Za kilka miesięcy MW RP będzie wybierać projekt bazowy fregat wielozadaniowych „Miecznik”. Do wyboru są trzy zagraniczne oferty – hiszpańskiej Navantii, niemieckiego TKMS i brytyjskiego Babcocka. Propozycja wyspiarzy bazuje na – wywodzącym się z duńskich fregat typu Iver Huitfeldt – projekcie fregat typu Arrowhead 140. Okręty te mają za kilka lat wejść do służby w Royal Navy jako fregaty typu 31.
Na przełomie 2021 i 2022 roku polska armia zdecyduje o tym, jaki zagraniczny projekt będzie stanowił bazę dla wielozadaniowych fregat kryptonim „Miecznik”, które na potrzeby Marynarki Wojennej RP ma zbudować konsorcjum PGZ-Miecznik.
Na początku sierpnia trzy wiodące europejskie firmy stoczniowe – hiszpańska Navantia, niemiecki TKMS oraz brytyjski Babcock ujawniły, że to one zakwalifikowały się do finałowej części przetargu w sprawie Mieczników. To oznacza, że właśnie spośród ich ofert polskie wojsko będzie wybierać najbardziej odpowiadającą im konstrukcję.
Propozycja Babcocka to projekt okrętu typu Arrowhead 140. Brytyjska firma przygotowała go kilka lat temu na potrzeby Royal Navy, która szukała konstrukcji mogącej zastąpić w linii (przede wszystkim w ramach wielonarodowych misji) część z opracowanych w latach osiemdziesiątych fregat rakietowych typu 23 (Duke).
Ponieważ Royal Navy zależało na sprawdzonych rozwiązaniach, Babcock w pracach nad Arrowhead 140 wykorzystał projekt fregat rakietowych typu Iver Huitfeldt zbudowanych w latach 2009–2011 na potrzeby Søværnet, czyli Królewskiej Duńskiej Marynarki Wojennej. Zaletą tych okrętów jest modułowa budowa, umożliwiająca wymianę niedużym kosztem uzbrojenia i wyposażenia na wprowadzonej już do służby jednostce.
Jesienią 2019 roku Royal Navy ogłosiła, że Arrowhead 140 wejdą do służby jako fregaty typu 31. Okręty mają mieć długość 138,7 m, szerokość 19,8 m, zanurzenie 4,8 m i wyporność około 5 700 t. Ich załogę ma stanowić około 100 oficerów i marynarzy (plus około 60 żołnierzy desantu lub wojsk specjalnych).
Jeżeli chodzi o uzbrojenie, to fregata typu 31 ma dysponować przede wszystkim zdolnościami do zwalczania statków powietrznych i dronów, w ograniczonym zakresie innych okrętów czy celów lądowych. Podstawowym uzbrojeniem fregat będzie opracowany przez koncern MBDA rakietowy system przeciwlotniczy Sea Ceptor, którego orężem są pociski CAMM. Jednostka ma posiadać 24-stanowiskową wyrzutnię VLS (pionową) tych rakiet.
Poza tym fregaty zostaną uzbrojone w armatę Mk 110 kalibru 57 mm, dwie armaty Mk4 kalibru 40 mm oraz 8 karabinów maszynowych kalibru 7,62 mm. Okręty mają być wyposażone w system walki Tacticos oraz radar NS110 (pierwszy okręt, ponieważ kolejne mogą posiadać już opracowywane jeszcze radary NS200). Oba produkty dostarczy firma Thales.
Napęd fregat typu 31, który dostarczy firma Rolls-Royce, będzie oparty na ośmiu silnikach MTU. Chodzi o cztery konstrukcje spalinowe MTU 20V 8000 M71 o mocy ponad 8 000 KM każdy oraz cztery generatory elektryczne MTU 16V 2000 M41B o mocy ponad 900 KM każdy.
O propozycji niemieckiego koncernu przeczytacie w kolejnym artykule.
autor zdjęć: arrowhead140.com
komentarze