moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Powstaje Muzeum Lotnictwa Morskiego

Replikę hydroplanu Lublin R XIII, oryginalne elementy nieistniejących już wodnosamolotów, elementy marynarskiego umundurowania, stare zdjęcia i dokumenty – to tylko część eksponatów, które będzie można obejrzeć w Muzeum Lotnictwa Morskiego. Placówka zostanie otwarta w Pucku.


Miejsce powstania muzeum jest nieprzypadkowe. Przed wojną w Pucku funkcjonował Morski Dywizjon Lotniczy i pierwsza w Europie baza wodnosamolotów, potocznie zwanych hydroplanami. To właśnie tam 15 lipca 1920 roku chor. pil. Andrzej Zubrzycki jako pierwszy pilot w dziejach polskiej Marynarki Wojennej wykonał lot nad Bałtykiem.

I właśnie te tradycje chce pielęgnować zawiązane w kwietniu Stowarzyszenie Historyczne Morskiego Dywizjonu Lotniczego. Pomóc w tym ma przede wszystkim muzeum, które zostanie uruchomione w lipcu. – Będzie się mieściło w budynku przedwojennej radiostacji, który wydzierżawiły nam władze miasta – tłumaczy kmdr por. Mariusz Konarski, wiceprezes stowarzyszenia. Na razie członkowie stowarzyszenia kompletują eksponaty.

– Przede wszystkim pokażemy replikę wodnosamolotu Lublin R XIII. Przed wojną dywizjon miał 20 tego typu maszyn, ale żadna się nie zachowała – podkreśla kmdr por. Konarski. Stowarzyszenie jest już „po słowie” z Muzeum Ziemi Puckiej, które mogłoby użyczyć co nieco ze swoich zbiorów. – Placówka ma na przykład drewniane śmigło od wodnopłatu, czapkę marynarską oraz dwa aluminiowe modele samolotów wykonane w latach 30. XX wieku przez samych marynarzy – wylicza kmdr por. Konarski. Pomagają też mieszkańcy Pucka. – Co pewien czas organizujemy spotkania, na które przynoszą mnóstwo pamiątek, starych zdjęć, dokumentów. Nie wszystkie oczywiście są gotowi przekazać, ale można z nich zrobić choćby reprodukcje czy skany – podkreśla kmdr por. Konarski. Zdarzają się też darowizny. Stowarzyszenie otrzymało na przykład tak zwany zastrzał, czyli element samolotu łączący kadłub ze skrzydłem, zdjęcia, przedwojenne koło ratunkowe.

Na tym jednak nie koniec. – Wkrótce przystąpimy do pracy nad kolejną repliką. Postaramy się odtworzyć francuską łódź latającą Schreck FBA-17. Przed wojną Polska kupiła 16 takich maszyn. Ponoć do dziś na świecie zachowała się tylko jedna. Znajduje się we Francji – zaznacza kmdr por. Konarski.


Na razie członkowie stowarzyszenia prowadzą działalność edukacyjną. – Wydaliśmy pierwszy numer czasopisma „Historie Puckie”. Docelowo ma być to kwartalnik popularyzujący dzieje miasta i okolic, ale też dokonania żyjących tutaj ludzi – zapowiada kmdr por. Konarski. W przygotowywanym obecnie drugim numerze znajdzie się między innymi opowieść o jednym z członków stowarzyszenia, który odtworzył dziewiętnastowieczny statek pocztowy. – Będziemy podejmować też innego rodzaju działania. Zamierzamy na przykład przypomnieć historię słupka, który stał się jednym z symboli zaślubin Polski z morzem. Nawiasem mówiąc jego replika stoi w innym miejscu niż znajdował się oryginał. Chcemy to zmienić – tłumaczy kmdr por. Konarski.

Przed stowarzyszeniem sporo pracy. Ale, jak przyznaje kmdr por. Konarski, wszystko jest na najlepszej drodze. – Chcemy trochę uaktywnić miasto i mamy poparcie miejscowych władz – mówi.

– Pomysł jest doskonały i bardzo się cieszę, że znalazła się grupa zapaleńców, która chce go realizować – podkreśla Zenon Dettlaff, wiceburmistrz Pucka. – Takie muzeum to kolejna atrakcja dla turystów, a dla mieszkańców, zwłaszcza tych młodszych, doskonała lekcja historii. Dlatego też jego twórcy cały czas mogą liczyć na naszą pomoc – dodaje.

