moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

W bazie musisz przestrzegać zasad

Baza Camp Bondsteel, położona 40 kilometrów na południe od stolicy Kosowa Prisztiny, jest starsza niż państwo, na terenie którego się znajduje. Powstała po interwencji NATO w 1999 roku (Kosowo ogłosiło niepodległość w 2008 r.). Na obszarze blisko czterech km kw. wybudowano ponad 300 różnych obiektów, a całość otoczono 2,5-metrowym murem – pisze Małgorzata Schwarzgruber, dziennikarka „Polski Zbrojnej”, z bazy Camp Bondsteel.

 Dawniej w bazie Camp Bondsteel przebywało nawet 7 tysięcy żołnierzy z kilku krajów. Dziś jest ich o połowę mniej – najwięcej Amerykanów. Ale są tu także Polacy, Turcy, Ukraińcy i Szwajcarzy. Bez ich wsparcia Kosowo szybko pogrążyłoby się w chaosie.

Camp Bondsteel w Kosowie to druga, po niemieckim Ramstein, największa amerykańska baza w Europie. Takie jest też pierwsze wrażenie. Ten ogrom przytłacza i na początku każdy krąży pomiędzy niemal identycznie wyglądającymi drewnianymi barakami. Dopiero po jakimś czasie dostrzega się szczegóły, które pomagają znaleźć drogę: flagę wywieszoną na sąsiednim baraku, czaszę anteny satelitarnej (w moim przypadku były to prowadzące do stołówki żółte schody widoczne na końcu alejki, przy której stał mój domek).

Baza Camp Bondsteel, położona 40 kilometrów na południe od stolicy Kosowa Prisztiny, jest starsza niż państwo, na terenie którego się znajduje. Powstała po interwencji NATO w 1999 roku (Kosowo ogłosiło niepodległość w 2008 r.). Gdy zakończyła się wojna albańskich separatystów z serbską armią, wojska amerykańskie w pobliżu miasta Urosevac postawiły miasteczko namiotowe. Wkrótce na jego miejscu wyrosła baza. Na obszarze blisko czterech kilometrów kwadratowych wybudowano ponad 300 różnych obiektów, m.in. drewniane baraki mieszkalne, szpital, lądowiska dla helikopterów, hangary i magazyny. Usypano kilkanaście kilometrów wałów, postawiono betonowe zapory, a całość otoczono 2,5-metrowym murem. Wjazdu do tej położonej na wzgórzu twierdzy strzegą cywilne firmy ochroniarskie. Uzbrojeni w broń maszynową strażnicy obserwują okolicę z wieżyczek, gotowi w każdej chwili do strzału. Z bazy nie można wyjść, nie wolno nawet zbliżyć się do otaczającego ją muru. W środku jest wszystko, co żołnierzom potrzebne do życia: stołówka, siłownia, sklepy, pralnia, fryzjer, kaplica, sale gier, szpital. Z bazy żyje cała okolica – w obsłudze stacjonujących tu wojskowych pomaga 1500 miejscowych pracowników.

Wszyscy, którzy przybywają do bazy Camp Bondsteel, muszą poznać obowiązujący w niej regulamin. Polscy żołnierze z XXIX zmiany PKW KFOR (jest ich 200) już następnego dnia po przylocie wysłuchali wykładu o zasadach zachowania w bazie. – Wydany przez Amerykanów dokument liczy ponad 20 stron i opisuje niemal każdą sytuację: jak korzystać ze stołówki czy siłowni, jak poruszać się po bazie – mówi kapitan Piotr Olko i radzi przestrzegać tych zasad, bo znajdujemy się na suwerennym terytorium Stanów Zjednoczonych.

Na siłownię nie można wejść w zbyt obcisłym stroju, ma być luźny, a spodenki muszą sięgać co najmniej do kolan. Przed wejściem na stołówkę trzeba umyć ręce, nad rzędem kranów wiszą instrukcje, jak należy to zrobić. Za nieprzestrzeganie regulaminu grożą kary finansowe. I tak, 50 dolarów wynosi mandat, gdy kierowca nie zatrzyma się przed znakiem „stop” (są niemal na każdej rogatce, a wiele dróg jest monitorowanych), 100 dolarów zapłaci żołnierz uprawiający jogging, gdy nie założy pasa odblaskowego. Chętni do biegania mają do wyboru dwie trasy: krótsza liczy około pięciu kilometrów, dłuższa wymaga pokonania dystansu ponad dwa razy dłuższego. Niestety, obie wiodą przez „górę płaczu”, jak żołnierze nazywają stromy, dwustumetrowy podbieg. – Na tym odcinku wymięka każdy – przyznaje kapitan Remigiusz Kwieciński.

