Mina przeciwpancerna MP-25, modułowy system filtrowentylacji oraz radar wielofunkcyjny kierowania ogniem Sajna zyskały uznanie ekspertów Rady Programowej Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego oraz jury nagrody Defender. Jak działa sprzęt opracowany przez polskich inżynierów i czym się wyróżnia na tle konkurencji?
Modułowy system filtrowentylacji opracowany przez inżynierów z konsorcjum składającego się z firmy ARMPOL i Wojskowej Akademii Technicznej.
Nagroda Rady Programowej MSPO to po laurach prezydenta i ministra obrony narodowej jedno z najważniejszych wyróżnień przyznawanych na kieleckich targach. Rada składa się z ekspertów związanych z obronnością z różnych środowisk, a tradycyjnie przewodniczy jej wiceminister obrony odpowiedzialny za modernizację techniczną. Na czele tego gremium stał więc sekretarz stanu w MON Paweł Bejda.
W tym roku Rada Programowa Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego zdecydowała się uhonorować aż dwa produkty. Uznanie ekspertów zyskała produkowana przez Bydgoskie Zakłady Elektromechaniczne „Belma” mina MP-25 oraz modułowy system filtrowentylacji opracowany przez inżynierów z konsorcjum składającego się z firmy ARMPOL i Wojskowej Akademii Technicznej.
Saper sam dostosuje siłę rażenia
Jak podkreślają przedstawiciele Belmy, opracowana przez nich mina przeciwpancerna MP-25 wyróżnia się na tle konkurencji modułowością. W praktyce wygląda to tak, że saper może w szerokim zakresie dopasowywać ją do różnego typu zadań. – To konstrukcja wpisująca się w obecne potrzeby współczesnego pola walki. Po pierwsze jest wykonana z kompozytów, dzięki czemu jest odporna na uszkodzenia mechaniczne. Po drugie może być elaborowana różnego typu materiałami wybuchowymi, jak TNT czy ładunek termobaryczny. Po trzecie może współpracować z dowolnymi zapalnikami – wyjaśnia Piotr Śliwiński, szef działu rozwoju wyrobów elektrycznych i specjalnych Belmy.
Dzięki temu saper może skonfigurować siłę rażenia miny do obranego celu. I tak w przypadku czołgów musi ona być większa, natomiast przy lżejszych pojazdach może być mniejsza, ale wówczas zapalnik musi być bardziej czuły.
Miny MP-25 firmy Belma.
Modułowa filtrowentylacja
Producenci drugiego rozwiązania wyróżnionego w tym roku przez Radę Programową MSPO, czyli systemu filtrowentylacji, także postawili na modułowość.
Sylwia Garbarczyk, pełnomocnik ds. administracji w firmie ARMPOL, podkreśla, że użytkownik systemu może w zależności od potrzeb, czyli na przykład od liczby osób, które mają się znajdować w chronionym obiekcie, dowolnie zwiększać lub zmniejszać wydajność oraz zakres działania systemu. Gdy uzna, że potrzebna jest tylko wentylacja, rozwiązanie może składać się tylko z urządzeń do tego przeznaczonych, które w razie potrzeby można jednak w prosty i łatwy sposób uzupełnić o komponenty oczyszczające powietrze ze skażeń i zanieczyszczeń. – Nasze rozwiązanie jest przeznaczone nie tylko do zastosowań stricte wojskowych, lecz spełnia również wymagania nowej ustawy o ochronie ludności i obronie cywilnej – zaznacza Sylwia Grabarczyk.
Defender: dowodzić obroną przeciwlotniczą
Od 28 lat produkty obronne wyróżniające się na targach w Kielcach innowacyjnością i oryginalnością są nagradzane Defenderami. O tym, które rozwiązanie zasługuje na tę statuetkę, decyduje konkursowe jury składające się z przedstawicieli Kancelarii Premiera, Biura Bezpieczeństwa Narodowego, ministerstw: obrony narodowej, spraw zagranicznych, spraw wewnętrznych i administracji, rozwoju i technologii, edukacji i nauki, a także reprezentantów Sił Zbrojnych RP i służb mundurowych tj. Policji, Straży Granicznej, Straży Pożarnej.
W tym roku jury postanowiło nagrodzić dziesięć konstrukcji. Przedstawiamy pierwszą z nich, czyli radar wielofunkcyjny kierowania ogniem o kryptonimie „Sajna”.
Radar wielofunkcyjny
kierowania ogniem Sajna.
Nad radarem specjaliści z konsorcjum: PIT-Radwar (lider), Politechnika Warszawska i Wojskowa Akademia Techniczna pracowali na zlecenia armii ponad 12 lat. Jak podkreślają przedstawiciele konsorcjum, Sajna to jedno z najnowocześniejszych urządzeń tego typu na świecie, które wyróżnia się na tle konkurencji uniwersalnością – może być oczami i uszami dla obsługi zestawów przeciwlotniczych – w polskiej armii będą to zestawy Narew, Wisła oraz Pilica+.
Może również naprowadzać polskie systemy przeciwlotnicze i ich efektory (rakiety) na wykryte samoloty, śmigłowce, drony, rakiety i pociski manewrujące oraz balistyczne nieprzyjaciela.
Tryb pracy radaru jest ściśle dostosowywany do zadań, które ma wykonywać. Gdy priorytetem jest wykrywanie, radar obraca się o 360 stopni. Gdy ma naprowadzać na cel, czasza anteny nieruchomieje, dostarczając dokładniejszych danych. Opracowany przez polskich inżynierów radar pracuje w paśmie C, a jego maksymalny zasięg to prawie 200 km.
Niestety radaru nie można było zobaczyć na żywo podczas tegorocznego MSPO, ponieważ pierwszy wyprodukowany system radiolokacyjny poddawany jest właśnie ostatnim próbom i testom poligonowym przed wejściem do służby.
autor zdjęć: Krzysztof Wilewski, Michał Niwicz

komentarze