Baza lotnictwa morskiego w Pucku powstała 1 lipca 1920 roku. Przejęła kilka zniszczonych wodnosamolotów, które porzucili Niemcy. Został z nich złożony jeden sprawny hydroplan. Sformowany wkrótce Morski Dywizjon Lotniczy zaczął się jednak bardzo szybko rozrastać. Do czasu wybuchu wojny piloci korzystali z blisko 30 różnego rodzaju samolotów. Prowadzili misje zwiadowcze, mogli zrzucać bomby i torpedy. Lotnictwo morskie zostało rozbite we wrześniu 1939 roku. Lotnicy jednak dalej walczyli z Niemcami u boku Wielkiej Brytanii. 304 Dywizjon Bombowy ma na koncie około trzech tysięcy lotów bojowych. Jego piloci zestrzelili sześć samolotów wroga oraz zatopili dwa nieprzyjacielskie okręty. Po wojnie Polska nie korzystała już z hydroplanów. Ale lotnictwo morskie przetrwało. Dziś dysponuje ono 14 samolotami Bryza i ok. 30 różnego typu śmigłowcami. Stacjonują one w bazach w Gdyni, Siemirowicach i Darłowie. Do zadań Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej należy m.in. walka z okrętami podwodnymi i nawodnymi oraz prowadzenie rozpoznania. Załogi prowadzą też akcje ratownicze.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: Narodowe Archiwum Cyfrowe

dodaj komentarz

komentarze


Test wytrzymałości
 
Zmiany w organizacji bazy logistycznej w Jasionce
Bezzałogowce w Wojsku Polskim – serwis specjalny
Herculesy pod lepszą opieką w Poznaniu
Żołnierze walczą z ogniem w Biebrzańskim Parku
Tuzin rekordów Wojska Polskiego w pływaniu
Hercules wydobyty, załoga nie żyje
Priorytety dla Tarczy Wschód
Viva Polaki! Viva liberatori!
Spokojnych świąt na granicy!
Sport kształtuje mentalność
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Zatopiony problem
Pierwsza misja Gripenów
Medale Pucharu Świata zdobyte przez żołnierzy na ringu
Wyrok za tragiczny wypadek
Razem w walce ze skażeniami
Więcej na mieszkanie za granicą
Spartakiadowe zmagania w Łasku
Powstaje armia dronów
Trzy dekady DGW
Polskie F-16 w służbie NATO
„Wojskowe” przepisy budowlane do zmiany
Kadisz za bohaterów
Rodzina na wagę złota
Czy z „zetek” będą żołnierze?
Walka z ogniem trwa
Szef MSZ do Rosji: Nigdy więcej nie będziecie tu rządzić
Żołnierze usuwają skutki nawałnicy
Niezawiniona śmierć niezłomnego gen. Fieldorfa
Wielka lekcja
Tarcza Wschód. Porozumienia z Lasami i KOWR-em
Bliżej wojska
Power is Here
Pod żaglami – niepokonani z AMW
PKW Łotwa – sojusznicze zaangażowanie
Double Eagle – podwodny tropiciel
Pamięć ofiar
Motocykliści na weterańskim szlaku
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Miliardy na wzmocnienie bezpieczeństwa
Wielkie czyszczenie poligonów
Tysiące świątecznych kartek dla żołnierzy
Więcej polskiego trotylu dla USA
Bez technologii nie ma bezpieczeństwa
Ocalić resztki światła ukryte w sercu
Pani oficer za sterami Jastrzębia
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Strażnik nieba
Nowi generałowie Wojska Polskiego
Dobra wiadomość dla miłośników lotnictwa
Podniebne wsparcie sojuszników
Zwycięstwo mordercy
Zarzuty w sprawie ujawnienia fragmentów planu „Warta”
GROM pod ostrzałem
USA wycofają się z działań na rzecz pokoju w Ukrainie?
Polska i Norwegia zacieśniają stosunki
Pracowity dyżur Typhoonów
Kolejowy sabotaż udaremniony
Medycyna na morzu
Pilecki ucieka z Auschwitz
Polskie rakiety do Homara-K już za trzy lata
„Pułaski” na Atlantyku
Szef MON-u złożył życzenia żołnierzom w Krakowie
W Ełku wykuwają charaktery
Poszukiwania ofiar rzezi wołyńskiej
Musimy być gotowi na najtrudniejsze scenariusze

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO