Realizacja projektu Miecznik przebiega zgodnie z planem – zapewnia Agencja Uzbrojenia, która odpowiada za zakup okrętów obrony wybrzeża klasy fregata rakietowa. O tym, jaka broń zostanie zamontowana na Miecznikach, poinformował ppłk Krzysztof Płatek, rzecznik prasowy Agencji. Nowoczesne uzbrojenie dostarczą m.in. polscy, brytyjscy i włoscy producenci.
Na początku marca minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak poinformował, że polskie fregaty rakietowe Miecznik powstaną na podstawie projektu przygotowanego przez brytyjską firmę Babcock (bazującego na fregatach Arrowhead 140). Teraz konsorcjum PGZ Miecznik prowadzi negocjacje handlowe ze spółkami Thales UK i MBDA UK w sprawie dostawy kluczowych technologii i podsystemów, które będą zamontowane na okrętach.
Tymczasem ppłk Krzysztof Płatek, rzecznik Agencji Uzbrojenia odpowiedzialnej za zakup fregat dla SZRP, zapewnił, że realizacja projektu przebiega zgodnie z planem. – Fregaty powstaną na podstawie platformy AH140 i będą posiadały ZSW Tacticos, pociski CAMM i RBS, torpedy MU-90, armaty 76 i 35 mm, radary obserwacji i kierowania uzbrojeniem, sonar podkilowy i holowany oraz hangar dla śmigłowca – napisał w mediach społecznościowych ppłk Płatek.
Rzecznik Agencji potwierdził, że 35-mm armatę Miecznika dostarczy rodzimy przemysł i będzie to system OSU-35 z firmy PIT-Radwar. Na fregatach pojawi się także doskonale znana naszym marynarzom włoska armata 76 mm, czyli OTO Melara 76 mm Super Rapido (stanowi podstawowe uzbrojenie ORP „Ślązak”).
W wypadku pozostałego uzbrojenia przeznaczonego do zwalczania okrętów nieprzyjaciela także postawiono na sprawdzone i znane w polskiej marynarce rozwiązania. Chodzi na przykład o lekkie torpedy MU-90, którymi można zwalczać zarówno jednostki nawodne, jak i podwodne. Znajdują się one nie tylko w uzbrojeniu rodzimych śmigłowców morskich, lecz także fregat ORP „Gen. T. Kościuszko” i ORP „Gen. K. Pułaski”. Torpedy mają masę około 300 kg i mogą osiągać prędkość 50 w. (czyli około 90 km/h). Ich zasięg maksymalny wynosi około 25 kilometrów.
Jakie rakiety przeciwokrętowe znajdą się w wyposażeniu okrętów typu Miecznik? Będą to pociski RBS-15 Mk3. Są to jedne z najnowocześniejszych konstrukcji w swojej klasie. Przy użyciu 200-kg głowicy bojowej mogą razić cele oddalone nawet o 200 km. Marynarka Wojenna RP używa ich od siedmiu lat, od kiedy weszły do uzbrojenia trzech okrętów rakietowych klasy 660M, czyli ORP „Grom”, ORP „Piorun” i ORP „Orkan”.
Przeciwlotnicze możliwości
Jednym z najważniejszych zadań fregat rakietowych Miecznik będzie zwalczanie wrogich statków powietrznych – nie tylko samolotów czy śmigłowców, lecz także dronów. O możliwościach jednostek w tym zakresie zdecyduje połączenie trzech kluczowych systemów – zintegrowanego systemu walki (dostarczy go Thales UK), radarów (także Thales UK) oraz pocisków przeciwlotniczych (dostarczy je MBDA UK). W wypadku ZSW chodzi o system Tacticos, natomiast nie wiadomo jeszcze, w jaki system radarowy zostaną wyposażone Mieczniki. W grę wchodzi znany z brytyjskich fregat rakietowych Typ 31 radar z pojedynczą anteną rotacyjną (NS-200) lub rozwiązanie wybrane m.in. przez Finów, czyli radar ze stacjonarnymi (nieruchomymi) antenami ścianowymi (SM-400).
Jeśli chodzi o system walki przeciwlotniczej, czyli pociski, to najprawdopodobniej marynarka zdecyduje się na rakiety CAMM- ER. Nie wiadomo jednak na razie, w jakiej konfiguracji będą ich wyrzutnie.
autor zdjęć: www.arrowhead140.com
komentarze