Polska i Rumunia, wyposażając siły zbrojne w podobny sprzęt, budują interoperacyjność i wzmacniają bezpieczeństwo całej wschodniej flanki NATO – mówił w Bukareszcie wicepremier Mariusz Błaszczak. Odbyły się tam dziś międzyrządowe polsko-rumuńskie konsultacje. Polskiej delegacji przewodniczył premier Mateusz Morawiecki. Dyskutowano m.in. o bezpieczeństwie i gospodarce.
Premier Mateusz Morawiecki wraz z delegacją polskich ministrów udał się we wtorek do Bukaresztu. W polsko-rumuńskich konsultacjach międzyrządowych wzięli udział m.in. wicepremier Mariusz Błaszczak, szef Ministerstwa Obrony Narodowej; wicepremier Piotr Gliński, minister kultury i dziedzictwa narodowego; Zbigniew Rau, szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych; Szymon Szynkowski vel Sęk, minister ds. Unii Europejskiej oraz Waldemar Buda, minister rozwoju i technologii. Szef polskiego rządu spotkał się także z premierem Nicolae Ciuca i prezydentem Rumunii Klausem Iohannisem.
Po konsultacjach międzyrządowych premier Morawiecki przypomniał, że Polska i Rumunia po 1989 roku przeszły podobne transformacje ustrojowe i zaznaczył, że oba kraje dążyły do NATO i Unii Europejskiej. Przyznał, że w ubiegłym roku Polskę i Rumunię połączyły nowe, wspólne cele. – To uniezależnienie się energetyczne od Rosji i wsparcie dla walczącej Ukrainy, bo mało kto tak jak Rumunia i Polska rozumie, że tam na wschodzie Ukrainy toczą się walki również za naszą wolność i bezpieczeństwo. Trzecim wspólnym celem jest modernizacja armii – powiedział Morawiecki na konferencji prasowej. Zaznaczył, że wspólny głos Polski i Rumunii jest „lepiej słyszany i słuchany w Europie Zachodniej, Stanach Zjednoczonych i na całym świecie”. – Dzieje się tak dzięki rosnącym gospodarkom obu krajów, co w połączeniu z ostatnimi kryzysami, spowodowało przesunięcie środka ciężkości w kierunku wschodniej flanki NATO, wschodniej części Unii Europejskiej – dodał szef polskiego rządu. Mateusz Morawiecki poruszył także temat zaostrzenia sankcji. Przyznał, że takowe zostaną nałożone na Mińsk, jeżeli zgodnie z zapowiedzią Władimira Putina, rosyjskie pociski jądrowe zostaną ulokowane na terytorium Białorusi.
W podobnym tonie szef polskiego rządu wypowiadał się po rozmowach z prezydentem Klausem Iohannisem. Przyznał, że Polska i Rumunia podobnie podchodzą do zewnętrznych zagrożeń. Morawiecki przypomniał, że podczas szczytu Rady Europejskiej oba państwa miały podobne stanowisko w sprawie eksportu zboża z Ukrainy i wyzwań związanych z wojną w Ukrainie. – Prezydent Iohannis jest jednym z tych nielicznych unijnych liderów, którym nie trzeba tłumaczyć ryzyk, które są za naszą wschodnią granicą, bo sam je rozumie. Podobnie podchodzimy do tego, jak należy z nimi walczyć – mówił Morawiecki.
Podczas wizyty w Bukareszcie szef MON, wicepremier Mariusz Błaszczak rozmawiał ze swoim odpowiednikiem Angelem Tilvarem. Politycy dyskutowali m.in. o wojnie w Ukrainie, współpracy militarnej, polsko-rumuńskich ćwiczeniach wojskowych oraz o kwietniowym spotkaniu Bukaresztańskiej Dziewiątki. Ministrowie obrony B9 spotkać się mają w Warszawie.
– Rozmawialiśmy o współpracy w dziedzinie obronności. Polscy żołnierze są w Rumunii, a Rumuńscy żołnierze w Polsce. Budujemy interoperacyjność miedzy naszymi siłami zbrojnymi – mówił po zakończeniu rozmów dwustronnych wicepremier Błaszczak. – Wzmacniamy nasze siły zbrojne poprzez modernizację wyposażenia. Kupujemy bardzo podobny, jak nie identyczny sprzęt. Rumunii zdecydowali o wyposażeniu swoich sił powietrznych w samoloty F-16. Jesteśmy więc gotowi, by podzielić się naszymi doświadczeniami z eksploatacji tych samolotów – dodał szef MON. Wicepremier Błaszczak wspomniał także o zamówionych myśliwcach V generacji F-35, które już w przyszłym roku wylądować mają w Polsce oraz o koreańskich FA-50. – Polacy i Rumunii wyposażają swoje wojska lądowe w bardzo podobny sprzęt. m.in. Himarsy i Patrioty. Mówiliśmy więc o wykorzystaniu tej broni poprzez współpracę pomiędzy naszymi siłami zbrojnymi. Rumunii zdecydowali także o zakupie Abramsów, a my jeszcze w tym roku będziemy mieć na wyposażeniu Wojska Polskiego te czołgi. Jest wiele sposobności do tego, by nasi żołnierze wspólnie ćwiczyli i budowali interoperacyjność. To wzmacnia bezpieczeństwo Polski, Rumunii i całej wschodniej flanki Sojuszu – dodał szef polskiego MON.
Ministrowie Błaszczak i Tilvar rozmawiali także o sytuacji w Republice Mołdawii. Błaszczak przyznał, że Rosja próbuje zdestabilizować sytuację w tym kraju. – Jesteśmy gotowi wspierać Mołdawię, by wola Mołdawian była szanowana przez społeczność międzynarodową. Nie ma wątpliwości, że jeśli Rosja będzie dalej podążać na tym szlaku odbudowy imperium zła, to będzie to stanowiło realne zagrożenie dla nas wszystkich. Dlatego robimy wszystko, by Rosję odstraszyć, koncentrując się przede wszystkim na wzmacnianiu naszych sił zbrojnych, budowie interoperacyjności miedzy naszymi siłami zbrojnymi – powiedział Mariusz Błaszczak.
autor zdjęć: Leszek Chemperek / CO MON
komentarze