Niemiła niespodzianka czeka żołnierzy, którzy na Boże Narodzenie chcą wstawić do pokoju świąteczną choinkę. Regulamin zabrania bowiem trzymania żywych drzewek w bazie, podobnie jak zwierząt (przygarniętego szczeniaka zabrali amerykańscy żandarmi). Przepisy dotyczą także zasad otrzymywania paczek świątecznych. Jeśli żołnierze chcą ją otrzymać na święta, muszą to zgłosić już dziś.

Małgorzata Schwarzgruber

autor zdjęć: Małgorzta Schwarzgruber

dodaj komentarz

komentarze


Pod żaglami – niepokonani z AMW
 
Jak daleko do końca wojny?
Zostań cyberlegionistą! Wojsko rusza z nowym programem
Basen dla Rosomaka
Ukwiał z Gdańska
Piorun – polska wizytówka
Sojusznicy w obronie Europy, czyli „Defender ‘25”
Pierwsza misja Gripenów
Podchorążowie z AWL na podium w grach wojennych w Waszyngtonie!
Ogień z nabrzeża
Zarzuty w sprawie ujawnienia fragmentów planu „Warta”
Sport kształtuje mentalność
Obierki z błotem
Bohater odtrącony
Long Range. Mamy nowych mistrzów Polski
„Przekazał narodowi dziedzictwo myśli o honor i potęgę państwa dbałej”
Władysław Kosiniak-Kamysz: Nasza strategia to strategia na rzecz pokoju
Pilecki – mniej znane oblicze bohatera
Międzynarodowe manewry pod polskim dowództwem
Pod siatką o medale mistrzostw WP
Misja PKW „Olimp” doceniona
Każdego dnia trzeba podtrzymywać pamięć o naszej historii
Na początek: musztra i obsługa broni
Gdy zgasną światła
Szef MSZ do Rosji: Nigdy więcej nie będziecie tu rządzić
Wspólna wola obrony
Walka pod napięciem
Nowa partia Abramsów już w Polsce
Pamięć o polskich bohaterach z Monte Cassino
Pegaz nad Europą
Polska 1 Dywizja Pancerna zajęła Wilhelmshaven
Zapraszamy na „Wakacje z wojskiem”
Zawody West Point. Kadeci AWL-u z ósmą lokatą
Podniebny Pegaz
Polska i Norwegia zacieśniają stosunki
Pracowity dyżur Typhoonów
Na pomoc po katastrofie
Polskie Pioruny dla Belgii
Apache’e nadlatują
Typhoony i Gripeny nad Bałtykiem
Gra o kapitulację
Nasi czołgiści najlepsi
Święto zwiadowców
Spartakiadowe zmagania w Łasku
Polska dołącza do satelitarnej elity
Tysiące dronów dla armii
Historyczna umowa z Francją
Wsparcie dla polskich Abramsów
Więcej na mieszkanie za granicą
Nowy prezes PGZ-etu
Gdy sekundy decydują o życiu
AI w służbie MON-u
MON: Polska nie wyśle wojsk na Ukrainę
Składy wysokiego ryzyka
Kontrakty dla firm produkujących na rzecz obronności
Atak na masową skalę. Terytorialsi ćwiczyli z amerykańskimi żołnierzami
Mamy pierwszych pilotów F-35
Historyczne zwycięstwo Ukraińców w potyczce morsko-powietrznej
Jeszcze więcej OPW w roku 2025
Ukraińcy i Rosjanie spotkali się pierwszy raz od 2022 roku
Mistrzyni olimpijska najszybsza na Bali
Narodowy Dzień Zwycięstwa z żołnierzami
Bat na wrogów i niepokornych
Poznajcie Głuptaka – polskiego kamikadze
Tarcza Wschód. Porozumienia z Lasami i KOWR-em
DriX – towarzysz okrętu
Wakacje? To czas na wojsko
Wiedza na trudne czasy
Bezzałogowce w Wojsku Polskim – serwis specjalny
Medycy dla „Tarczy Wschód”
Czołgi końca wojny
Nurkowie bojowi WS wyróżnieni
Żołnierz influencer?
Wojskowe widowisko w Zakopanem
Sportowcy z „armii mistrzów” pokazali klasę
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Ustawa bliżej żołnierzy
Koniec wojny, którego nie znamy

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO