MON zapowiedział wielkie przetargi zbrojeniowe. Czy Pan i pana współpracownicy z Biura Procedur Antykorupcyjnych macie teraz więcej pracy?

Pieniądze przyciągają. Na razie nie widzimy tak zwanego większego ruchu w interesie, ale spodziewamy się, że nastąpi. Dlatego wprowadzamy silniejszy nadzór. Zwłaszcza lobbing jest tym elementem, na który zwracamy baczniejszą uwagę. Z perspektywy biura staramy się zapobiegać, by nielegalnie działający lobbyści, tak zwani załatwiacze, opłacani przez koncerny, nie docierali do konkretnych osób decyzyjnych w resorcie obrony. Nie chodzi o to, by zabronić wojskowym kontaktu z przedsiębiorcami, ale raczej o pewną transparentność tych kontaktów.
Wojskowi i pracownicy resortu muszą mieć świadomość, że w nieformalnych rozmowach nie mogą przekazywać ważnych informacji dotyczących zakupów. Na przykład takich, ile dokładnie pieniędzy MON zamierza przeznaczyć na konkretne kontrakty, nie mogą mówić o szczegółowych rozwiązaniach czy parametrach technicznych. Wyprowadzenie takich informacji, co istotne, mających wielką wartość dla potencjalnych wykonawców, burzy misternie budowany system zabezpieczeń.

Jakie macie plany?

Naszym głównym celem jest prewencja antykorupcyjna. Staramy się, aby takie afery, jak ta ostatnia z umowami na ochronę jednostki wojskowej w Malborku, nie miały miejsca w przyszłości. Przyglądamy się pracy osób, które organizują system zakupów dla wojska pod kontem poprawienia procedur antykorupcyjnych, ale też sprawdzamy, czy w armii nie dochodzi do nepotyzmu lub konfliktu interesów. Chcemy, by te sprawy były transparentne. Najważniejszy jest element legislacyjny. Badając określone kwestie, przekładamy je na szersze mechanizmy, aby następnie zdobyte doświadczenie przekuć na konkretne przepisy prawne i procedury. Jesteśmy zaangażowani w wiele inicjatyw, niebawem będziemy pracować nad rządowym programem na rzecz przeciwdziałania korupcji i opracowaniem własnej strategii resortowej. Podobny program realizuje również NATO (self-assesement), a nasze biuro bierze udział w tych pracach. Dlatego też liczymy nie tylko na wsparcie wewnętrzne, ale i pomoc z zewnątrz, tak aby wdrażane mechanizmy okazały się skuteczne, a zasady etyczne będące ich podstawą powszechnie akceptowalne.

Edyta Żemła

autor zdjęć: mjr Robert Siemaszko / DPI MON

dodaj komentarz

komentarze


NATO na północnym szlaku
 
Znamy zwycięzców „EkstraKLASY Wojskowej”
Morze Czarne pod rakietowym parasolem
Wojskowy bój o medale w czterech dyscyplinach
Pod skrzydłami Kormoranów
Przygotowania czas zacząć
Gunner, nie runner
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
Strażacy ruszają do akcji
Systemy obrony powietrznej dla Ukrainy
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji
Wojna w świętym mieście, część druga
Przełajowcy z Czarnej Dywizji najlepsi w crossie
NATO zwiększy pomoc dla Ukrainy
Charge of Dragon
Gen. Kukuła: Trwa przegląd procedur bezpieczeństwa dotyczących szkolenia
Front przy biurku
Żołnierze-sportowcy CWZS-u z medalami w trzech broniach
SOR w Legionowie
Aleksandra Mirosław – znów była najszybsza!
Kadisz za bohaterów
W Brukseli o wsparciu dla Ukrainy
Zmiany w dodatkach stażowych
Sandhurst: końcowe odliczanie
Wojna w świętym mieście, część trzecia
Więcej pieniędzy dla żołnierzy TSW
Czerwone maki: Monte Cassino na dużym ekranie
Wojna w Ukrainie oczami medyków
Zachować właściwą kolejność działań
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
W Rumunii powstanie największa europejska baza NATO
Puchar księżniczki Zofii dla żeglarza CWZS-u
W Italii, za wolność waszą i naszą
Koreańska firma planuje inwestycje w Polsce
Ramię w ramię z aliantami
Strategiczna rywalizacja. Związek Sowiecki/ Rosja a NATO
Na straży wschodniej flanki NATO
Kosiniak-Kamysz o zakupach koreańskiego uzbrojenia
Tusk i Szmyhal: Mamy wspólne wartości
Active shooter, czyli warsztaty w WCKMed
Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii
Lekkoatleci udanie zainaugurowali sezon
25 lat w NATO – serwis specjalny
NATO on Northern Track
Wojna na detale
Operacja „Synteza”, czyli bomby nad Policami
Kolejne FlyEle dla wojska
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Barwy walki
Szpej na miarę potrzeb
Sprawa katyńska à la española
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Jakie wyzwania czekają wojskową służbę zdrowia?
Polak kandydatem na stanowisko szefa Komitetu Wojskowego UE
Donald Tusk: Więcej akcji a mniej słów w sprawie bezpieczeństwa Europy
Święto stołecznego garnizonu
Wojna w świętym mieście, epilog
Rozpoznać, strzelić, zniknąć

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO