70 lat temu, 4 kwietnia 1949 r., przedstawiciele państw założycielskich podpisali w Waszyngtonie traktat, powołujący do życia Sojusz Północnoatlantycki. NATO jest największą organizacją wojskową na świecie. Należy do niego 29 państw, a kolejne starają się o członkostwo.
Prezydent Harry Truman podpisuje Pakt Północnoatlantycki, 24 sierpnia 1949 r.
Zakończenie II wojny światowej nie przyniosło Europie spokoju. Wręcz przeciwnie, świat coraz wyraźniej zmierzał ku kolejnemu konfliktowi, w którym zajadłymi przeciwnikami stawali się wczorajsi sojusznicy z koalicji antyniemieckiej. Skrajne bieguny nowego, powojennego porządku światowego reprezentowały dwa zwycięskie mocarstwa: Związek Radziecki i Stany Zjednoczone.
Głównym terenem rywalizacji obydwu mocarstw była w drugiej połowie lat 40. Europa, podzielona na pół wzdłuż linii podziału politycznego. Lapidarnie ujął to Winston Churchill w słynnym przemówieniu fultońskim z marca 1946, mówiąc: „Od Szczecina nad Bałtykiem po Triest nad Adriatykiem kontynent podzieliła żelazna kurtyna”. Europa Wschodnia i niemal całe Bałkany znalazły się w strefie wpływów sowieckich. Wszędzie tam, od Bałtyku po Adriatyk i Morze Czarne, komuniści obejmowali władzę według tego samego, sprawdzonego modelu: drogą fałszerstw wyborczych, prowadząc bezpardonową walkę z opozycją metodami policyjnymi, stosując przemoc, a nawet fizyczną eliminację przeciwników politycznych. Drugą część kontynentu stanowiły zachodnie demokracje, pozostające w bliższym lub dalszym związku ze Stanami Zjednoczonymi i prezentujące krańcowo różną wizję kultury politycznej.
Na ostrzu noża
Stosunki między obydwoma blokami zaostrzały się właściwie z miesiąca na miesiąc. Znakiem rywalizacji dwu wizji nowego porządku światowego stała się wojna domowa w Grecji (1946-1949). Podczas tego konfliktu ścierały się ze sobą wojska komunistycznej partyzantki (wspierane przez komunistów z Bułgarii i Jugosławii) z monarchistami greckimi, którym pomoc okazywały rządy USA i Wielkiej Brytanii. Pod wpływem wydarzeń w Grecji prezydent Stanów Zjednoczonych Harry S. Truman sformułował w swoim wystąpieniu przed kongresem w marcu 1947 r. program, znany później jako doktryna Trumana. Mówił: „Przekonany jestem, że polityka Stanów Zjednoczonych powinna polegać na wspieraniu wolnych ludów, które opierają się usiłowaniom podporządkowania ich przez uzbrojone mniejszości lub przez zewnętrzny nacisk”. Truman nie wspomniał o jaki „nacisk zewnętrzny” chodzi, wszyscy jednak doskonale wiedzieli, że ma na myśli Związek Sowiecki i partie komunistyczne.
Stan nieustannego napięcia w kontaktach między Wschodem a Zachodem przekonał zachodnich polityków, że Związek Radziecki ze swoimi metodami działania i modelem cywilizacyjnym stanowi zagrożenie dla świata zachodniego. Konieczne wydawało się zatem podjęcie kroków, które miały uchronić zachodnie demokracje przed zagrożeniem ze Wschodu. Sposobem na to miała być współpraca polityczna, a z czasem także wojskowa, podejmowana przez rządy państw zachodnioeuropejskich przy wsparciu Stanów Zjednoczonych.
Impulsem, który przyspieszył rozmowy w sprawie wspólnej obrony państw zachodnich stała się blokada Berlina Zachodniego. Był to czas, gdy rozstrzygała się przyszłość Niemiec. Kraj podzielony był wówczas na strefy okupacyjne, zarządzane przez zwycięskie mocarstwa. Podzielona na strefy była również niemiecka stolica: południowe i zachodnie dzielnice miasta tworzyły odrębną, strefę, zarządzaną przez państwa zachodnie. Otoczona była ona ze wszystkich stron przez ziemie kontrolowane przez komunistów. Chcąc skłonić państwa zachodnie do odstąpienia kontroli nad Berlinem, Związek Radziecki zarządził w połowie 1948 r. blokadę Berlina Zachodniego. Zamknięto drogi i szlaki kolejowe wiodące do zachodnich sektorów miasta, odcięto dopływ energii elektrycznej. Wydawało się, że Berlin Zachodni wpadnie Sowietom w ręce jak dojrzały kasztan. Blokada spotkała się jednak ze stanowczym odporem Zachodu. Alianci uruchomili most powietrzny, dzięki któremu możliwe stało się dostarczanie zablokowanym dzielnicom miasta żywności i niezbędnych produktów życia codziennego.
Traktat jako mur obronny
Blokada Berlina uzmysłowiła politykom zachodnioeuropejskim, jak rzeczywiste jest zagrożenie ze strony Związku Radzieckiego. Konieczne było podjęcie radykalnych kroków. 4 kwietnia 1949 r. w Waszyngtonie odbyło się uroczyste podpisanie Traktatu Północnoatlantyckiego, zwanego także Waszyngtońskim, formalizującego współpracę wojskową państw zachodnich. Swe podpisy pod dokumentem złożyli, oprócz przedstawiciela Stanów Zjednoczonych, także wysłannicy Belgii, Danii, Francji, Holandii, Islandii, Kanady, Luksemburga, Norwegii, Portugalii, Wielkiej Brytanii i Włoch.
Podkreślając wagę wydarzenia, prezydent Harry Truman powiedział w trakcie uroczystości: „Mamy nadzieję, że zawierając ten sojusz, tworzymy tarczę przeciwko agresji oraz także tarczę wobec lęku przed agresją. Tworzymy mur obronny, który pozwoli nam zająć się sprawami rządu i społeczeństwa, dla pełniejszego i szczęśliwszego życia wszystkich naszych obywateli”. Podpisanie dokumentu stało się manifestacją siły krajów zachodnich. W dokumencie znalazł się bowiem punkt, mówiący o tym, że atak na jednego członka sojuszu oznacza atak na cały sojusz (punkt 5 Traktatu).
Podpisanie dokumentu dość szybko przyniosło efekty. Pierwszym widocznym następstwem było zdjęcie blokady Berlina niewiele ponad miesiąc po podpisaniu Traktatu Waszyngtońskiego. Konsekwencją był podział Niemiec na dwa państwa: Republikę Federalną Niemiec oraz komunistyczną Niemiecką Republikę Demokratyczną. Rozpoczynała się zimna wojna, która przez długie lata kształtowała porządek polityczny nie tylko w Europie, ale i na świecie. Rywalizacja mocarstw była jednocześnie dla Sojuszu Północnoatlantyckiego uzasadnieniem istnienia. Do dużego zderzenia militarnego między dwoma blokami politycznymi doszło podczas wojny koreańskiej (1950-1953). W 1952 r. do NATO przystąpiły Grecja i Turcja, leżące niemal na pierwszej linii rywalizacji między Wschodem a Zachodem. Później do Sojuszu przystępowały kolejne państwa: w 1955 r. RFN, zaś w 1982 r. Hiszpania.
Upadek komunizmu
Początkowo zakładano, iż Sojusz może istnieć 10 lat. Po takim czasie planowano przeprowadzenie przeglądu traktatu waszyngtońskiego (art. 12). Okazało się tymczasem, że nie po 10 latach, ale po całych siedmiu dekadach Sojusz istnieje dalej, a nawet ma się lepiej niż kiedykolwiek wcześniej. Zachowuje przy tym siłę przyciągania dla kolejnych państw i społeczeństw.
Kluczowym momentem w dziejach NATO był rozpad, na przełomie lat 80. i 90., Związku Radzieckiego, głównego przeciwnika Sojuszu. Wydawało się wówczas, że Sojusz spełnił misję, do jakiej został powołany – obronił kraje zachodnie przed sowiecką agresją i pomógł w utrzymaniu pokoju w Europie. Pojawiały się wtedy głosy, że NATO jest reliktem zimnej wojny i jako taki przestało już odgrywać istotną rolę. Podjęto wówczas próby przedefiniowania zadań i celów stojących przed Sojuszem w nowej rzeczywistości politycznej. Uznano, że Sojusz może pełnić rolę stabilizacyjną i pokojową w zapalnych punktach świata. Do członkostwa w NATO zaczęły tymczasem aspirować państwa, pozostające dotychczas w rosyjskiej strefie wpływów. Efektem tych dążeń było przystąpienie do Sojuszu w 1999 r. trzech byłych państw komunistycznych – Polski, Czech i Węgier.
Agresywne działania Rosji w Gruzji, zajęcie Krymu oraz udział w wojnie we wschodniej Ukrainie dały Sojuszowi impuls dla rozwoju. Zaczęto mówić o nowym otwarciu w dziejach organizacji. Sojusz prowadzi politykę otwartych drzwi, która pokazuje, że NATO wciąż zachowuje atrakcyjność jako organizacja bezpieczeństwa zbiorowego.
Dziś do sojuszu należy 29 państw. Już wkrótce do paktu przystąpi Macedonia Północna, a w kolejce do członkostwa wymienia się także Bośnię i Hercegowinę, Gruzję oraz Ukrainę.
Bibliografia
Robert Czulda, Robert Łoś, Jacek Reginia-Zacharski, „NATO wobec wyzwań współczesnego świata”, Warszawa-Łódź 2013
“A Decade of American foreign policy: basic documents 1941-1949”, Washington 1985
Krzysztof Michałek, „Doktryna Trumana: błąd politycznej kalkulacji czy próba nowego podejścia do bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych”, [w:] „Dzieje Najnowsze”, 29/2, 1991, s. 23-34
Jerzy Tomaszewski, „Europa Środkowo-Wschodnia 1944-1968: powstanie, ewolucja i kryzys realnego socjalizmu”, Warszawa 1992
autor zdjęć: st. chor. sztab. Rafał Mniedło, NATO, Everett Collection / forum
komentarze