Sprawdzają zasilanie i wymieniają zużyte części w radiostacjach, odnawiają uszkodzony lakier pojazdów. Żołnierze z batalionu zabezpieczenia muszą przed zimą skontrolować stan techniczny niemal 100 sztuk uzbrojenia i sprzętu. – Takie przeglądy to konieczność, jeśli chcemy, aby sprzęt służył nam jak najdłużej – mówi ppłk Mieczysław Hucał.
180 żołnierzy z Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu czekają pracowite trzy tygodnie. Wojskowy sprzęt tej jednostki, na co dzień używany podczas ćwiczeń na poligonach, musi przejść przegląd. Specjaliści z batalionu zabezpieczenia ocenią stan techniczny blisko 100 urządzeń czy pojazdów, a w razie awarii naprawią je. – Mamy sporo zadań. Sprawdzamy na przykład wszystkie radiostacje i aparatownie – mówi ppłk Mieczysław Hucał, dowódca batalionu zabezpieczenia w zegrzyńskim Centrum.
Żołnierze z batalionu „pod lupę” biorą m.in. radiostacje średniej mocy, radiostacje cyfrowe Harris, sprzęt do walki elektronicznej, aparatownie łączności cyfrowej RWŁC-10/AT i AK i zautomatyzowane wozy dowodzenia (ZWD-3 i ZWD 1). – Specjaliści z warsztatu łączności muszą zadbać o każdy szczegół. Diagnostyka dotyczy m.in. stanu akumulatorów, bezpieczników, gniazd zasilających, złącz kablowych czy zacisków uziemiających. Ewentualne usterki są usuwane na bieżąco, zużyte elementy wymieniamy – opowiada ppłk Hucał.
Szczegółowy przegląd przechodzą także wszystkie pojazdy: od samochodów osobowych, poprzez pojazdy gąsienicowe MTLB, pojazdy ciężarowe, aż po cysterny paliwowe, autocysterny na wodę i kuchnie polowe KP-340. Każdy egzemplarz jest najpierw sprawdzany przez wykwalifikowanego diagnostę. Ten dopiero wskazuje, co w danym pojeździe jest do naprawy. Gdy usterka jest drobna, przy wsparciu technika pododdziału usuwa ją sam kierowca. W razie poważnej awarii wóz trafia do warsztatu. – Niezależnie od tego, pojazdy są przygotowywane do zimy. Sprawdzamy płyny w chłodnicach, działanie nagrzewnic, stan ogumienia, wymieniamy płyn w spryskiwaczach. Niektóre pojazdy wymagają naprawy tapicerki lub odnowienia uszkodzonych powłok lakierniczych – wyjaśnia st. szer. Wioletta Pietrzak, kierowca elektromechanik w batalionie zabezpieczenia.
Ppłk Hucał podkreśla, że przeglądy to konieczność. – Nie można dopuścić, by sprzęt łączności zawiódł w najmniej oczekiwanym momencie, na przykład podczas ćwiczeń – mówi dowódca.
Dlatego okresowe przeglądy są prowadzone dwa razy do roku. – Żołnierze radzą sobie z nimi bardzo dobrze, choć czasami jest im trudno, gdy batalion wykonuje jednocześnie zadania bieżące – mówi ppłk Hucał. Przyznają to także żołnierze. – Jako batalion zabezpieczamy zajęcia szkoleniowe wysyłając sprzęt na poligon. Zdarza się, że wykonujemy dwa razy tę samą pracę, bo pojazd, który właśnie przeszedł przegląd, wraca z kilkudniowych zajęć, a wtedy musimy przejrzeć go jeszcze raz. Ale dajemy radę – mówi st. szer. Pietrzak.
Sprzęt, którym dysponuje Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki, jest wykorzystywany m.in. podczas kursów specjalistycznych żołnierzy zawodowych i pracowników wojska, w szkoleniu żołnierzy służby przygotowawczej do Narodowych Sił Rezerwowych, słuchaczy Studium Oficerskiego Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu, słuchaczy Szkoły Podoficerskiej Wojsk Lądowych w Poznaniu oraz studentów Wydziału Elektroniki i Wydziału Cybernetyki WAT.
autor zdjęć: kpt. Krzysztof Baran
komentarze