Każdego dnia ponad 2,5 tys. żołnierzy Wojska Polskiego jest zaangażowanych w walkę z koronawirusem. Żołnierze pobierają wymazy, wspierają personel szpitali i pomagają seniorom – poinformował w mediach społecznościowych minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. W czasie czwartej fali pandemii medyków wspierają żołnierze wojsk operacyjnych, terytorialnych i podchorążowie medycyny.
Żołnierze w walkę z pandemią koronawirusa angażują się od początku jej trwania, czyli od lutego 2020 roku. To wtedy wojskowe samoloty zabrały do kraju polskich obywateli, którzy utknęli w Wuhan. Od tego czasu wojskowi lekarze, pielęgniarki, ratownicy medyczni oraz szeregowi żołnierze pomagają w działaniach mających na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się pandemii COVID-19. W zależności od potrzeb – do wsparcia państwowej służby zdrowia kierowano dziennie nawet 10 tys. wojskowych.
Sytuacja epidemiczna w czasie trwającej obecnie czwartej fali pandemii znowu jest trudna, dlatego zaangażowanie wojska rośnie. „Ponad 2,5 tys. żołnierzy Wojska Polskiego jest zaangażowanych każdego dnia w walkę z koronawirusem. Żołnierze pobierają wymazy, wspierają personel szpitali, monitorują przestrzeganie kwarantanny. W tym trudnym czasie wspierają także seniorów. Dziękuję za Waszą służbę i pomoc!”, napisał dziś w mediach społecznościowych minister Mariusz Błaszczak.
Dowództwo Generalne RSZ informuje, że do walki z pandemią są kierowani przede wszystkim wojskowi ratownicy medyczni, pielęgniarki i lekarze oraz osoby przeszkolone do pobierania wymazów czy wykonywania transportów medycznych. Płk Rafał Pidek, szef Zarządu Wojskowej Służby Zdrowia DGRSZ, przyznaje, że obecnie 70% wojskowych medyków jest zaangażowanych w działania antycovidowe, ale jeśli sytuacja epidemiczna będzie tego wymagała te liczby się zwiększą. – Wspieramy także działalność kontenerowych szpitali w Warszawie i we Wrocławiu, które przygotowano z myślą o wojskowych, także tych wracających z misji, żołnierzach armii sojuszniczych czy pracownikach resortu obrony narodowej. Wydzielamy także personel medyczny do szpitala tymczasowego zlokalizowanego w 1 Bazie Lotnictwa Transportowego na Okęciu – mówi oficer.
Do walki z koronawirusem jest kierowanych także coraz więcej żołnierzy wojsk obrony terytorialnej. – Rośnie zaangażowanie żołnierzy WOT-u, zwłaszcza że szczyt kolejnej fali, zdaniem ekspertów, nadejdzie w drugiej połowie stycznia – mówi płk Marek Pietrzak, rzecznik prasowy formacji. – Szacujemy, że w pierwszym kwartale 2022 roku działania przeciwcovidowe będą stanowiły trzon działalności kryzysowej WOT-u. Być może zaangażowanych w nie będzie więcej terytorialsów niż w służbę na granicy – dodaje. Obecnie w ramach operacji „Trwała odporność” każdego dnia zadania wykonuje niespełna 1000 żołnierzy.
Żołnierze WOT-u nieprzerwanie od kilkudziesięciu miesięcy wspierają placówki medyczne, inspekcje sanitarne, samorządy i organizacje pozarządowe w działaniach, których celem jest ograniczanie skutków pandemii. – Terytorialsi wspierają obecnie kilkadziesiąt szpitali, w tym szpitale tymczasowe, stacje sanepidu, centra krwiodawstwa i krwiolecznictwa, domy pomocy społecznej oraz inne placówki opiekuńcze – wylicza płk Pietrzak.
Coraz więcej żołnierzy współdziała z Policją i monitoruje osoby przebywające na kwarantannie. Każdego dnia żołnierze sprawdzają nawet kilkadziesiąt tysięcy adresów. Ponadto terytorialsi pobierają tysiące wymazów, działają np. w punktach wymazowych przyszpitalnych oraz typu drive&thru.
Terytorialsów można także zobaczyć w punktach szczepień w całej Polsce. Przykładem są chociażby żołnierze 7 Pomorskiej Brygady OT, którzy są obecni w 11 punktach szczepień powszechnych m.in. w Chojnicach, Słupsku, Trójmieście, Malborku czy Wejherowie. – Żołnierze dbają, aby osoby, które przychodzą na szczepienia, były sprawnie obsłużone. Terytorialsi pomagają przy wypełnianiu kart rejestracyjnych, dbają o porządek i płynny proces szczepienia – mówi por. Tomasz Klucznik. Oficer prasowy 7 PBOT dodaje, że żołnierze pomagają w ponownym uruchomieniu szpitala tymczasowego w Gdańsku.
autor zdjęć: DWOT
komentarze