moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Jakość jest dla mnie priorytetem

W kwestiach szkolenia i służby musimy w większym stopniu dopasować się do standardów NATO – mówi st. chor. sztab. Andrzej Woltmann, który w styczniu został Starszym Podoficerem Sztabu Generalnego WP. Wśród najważniejszych zadań wymienia: aktualizację programów kształcenia i poszerzenia ich o kurs dla podoficerów starszych oraz wprowadzenie nowego systemu oceny żołnierzy.

Na początku stycznia objął Pan najwyższe stanowisko podoficerskie w armii i został Starszym Podoficerem Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Jakie wyzwania Pana czekają?

St. chor. sztab. Andrzej Woltmann: Na pewno dokończenie reform na rzecz podoficerów. Mam tu na myśli przede wszystkim zatwierdzoną przez ministra Mariusza Błaszczaka koncepcję rozwoju korpusu. Przez wiele miesięcy trwały prace nad szczegółowymi rozwiązaniami, zostały one przedstawione do akceptacji ministra, czekamy teraz co dalej. Jednak w ślad za tymi rozwiązaniami w koncepcji, która m.in. dotyczy odejścia od służby kontraktowej, wprowadzenia stopnia szeregowego specjalisty czy uzupełnienia podoficerskiego łańcucha wsparcia dowodzenia, muszą pójść kolejne.

To znaczy?

Stawiam sobie za punkt honoru dostosowanie w większym stopniu naszego korpusu podoficerskiego do standardów NATO, zarówno w kwestii kształcenia, jak i służby. Wciąż brakuje nam tej przysłowiowej kropki nad „i”. Mam tu na myśli chociażby brak dopasowania stopni i etatów do zakresu odpowiedzialności. W armii USA stanowisko najwyższego rangą podoficera, czyli sierżanta majora, jest przeznaczone dla nielicznych, bo wyłącznie dla żołnierzy z odpowiednio wysokimi kwalifikacjami. U nas zakres kompetencji podoficerów w tych samych stopniach znacznie się różni. Przypomnę, że nawet Ukraina, nie będąca przecież w NATO, dopasowała do standardów Sojuszu stopnie wojskowe. Na nowo też określiła strukturę, w której oficerowie i ich sierżanci tworzą dwa równoległe szczeble hierarchii. U nas to wciąż sprawa do rozwiązania. Liczę, że gdy rozwiązania wypracowane w koncepcji zostaną zatwierdzone, będziemy mogli w końcu coś z tym zrobić. Pamiętając przy tym, że ewentualne rozwiązania nie mogą zaszkodzić zdobytym już przez żołnierzy uprawnieniom.

A kwestie kształcenia? Przecież wiele się ostatnio w tym temacie wydarzyło: powstały nowe szkoły podoficerskie, wprowadzono nowe programy szkoleń.

Owszem, mamy sześć szkół i każda, z uwzględnieniem specyfiki danego rodzaju sił zbrojnych czy wojsk, szkoli według ujednoliconego, ogólnego programu kształcenia. Zmienione zostały także programy kursów kwalifikacyjnych i doskonalących dla służących podoficerów. Przeprowadzona przez nas ewaluacja pokazała, że zmiany zostały dobrze przyjęte i że się sprawdzają. Nie oznacza to jednak, że możemy spocząć na laurach. Obecnie w poznańskiej Szkole Podoficerskiej Wojsk Lądowych pracuje specjalny zespół, który zajmuje się aktualizacją treści, głównie pod kątem ich dostosowania do wytycznych NATO. Chodzi o uwzględnienie zagadnień, takich jak: dowodzenie przez cele, analizę po ćwiczeniach (tzw. After Action Review – AAR) czy przywództwa. Oczywiście te kwestie byłyby ujęte w szkoleniu adekwatnie do poziomu, na którym znajduje się żołnierz. Dzięki temu będziemy mieli kompleksowy, kilkupoziomowy program kształcenia podoficerów na wszystkich szczeblach. Chciałbym też stworzyć odrębny kurs przeznaczony wyłącznie dla kandydatów na starszych podoficerów dowództw.

Tu także wzorem będą rozwiązania przyjęte w armiach NATO?

