„Dla Ciebie zginął żołnierz, policjant, strażak, a dla mnie tata” – to hasło nowej kampanii społecznej Fundacji Dorastaj z Nami, która opiekuje się dziećmi funkcjonariuszy poległych na służbie. Do końca roku w mediach będą emitowane spoty telewizyjne i radiowe mające przypominać o poświęceniu bohaterów w mundurach.
– Są ludzie, którzy na co dzień pełnią służbę, byśmy mogli spokojnie żyć – to żołnierze, policjanci, strażacy, ratownicy górscy. Niestety, czasami ponoszą najwyższą ofiarę. Najlepszą formą spłaty długu, jakie wobec nich mamy, jest pamięć o ich najbliższych, przede wszystkim o dzieciach – mówi prezes zarządu Fundacji Dorastaj z Nami Magdalena Pawlak. Fundacja działa od siedmiu lat i przez ten czas pomogła już około 200 osobom (ponad 50 z nich to dzieci żołnierzy). Dostają one wsparcie edukacyjne, opiekę psychologa czy pomoc w planowaniu drogi zawodowej. Magdalena Pawlak przyznaje, że nikt nie zastąpi dziecku rodzica, ale fundacja stara się towarzyszyć mu w dorastaniu.
Kampania, której gasło brzmi „Dla Ciebie zginął żołnierz, policjant, strażak, a dla mnie tata”, rozpoczęła się w listopadzie. Do końca roku będzie można obejrzeć w telewizji i wysłuchać w radiu spoty przygotowane przez fundację. Wykorzystano w nich archiwalne nagrania informujące o wypadkach rodziców podopiecznych fundacji. Zza kadru lektor mówi: „Zmarli to dowódca zmiany i jego zastępca. Tym razem nie mieli szans, gdy wybuchła mina pułapka”. – Dla ciebie zginął żołnierz, a dla mnie tata – słychać głos dziecka.
Historie zmarłych bohaterów – rodziców podopiecznych fundacji – są opisane również na stronie internetowej www.dorastajznami.org. Jedna z takich opowieści dotyczy kaprala Andrzeja Zielkego. Nie chciał być „zwyczajnym” żołnierzem, który będzie pełnił służbę w jednostce. Marzył o akcjach specjalnych. Dlatego wyjechał na misję do Iraku. Zginął w 2004 roku podczas detonacji irackiej amunicji. Jego syn Patryk, uczeń I klasy technikum informatycznego, od 2011 roku jest pod opieką fundacji. Stypendium, jakie otrzymuje, przeznacza na zakup książek, pomocy szkolnych i dodatkowe zajęcia, na przykład korepetycje z matematyki. Patryk planuje jeszcze zakup nowego komputera. Ma także przyznane środki na terapię psychologiczną. – Jestem wdzięczna za pomoc, bo jest ona dużym wsparciem dla naszego domowego budżetu. I co bardzo ważne, mam także poczucie, że nie jestem sama – mówi Marzena Zielke.
Lidia Kordasz dowiedziała się o istnieniu Fundacji Dorastaj z Nami dopiero wtedy, gdy w czerwcu 2016 roku w wypadku samochodowym zginął jej mąż, ppłk Grzegorz Kordasz, zastępca komendanta 35 Wojskowego Oddziału Gospodarczego. Przez wiele lat, gdy on służył jako spadochroniarz i wyjeżdżał na misje (był w Kosowie, Iraku i dwukrotnie w Afganistanie), ona zajmowała się trójką dzieci. Gdy zabrakło ojca, zawalił się ich świat. Pod opiekę fundacji trafiła 23-letnia Patrycja, która na Uniwersytecie Śląskim studiuje grę na fortepianie, oraz 10-letni Michał, uczeń IV klasy szkoły muzycznej (najstarszy syn, Adrian, już pracuje). Dzięki wsparciu organizacji Michał może jeździć na obozy muzyczne (gra na fortepianie) oraz opłacić kurs języka angielskiego. Ma także zapewnioną pomoc psychologa (była bardzo potrzebna po śmierci taty). Patrycja przeznacza stypendium na akademik i wyjazdy na występy z akademickim chórem. – Dzieci mogą rozwijać swoje pasje. Z mojej pensji byłoby ciężko im to zapewnić – przyznaje Lidia Kordasz.
Dzieciom, które straciły rodziców, fundacja pomaga do 25. roku życia. Na każde dziecko przeznacza około 10 tys. zł rocznie. Emitowane w telewizji i radiu kampanijne spoty mają także zainteresować Polaków wsparciem dla rodzin żołnierzy, policjantów, strażaków poległych w trakcie służby. Informacje o tym, jak można im pomóc, znajdują się na stronie: www.dorastajznami.org.
autor zdjęć: materiały organizatora
komentarze