Przedstawiciel Muzeum Sił Powietrznych Jacek Zagożdżon oraz delegacja Mobilnej Jednostki Dowodzenia Operacjami Powietrznymi pod przewodnictwem dowódcy płk. pil. Mirosława Nawrockiego w składzie: mjr Piotr Jakubczyk i por. nawig. Anna Święch, oddała cześć polskim lotnikom 305. oraz 304. dywizjonu bombowego, którzy pochowani są na cmentarzu Charleroi Nord w Belgii.
Na coroczną uroczystość „Ku czci i pamięci polskich lotników poległych podczas II Wojny światowej i spoczywających na cmentarzu komunalnym w Charleroi Nord”, połączoną z paradą, zaproszeni zostaliśmy przez Związek Polaków w Belgii oddział Charleroi, któremu przewodzi Pani Hanna Kuczewska.
W uroczystości udział wzięli przedstawiciele Polskiego Konsulatu w Brukseli, delegacje polskich żołnierzy z SHAPE, Polonia belgijska z Limburgii, Gent, Antwerpii, Liège, Mons, Charleroi, La Louviere, delegacja Stowarzyszenia motocyklowego – MotoPolacy z Brukseli oraz przedstawiciele miasta Charleroi.
Uroczystość rozpoczęła się mszą świętą w języku polskim. Do belgijskich gości w języku francuskim zwróciła się gospodyni uroczystości – Hanna Kuczewska. Ciepłe słowa uznania dla dokonań polskich lotników i chęci podtrzymywania pamięci o nich przez Polonię wypowiedziała Françoise Daspremont – przewodnicząca rady miasta Charleroi.
Przy dźwiękach marsza granego przez orkiestrę 2-éme Régiment Chasseurs à Pied de la ville de Charleroi parada udała się na cmentarz, aby oddać hołd pochowanym tu 8 polskim lotnikom.
Uroczystość miała na celu ukazanie kolejnym pokoleniom polonijnym, jak silna jest więź pomiędzy ich przodkami, a społeczeństwem belgijskim, o którego wolność walczyli polscy lotnicy na równi z wolnością własną i świata. Podkreślali to przedstawiciele władz lokalnych oraz przedstawiciele przybyłych stowarzyszeń polonijnych.
Spotkanie z Polonią jest równie ważne w naszej misji muzealnej. Rodacy, z którymi mogliśmy rozmawiać to kolejne pokolenia kultywujące tradycje lotnicze na obczyźnie. Dowódca MJDOP pułkownik Nawrocki podkreślał, że to właśnie poza granicami kraju w belgijskiej, holenderskiej i brytyjskiej ziemi poszukuje korzeni
i tradycji swej jednostki, która przejmuje tradycje 305 Dywizjonu bombowego Ziemi Wielkopolskiej i Lidzkiej im. Marszałka Józefa Piłsudskiego oraz imię dowódcy Eskadry „A” , wówczas kapitana (S/Ldr.) – Szczepana Ścibiora.
To właśnie Szczepan Ścibior był dowódcą załogi Wellingtona 5593 o numerze bocznym „P”, który wystartował do misji bombowej 5 sierpnia 1941 roku i został zestrzelony ok. 70 km od Charleroi. Trzech lotników zginęło – są oni pochowani na cmentarzu Charleroi Nord. Trzem pozostałym, w tym Ścibiorowi, udało się wyskoczyć z samolotu i bezpiecznie wylądować na spadochronach. Sierżanci Kowalski i Tomicki powrócili do Wielkiej Brytanii, natomiast kapitan Szczepan Ścibior, początkowo przedostał się do Brukseli, gdzie pomogła mu ludność cywilna, wpadł jednak w ręce Gestapo i został skierowany do niemieckiego obozu jenieckiego dla zestrzelonych lotników alianckich w Żaganiu (Kriegsgefangenen Stammlager der Luftwaffe 3, Sagan). Przebywał tam do 2 maja 1945, kiedy obóz został wyzwolony przez oddziały brytyjskie po czym wrócił do Wielkiej Brytanii. W sposób szczególny postać Szczepana Ścibiora łączy się z Dęblinem – powrócił on po wojnie do kraju i po około rocznym okresie dowodzenia 7 Samodzielnym Bombardująco-Nurkowym Pułkiem Lotniczym w Łęczycy objął funkcję komendanta „Szkoły Orląt” – wówczas Oficerskiej Szkoły Lotniczej Wojska Polskiego.
Odznaczony m.in. Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari, Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, trzykrotnie Krzyżem Walecznych, Orderem Krzyża Grunwaldu III klasy.
9 sierpnia 1951 Szczepan Ścibior został aresztowany w Dęblinie. Po sfingowanym, okrutnym procesie został przez Najwyższy Sąd Wojskowy uznany winnym i skazany na najwyższy wymiar kary. Wyrok śmierci wykonano 7 sierpnia 1952 w więzieniu mokotowskim. Ten sam sąd 26 kwietnia 1956 uchylił wyrok. Do dnia dzisiejszego trwają prace zespołu pod kierownictwem dr. Krzysztofa Szwagrzyka, mające na celu ustalenie miejsc pochówku pomordowanych w procesach politycznych. Miejsce pochówku Szczepana Ścibiora nie jest znane.
Źródło: DORSZ
autor zdjęć: Źródło: DORSZ
komentarze