Dopóki trwa misja w Afganistanie, nie powinniśmy się angażować na dużą skalę w inne operacje – uważa gen. dywizji Bogusław Pacek, były zastępca dowódcy operacji EUFOR w Czadzie oraz Republice Środkowoafrykańskiej.
Przed nami ewentualna decyzja dotycząca wysłania wojsk do Mali. Wielu Polaków pewnie się zastanawia, gdzie to Mali jest. Większość usłyszała o nim dopiero teraz, gdy wybuchł tam konflikt. Tak samo było, gdy kilka lat temu wybieraliśmy się na misję do Czadu.
Wypowiadając się w mediach na temat interwencji w Mali, podkreślam, że każde państwo, podejmując się udziału w operacjach zagranicznych, kieruje się interesem narodowym, ale także koalicyjnym, wspólnym. W naszym przypadku wielokrotnie decydowaliśmy się iść na misję właśnie w imię wspólnego celu NATO czy Unii Europejskiej.
Inną kwestią jest realna ocena możliwości. Nie jest tajemnicą, że takie operacje dużo kosztują. Dlatego nie da się jednocześnie grać mocno w kilku miejscach. Dopóki trwa misja w Afganistanie, nie powinniśmy angażować dużego potencjału bojowego w innej operacji. To, co najtrudniejsze w tej operacji dla państw europejskich, to zapewnienie zabezpieczenia logistycznego i medycznego. Przez półtora roku byłem zastępcą dowódcy Unii Europejskiej w Czadzie i wiem, jakim wyzwaniem była logistyka w Afryce. Nie mówiąc już o kosztach z tym związanych.
Pomoc dla Mali? Tak, w imię wspólnych celów UE, ale na miarę możliwości i zgodnie z wymienionymi interesami. Wniosek jest tylko jeden – wystawmy mały kontyngent lub wkład kilku- czy kilkunastoosobowy do dużego kontyngentu innego państwa.
O interwencji w Mali czytaj też:
Mali to misja dla żandarmów lub komandosów
Polskie wojsko w Mali?
ONZ daje Francuzom zielone światło
NATO za interwencją francuską w Mali
Londyn wspiera interwencję w Mali
Francuska interwencja w Mali. MSZ popiera
oraz w komentarzach:
Tomasza Siemoniaka, ministra obrony narodowej Tylko misja szkoleniowa
Wojciecha Jagielskiego Francuzi mogą ugrzęznąć w wojnie
prof. Romana Kuźniara Mali to także nasza sprawa
Justyny Gotkowskiej, eksperta Ośrodka Studiów Wschodnich Niemcy ostrożnie w sprawie Mali
komentarze