ORP „Kontradmirał Xawery Czernicki” w połowie stycznia stanie na czele natowskiego zespołu okrętów obrony przeciwminowej. Jednostki będą działać na Morzu Bałtyckim, Północnym oraz Oceanie Atlantyckim. Okręty mogą zostać użyte podczas konfliktu zbrojnego, ale też w operacjach antyterrorystycznych.
Od 17 stycznia sztab dowodzenia Zespołem Sił Obrony Przeciwminowej NATO będzie się mieścił na polskim okręcie. Na czele zespołu także stanie Polak – kmdr por. Piotr Sikora. W skład grupy wejdzie jeszcze pięć jednostek z Belgii, Holandii, Niemiec, Norwegii oraz polski niszczyciel min ORP „Czajka”. Misja potrwa rok.
– Okręty będą w ciągłej gotowości. W razie zagrożenia przystąpią do akcji. Warto jednak pamiętać, że zgodę na to musi wyrazić jeszcze państwo, do którego jednostka należy – tłumaczy kmdr ppor. Piotr Adamczak, zastępca rzecznika Marynarki Wojennej.
Zespół może zostać użyty podczas konfliktu zbrojnego, ale też w operacjach antyterrorystycznych. – Podczas misji okręty będą brały udział w różnego rodzaju ćwiczeniach, ale też operacjach bojowych, które polegają na niszczeniu zalegających na dnie morza materiałów wybuchowych z czasów drugiej wojny światowej – zapowiada kmdr ppor. Adamczak. Takie akcje będą prowadzone u wybrzeży Holandii, Belgii, państw bałtyckich, a także być może na wodach rosyjskich.
W czasie przygotowań do misji „Czernicki” ćwiczył zarówno indywidualnie, jak i we współdziałaniu z innymi okrętami oraz lotnictwem. – Poszczególne zadania miały sprawdzić, jakie ma możliwości jako okręt dowodzenia i jako jednostka wsparcia logistycznego – wyjaśnia kmdr ppor. Piotr Adamczak.
Załoga „Czernickiego” przede wszystkim ćwiczyła współpracę z trałowcami i niszczycielami min. To właśnie jednostki tego typu wejdą w skład natowskiego zespołu. – Trenowano koordynację działań, procedury dowodzenia, łączności i sygnalizacji pomiędzy okrętem dowodzenia a podległymi mu jednostkami – wylicza kmdr ppor. Adamczak. „Czernicki” współdziałał także z okrętami ratowniczymi. Zadania obejmowały poszukiwanie i ratowanie rozbitków, pomoc uszkodzonym jednostkom oraz współdziałanie ze śmigłowcem podczas ewakuacji z pokładu rannych osób.
Załoga strzelała do celów powietrznych i nawodnych. „Czernicki” przekazywał także paliwo oraz inne materiały na okręty znajdujące się w ruchu. – Chodziło o sprawdzenie możliwości uzupełniania przez okręty zapasów paliwa czy wody bez konieczności wchodzenia do portu – podkreśla kmdr ppor. Adamczak. – Takie rozwiązanie pozwala okrętom na długotrwałe przebywanie na morzu. Nie muszą przerywać wykonywanych właśnie zadań, by uzupełnić zapasy – dodaje.
******
ORP „Kontradmirał Xawery Czernicki” to jeden z najnowocześniejszych polskich okrętów. Wchodzi w skład 8 Flotylli Obrony Wybrzeża. W latach 2002 i 2003 brał udział w misjach „Enduring Freedom” oraz „Iraqi Freedom” w Zatoce Perskiej. Okręt m.in. patrolował ujście rzeki Kaa oraz transportował komandosów. To z jego pokładu akcje przeprowadzali żołnierze Formozy oraz innych jednostek specjalnych. Od stycznia 2010 do czerwca 2011 r. „Czernicki” po raz pierwszy działał jako okręt dowodzenia Stałego Zespołu Sił Obrony Przeciwminowej NATO.
Na ten temat czytaj także:
autor zdjęć: st. chor. sztab. Adam Roik (Combat Camera DOSZ)
komentarze