Tak. Pozostaje jednak pytanie o sposób organizacji takich kursów i umiejscowienia ich w strukturze naszego szkolnictwa wojskowego. Amerykanie mają np. akademię dla podoficerów, a Estończycy stworzyli odrębny wydział dla starszych podoficerów w Baltic Defence College w Tartu. My taki kurs zorganizowaliśmy dwa razy, ale była to inicjatywa doraźna. Naszym żołnierzom, póki co, pozostają wyjazdy za granicę. Uważam jednak, że jako państwo uznawane w regionie za lidera i znaczącą siłę militarną i polityczną, musimy dać naszym podoficerom możliwość profesjonalnego przygotowania się do doradzania oficerom flagowym i do wyzwań zmieniającego się środowiska bezpieczeństwa.

Gdy objął Pan stanowisko Starszego Podoficera, pojawiły się głosy, że zostanie wprowadzony Pana autorski, punktowy system oceny, nazywany „woltomierzem”. Są takie plany?

Nie ukrywam, że chciałbym zainteresować tym pomysłem kierownictwo MON, bo uważam, że to wiarygodna i przede wszystkim transparentna metoda wspomagająca ocenę żołnierza. Pokazuje jego mocne strony, osiągnięcia, ale też te aspekty, na które musi położyć większy nacisk czy bardziej się zaangażować. Jednak system będzie skuteczny tylko wtedy, jeśli zostanie wprowadzony kompleksowo i będzie stosowany wobec wszystkich. Wtedy bowiem mógłby być uwzględniany np. przy kwalifikowaniu na kursy, szkolenia czy przy awansach. System ograniczyłby też do minimum subiektywną ocenę przełożonego. Jednocześnie byłby bardzo motywujący, bo każdy angażuje się bardziej, kiedy ma pewność, że jego wysiłek będzie transparentnie oceniany i realnie przełoży się na dalszą karierę zawodową.

Sprawą niezwykle interesującą żołnierzy są planowane zmiany w przepisach dotyczących klas kwalifikacyjnych. Czy coś w tej sprawie już wiadomo?

Tak, projekt rozporządzenia jest na finiszu, przechodzi ostatnie konsultacje w resorcie obrony narodowej. Zmiany dotyczą głównie samych specjalności wojskowych, ujętych w tzw. grupach osobowych. Według obecnych rozwiązań np. żołnierz w grupie osobowej eksploatacji systemów łączności, który dotąd pracował na radiostacji małej mocy, a teraz przechodzi na pracę z innym rodzajem radiostacji, zyskuje nową specjalność. I mimo że wciąż jest łącznościowcem, musi ponownie podchodzić do egzaminu na klasę specjalisty. Postulat był taki, by to nieco uprościć i w niektórych przypadkach wprowadzić zmiany w nazewnictwie. Ułatwi to utrzymanie klasy specjalisty przy zmianie stanowiska w obrębie grupy osobowej. Nowe przepisy mają też ułatwić organizację egzaminów na klasy w jednostkach wojskowych. Obecnie komisję egzaminacyjną może powołać dowódca jednostki wojskowej w stopniu co najmniej pułkownika. Takie odniesienie do stopnia znacznie zawęża możliwości do określonej grupy dowódców jednostek, a przecież są nimi także oficerowie w niższym stopniu wojskowym oraz komendanci szkół podoficerskich. Dlatego tu też planowane są zmiany.


Starszy chorąży sztabowy Andrzej Woltmann jest absolwentem Szkoły Chorążych Wojsk Łączności w Legnicy oraz Wyższej Szkoły Bezpieczeństwa w Poznaniu i Uniwersytetu Szczecińskiego. W 2010 r. pełnił obowiązki na stanowisku oficera sekcji łączności batalionowej grupy bojowej w ramach Europejskiej Grupy Bojowej. Służył jako pomocnik dowódcy 17 Brygady Zmechanizowanej, był zastępcą komendanta Szkoły Podoficerskiej Wojsk Lądowych w Poznaniu, a w 2016 r. został wyznaczony na stanowisko Starszego Podoficera Dowództwa 12 Dywizji Zmechanizowanej w Szczecinie. Brał udział w misjach w Iraku i Afganistanie oraz wielu prestiżowych kursach zagranicznych (m.in. Advanced Leaders Course dla podoficerów piechoty w Fort Benning w USA oraz United States Army Sergeants Major Academy w Fort Bliss w Texasie). Jest laureatem Buzdygana – nagrody miesięcznika „Polska Zbrojna”.

Rozmawiała: Paulina Glińska

autor zdjęć: st. szer. Łukasz Kermel/SGWP

dodaj komentarz

komentarze

~tom
1611855360
biorąc pod uwagę fakt, iż wiele jednostek wojskowych jest "hermetycznie zapakowanych w latach 90", zmiany te nastąpią za 20-30 lat. Aby osiągnąć zamierzony cel należy odmłodzić kadry, jak przysłowiowy grom z jasnego nieba, nie bacząc na "doświadczenie" podoficerów. Zwykle to doświadczenie opiera się na zaniżaniu wartości niższych stopniem.
A6-48-DC-AA

Informacja geoprzestrzenna na współczesnym polu walki
Śmierć pilota F-16. Trwa badanie przyczyn wypadku
Świetne występy polskich żołnierzy
Szef Sztabu Generalnego: MSPO przykładem rewolucji dronowej
Polski żołnierz pobił w Chinach rekord świata
Orlik na Alfę
Startuje „Żelazny obrońca”
Czarna skrzynka F-16 w rękach śledczych
„Był twarzą sił powietrznych”
Obowiązek budowy schronów staje się faktem
Nasz Hercules
Pancerna pięść
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Z najlepszymi na planszy
StormRider na fali
NATO ćwiczy na Bałtyku. Z polskim udziałem
Nie tylko K9. Koreańska oferta dla WOT-u
Polskie siły zbrojne stawiają na nowoczesność
Kadeci będą się uczyć obsługi dronów
Salwa z wysokości
System Trophy będzie chronił czołgi K2PL
Akt oskarżenia w sprawie planu „Warta”
Drony w ofensywie
Nietypowa premiera targowa
Prezydent Nawrocki: Wieluń to symbol cierpienia
Grot A3 w drodze do linii
Wielkie zbrojenia za Odrą
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Duże osiągnięcie polskich skoczków
Nowe wcielenie Herona. Tym razem dla batalionu
Kikimora o wielu twarzach
Hekatomba na Woli
Brytyjczycy żegnają Malbork
Detect & Classify: satelity z AI
Skorzystaj z szansy na zostanie oficerem
„Żelazna Dywizja” na Narwi
Tuga – postrach dronów
„Naval” o „Zielonej liście” wyposażenia osobistego
Premier Tusk: MSPO robi wrażenie
Huta Stalowa Wola na MSPO
Premierowe strzelania Spike’ami z Apache’ów
Piorun 2 coraz bliżej
Strategiczne partnerstwo Polski i Kanady
Małopolscy terytorialsi tym razem walczyli z suszą
Cena wolności. Powstańcze wspomnienia
„Road Runner” w Libanie
Klucz do bezpieczeństwa
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Polski udział w produkcji F-16 i F-35
Dwie agresje, dwie okupacje
Wyczekiwane przyspieszenie
Szef MON-u upamiętnił pierwszych poległych w II wojnie
Niemiecki plan zniszczenia Polski
Inowrocławscy saperzy z misją na południu
Westerplatte, 1 września 1939. Pamiętamy!
Polska i Szwecja, razem na rzecz bezpieczeństwa
Pilica+ coraz bliżej
Zwycięska batalia o stolicę
Wicepremier Kosiniak-Kamysz rozmawia o technologiach nuklearnych
Nocne ataki na Ukrainę
Polsko-koreańska spółka będzie produkować rakiety do wyrzutni Homar-K
Trenują przed „Zapadem ‘25”
Modernizacja F-16 w polskich zakładach wojskowych
„Koalicja chętnych” o kolejnych działaniach w sprawie Ukrainy
Banki – nowi partnerzy PGZ-etu
31 Baza Lotnictwa Taktycznego apeluje do mediów
Na otwartym morzu mierzą daleko!
Loty szkoleniowe na F-16 wstrzymane do odwołania
Radary, które widzą wszystko
Lockheed Martin wspiera polskich weteranów
Fantom, który sam się leczy po postrzale
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
Awaryjne lądowanie wojskowego śmigłowca
ORP „Necko” idzie do natowskiego zespołu
Beret „na rekinka” lub koguta
Polska chce przyjąć więcej wojsk z USA
Zielona lista, czyli decyzja należy do żołnierza
Amerykańsko-rosyjski szczyt na Alasce
MON rozpoczyna współpracę z Ligą Obrony Kraju
Spotkanie Trump-Nawrocki
Towarzysze czołgów
Najmłodszy w rodzinie
Wojskowi szachiści z medalem NATO
Nowe radary i ładunki trotylowe dla armii
Szczyt przywódców ws. Ukrainy
Triumf żołnierzy-lekkoatletów
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Nowelizacja ustawy o obronie z podpisem prezydenta
Premier i szefowa UE na granicy w Krynkach
Coś dla Huzara, coś dla fregaty
Nowość Grupy WB na MSPO 2025: robot kroczący

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO