moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Hekatomba na Woli

Niemieckie oddziały wymordowały w pierwszych dniach powstania na Woli od 35 tysięcy do 65 tysięcy cywilów – mężczyzn, kobiet i dzieci. Żaden ze sprawców tego ludobójstwa nie został po wojnie pociągnięty do odpowiedzialności. Prochy ich ofiar spoczywają dziś na cmentarzu Powstańców Warszawy.

Ludność cywilna prowadzona ulicą Wolską

– Każdego mieszkańca należy zabić, a Warszawa ma być zrównana z ziemią – tak brzmiał rozkaz Adolfa Hitlera wydany na wieść o wybuchu Powstania Warszawskiego. Szczególnie skrupulatnie zalecenia te były przestrzegane przez niemieckie oddziały na Woli.

Po wybuchu walk powstańcom udało się zdobyć tylko część tej dzielnicy. Już w pierwszych dnia sierpnia ruszyło tutaj silne uderzenie Niemców, którzy chcieli odbić trakt komunikacyjny prowadzący z zachodu na wschód przez mosty na Wiśle.

Od 5 sierpnia oddziały niemieckie rozpoczęły generalny szturm powstańczych barykad. Jednocześnie na zdobytych terenach zaczęła się systematyczna masakra ludności Woli. Dzień ten nazywany jest „czarną sobotą".
Mieszkańców palono żywcem w domach, a także spędzano na place, dziedzińce i do parków, gdzie mordowano ich strzałem w tył głowy lub rozstrzeliwano z broni maszynowej. Miejscami kaźni były m.in. fabryka „Ursus", park Sowińskiego, fabryka Kazimierza Franaszka, zajezdnia tramwajowa przy ul. Młynarskiej, Szpital Wolski i szpital św. Łazarza.

– Niemcy zaczęli strzelać z karabinu maszynowego i karabinów ręcznych, a także rzucać granaty w tłum leżących ludzi. Sam ranny nie byłem, ale żona i dzieci zostały zamordowane. Leżąc, udawałem zabitego – zeznał po wojnie przed Komisją Badania Zbrodni Niemieckich Jan Grabowski, jeden z ocalałych.

Egzekucjom towarzyszyły gwałty i grabieże. Szczególnym okrucieństwem wsławił się batalion Oskara Dirlewangera złożony z kryminalistów oraz grupa policyjna dowodzona przez Heinza Reinefartha.

Kiedy 5 sierpnia dowodzenie wojskami w Warszawie przejął Erich von dem Bach-Zelewski, zakazał mordowania kobiet i dzieci, ale utrzymał zasadę likwidowania mężczyzn oraz powstańców. Uważał bowiem, że mordy powodują niepotrzebne zużycie amunicji oraz odciągają żołnierzy od walki. Ponadto III Rzesza potrzebowała polskich robotników do pracy przymusowej.


Gen. Heinz Reinefarth (pierwszy z lewej), kat Woli.

Nie wszystkie oddziały od razu zaczęły przestrzegać nowych rozkazów i rzezie trwały jeszcze kilka dni. W sumie na Woli Niemcy wymordowali, według różnych szacunków, od 35 tys. do 65 tys. cywilów. Żaden ze sprawców tego ludobójstwa nie został po wojnie pociągnięty do odpowiedzialności karnej.

Ekshumowane ciała i prochy spalonych mieszkańców pogrzebano na cmentarzu Powstańców Warszawy. Leżący w jego centralnej części kurhan jest usypany z 12 ton ludzkich prochów.

PZ

autor zdjęć: Wikipedia

dodaj komentarz

komentarze


By żołnierze mogli służyć bezpiecznie
 
Spędź wakacje z wojskiem!
Oczy na Kijów
Specjalsi zakończyli dyżur w SON-ie
Serwis bliżej domu
Patrioty i F-16 dla Ukrainy. Trwa szczyt NATO
Polsko-litewskie konsultacje
Włoskie Eurofightery na polskim niebie
Jack-S, czyli eksportowy Pirat
Pancerny sznyt
Spotkanie z żołnierzami przed szczytem NATO
Biało-czerwona nad Wilnem
Wodne szkolenie wielkopolskich terytorialsów
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Szczyt NATO, czyli siła w Sojuszu
Naukowcy z MIIWŚ szukają szczątków westerplatczyków
Pancerniacy trenują cywilów
Wojskowa odprawa przed szczytem Sojuszu
Rusza operacja „Bezpieczne Podlasie”
Feniks – następca Mangusty?
Oficerskie gwiazdki dla absolwentów WAT-u
Wsparcie MON-u dla studentów
Za zdrowie utracone na służbie
„Oczko” wojskowych lekkoatletów
Lato pod wodą
Jak usprawnić działania służb na granicy
Konsultacje polsko-niemieckie w Warszawie
Czujemy się tu jak w rodzinie
Polski Kontyngent Wojskowy Olimp w Paryżu
Szczyt NATO: wzmacniamy wschodnią flankę
Krzyżacka klęska na polach grunwaldzkich
Olimp gotowy na igrzyska!
Szkolenie do walk w mieście
Prezydent Zełenski w Warszawie
Ostatnia niedziela…
Katastrofa M-346. Nie żyje pilot Bielika
RBN przed szczytem NATO
Niepokonana reprezentacja Czarnej Dywizji
Sukces lekkoatletów CWZS-u w Paryżu
Walka – tak, ale tylko polityczna
Roczny dyżur spadochroniarzy
Zdzisław Krasnodębski – bohater bitwy o Anglię
Mark Rutte pokieruje NATO
Unowocześnione Rosomaki dla wojska
Szpital u „Troski”
Sportowa rywalizacja weteranów misji
Śmierć przyszła po wojnie
X ŚWIĘTO STRZELCA KONNEGO.
Powstanie polsko-koreańskie konsorcjum
Szczyt NATO w Waszyngtonie: Ukraina o krok bliżej Sojuszu
Spadochroniarze na warcie w UE
Trzy miecze, czyli międzynarodowy sprawdzian
Strzelnice dla specjalsów
Medalowe żniwa pływaków i florecistek CWZS-u
Szkolenie na miarę czasów
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO