Korea Północna zamierza ponownie uruchomić instalacje produkujące materiały przeznaczone do wytwarzania ładunków nuklearnych. Amerykanie wysłali w rejon Półwyspu Koreańskiego nowoczesne samoloty i okręty. U jego wybrzeży pojawił się niszczyciel z systemem do zestrzeliwania rakiet balistycznych.
W nocy z 1 na 2 kwietnia u wybrzeży Półwyspu Koreańskiego pojawił się niszczyciel US Navy „John S. McCain” z systemem pozwalającym zestrzeliwać rakiety balistyczne
Północnokoreańska agencja prasowa KCNA opublikowała we wtorek przemówienie przywódcy kraju Kim Dzong Una, wygłoszone 31 marca na posiedzeniu Komitetu Centralnego Partii Pracy Korei. – To na fundamentach nuklearnej potęgi mogą istnieć pokój i dobrobyt, a także szczęśliwe życie ludzi – mówił do zebranych północnokoreański przywódca. – Nasza siła nuklearna jest niezawodnym środkiem wojennego odstraszania oraz gwarantuje ochronę naszej suwerenności – stwierdził. Podkreślił, że żadne państwo, które dysponuje bronią nuklearną, nie zostało zaatakowane.
Według Jang Mu Dżina z Uniwersytetu Studiów Północnokoreańskich w Seulu niezwykle ważne jest to, że w przemówieniu wygłoszonym przed organem kształtującym politykę państwa młody lider starał się zwrócić uwagę na kwestie gospodarcze. Tym samym doszło do przesunięcia punktu ciężkości z bezpieczeństwa na gospodarkę.
Inne informacje napływające z Korei Północnej, która grozi zaatakowaniem sąsiedniej Republiki Korei i USA, nie są już tak optymistyczne. Jej władze zapowiedziały, że zamierzają uruchomić reaktor jądrowy w atomowym ośrodku Jongbion. Został on zamknięty w 2007 roku po zawarciu międzynarodowego porozumienia w ramach rozmów sześciostronnych. Poza państwami koreańskimi ich uczestnikami były Chiny, USA, Japonia i Rosja. Agencja KCNA podała dwa powody wznowienia pracy reaktora. Pierwszy to produkcja plutonu potrzebnego do budowy broni jądrowej. Drugi zaś to przeciwdziałanie niedoborom energii elektrycznej. Poza reaktorem pracę rozpocznie zakład wzbogacania uranu, który także może być wykorzystany do wytwarzania ładunków nuklearnych.
Według Stanów Zjednoczonych agresywna wojenna retoryka uprawiana od marca przez Piongjang nie idzie w parze z wrogimi ruchami północnokoreańskich wojsk. Niemniej Amerykanie dokonali w ostatnich dniach demonstracji siły. W nocy z 1 na 2 kwietnia u wybrzeży Półwyspu Koreańskiego pojawił się niszczyciel US Navy „John S. McCain” z systemem pozwalającym zestrzeliwać rakiety balistyczne. Waszyngton postanowił też wysłać w ten rejon pływający radar SBX-1. Urządzenie działające w zakresie fal X jest elementem tarczy przeciwrakietowej USA. Jej morski podsystem tworzą – poza radarem – niszczyciele i krążowniki z system bojowym Aegis BMD. Według CNN w rejon Korei Północnej mogą być skierowane kolejne amerykańskie okręty. Wcześniej pojawiły się informacje o wysłaniu tam niszczyciela USS „Fitzgerald”.
Poza tym wczoraj do bazy lotniczej Osan w Korei Południowej przyleciały z Kadeny na Okinawie dwa niewidzialne myśliwce F-22 Raptor. Rzecznik Pentagonu George Little stwierdził, że ich obecność ma związek z dorocznymi amerykańsko-południowokoreańskimi ćwiczeniami wojskowymi „Foal Eagle 2013”. Wcześniej nad Koreą Południową pojawiły się bombowce B-2 Spirit i B-52.
Źródła: US DoD, Reuters, BBC News, CNN News, US Navy, NBC News
autor zdjęć: US DoD
komentarze