moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Musimy nauczyć się „żyć po ISAF-ie”

Zakończyła się reforma struktur dowódczych NATO. Jednym z nowych elementów jest powstałe pod koniec 2012 r. Połączone Dowództwo Wojsk Lądowych NATO. Portalowi polska-zbrojna.pl udało się porozmawiać z jego szefem, amerykańskim gen. Frederickiem B. „Benem” Hodgesem.


polska-zbrojna.pl: Panie Generale, co zdecydowało, że na siedzibę Połączonego Dowództwa Wojsk Lądowych NATO wybrano turecki Izmir?

Gen. Frederick Hodges: Mogę wskazać trzy powody. Pierwszym była odpowiednia infrastruktura. Wcześniej w Izmirze istniało natowskie Dowództwo Sił Powietrznych. Jego likwidacja była elementem reformy struktur dowódczych Sojuszu. W jej wyniku z 11 wyższych dowództw postanowiono zachować sześć. Częścią zmian było też połączenie dowództw wojsk lądowych w Madrycie i niemieckim Heidelbergu oraz ulokowanie nowej struktury, czyli Połączonego Dowództwa Wojsk Lądowych NATO (Allied Land Command, LANDCOM) w Turcji.
Kolejny powód wyboru Izmiru miał charakter polityczny. Każdy z członków Sojuszu Północnoatlantyckiego jest zainteresowany, by na jego terytorium istniały instytucje natowskie. W Turcji oczekiwano, że w miejsce zlikwidowanego Dowództwa Sił Powietrznych, na którego czele stał trzygwiazdkowy generał, pojawi się inne o porównywalnej randze. Trzecim i najważniejszym powodem wyboru Turcji jest geopolityka. Kraj ten ma strategiczne położenie, stanowi południowo-wschodnią flankę NATO. Graniczy z Iranem, Irakiem i Syrią oraz leży blisko Rosji i Ukrainy. W Turcji istnieje też stacja radiolokacyjna wczesnego ostrzegania, która jest częścią powstającego systemu obrony przeciwrakietowej NATO.

Jakie jest miejsce dowództwa z Izmiru w Sojuszu?

Jesteśmy podporządkowani bezpośrednio Sojuszniczemu Dowództwu Operacji (Allied Command Operations) w Mons w Belgii. Moim szefem jest adm. James Stavridis. LANDCOM jest jednym z pięciu dowództw podległych kwaterze głównej w Mons.

Czy trudno być pierwszym dowódcą nowopowstałej struktury?

Dla mnie to praca marzeń, bo lubię działać w strukturach wielonarodowych. Uważam też, że dzisiaj żaden członek NATO nie może funkcjonować sam, każdemu potrzebna jest współpraca z sojusznikami. Mamy też okazję tworzyć Dowództwo od początku, od jego struktury po odznakę. Poza tym najgorszy dzień dowódcy jest i tak lepszy, niż najlepszy dzień oficera sztabowego.

Jaki jest polski udział w LANDCOM?

Spośród 28 państw członkowskich NATO akces do naszego dowództwa zgłosiły 23 kraje. Na razie jest nas 68 osób, a docelowo będzie 350. Wśród nich znajdzie się 14 Polaków, w tym jeden w stopniu generała brygady na stanowisku zastępcy szefa sztabu ds. wsparcia, które jest jednym z sześciu najważniejszych w naszym dowództwie. Objął je generał Bogdan Tworkowski, który dysponuje niezwykle cennym doświadczeniem z misji w Afganistanie.

Co należy do głównych zadań pańskiego dowództwa?

Pierwszym celem LANDCOM-u jest działanie na rzecz zwiększenia efektywności wojsk lądowych państw sojuszu i zacieśnienia współpracy między nimi. Przez ostatnie kilkanaście lat NATO było zaangażowane w liczne misje zewnętrzne, m.in. na Bałkanach i Afganistanie, które były okazją do nawiązania bliskiej współpracy między różnymi armiami. Nasze Dowództwo będzie się starało utrzymać te współpracę na tak wysokim poziomie jak obecnie, także po zakończeniu misji ISAF w Afganistanie. Drugim zadaniem Dowództwa jest planowanie organizacji, wyszkolenia i wyposażenia wojsk lądowych państw NATO. W ten sposób wspieramy naczelne dowództwo sojuszu. Po trzecie możemy pełnić rolę dowództwa wyższego szczebla dla zgrupowań sił lądowych w czasie dużych operacji militarnych.

Co się zmieni w NATO po zakończeniu misji w Afganistanie?

Musimy nauczyć się „żyć po ISAF-ie”. Sojusz powinien znowu skupić się na szkoleniu wojsk, by być przygotowanym na nowe wyzwania. Niezwykle ważne będą tu Siły Odpowiedzi NATO. Wcześniej w sojuszu dominowała współpraca dwustronna, teraz musimy postawić na kooperację wielonarodową.

Jak będzie wyglądać współpraca między Dowództwem w Izmirze a polskimi Wojskami Lądowymi?

Bardzo ważnym miejscem w przyszłym systemie wspólnego treningu wojsk lądowych Sojuszu będzie Centrum Szkolenia Sił Połączonych NATO w Bydgoszczy. Jestem pod wielkim wrażeniem zaprezentowanych mi tam symulacji komputerowych służących do szkolenia dowództw. W najbliższych dwóch latach chcemy przeprowadzić w bydgoskim centrum dwa lub trzy ćwiczenia. Oczywiście będziemy też współpracować ze szczecińskim Wielonarodowym Korpusem Północno-Wschodnim, który jest jednym z dziewięciu takich dowództw w sojuszu. W czasie wizyty w Polsce spotkałem się z dowodzącym w Szczecinie gen. dyw. Bogusławem Samolem, który stworzył tam świetny zespół. Jako że naszym zadaniem jest też wspieranie narodowych sił lądowych, aby były jak najbardziej efektywne, będziemy też utrzymywać bliskie kontakty z polskim Dowództwem Wojsk Lądowych.

W artykule, który ukazał się w gazecie „Stars and Stripes”, podkreślał Pan ogromne znaczenie korpusu podoficerskiego. Jak jest Pana zdaniem jego rola?

Nie zamierzam nikomu nic narzucać, ale z doświadczenia, jakie wyniosłem z armii amerykańskiej uważam, że podoficerowie mają kluczowe znaczenie dla funkcjonowania sił zbrojnych. Typowy sierżant w naszych wojskach lądowych ma za sobą co najmniej dwie roczne zmiany w Iraku i dwie w Afganistanie. Ma on więc w sumie czteroletnie doświadczenie bojowe, którego nie można zaprzepaścić. Jednocześnie żołnierze ci posiadają w porównaniu z ludźmi w moim wieku ogromną wiedzę w kwestii nowoczesnych technologii. Dlatego podoficerowie stanowić będą ponad 20 proc. personelu dowództwa w Izmirze.



Szef gen. Hodgesa – adm. James Stavridis – gościł w ubiegłym roku w Polsce na Konferencji Szefów Sztabów Państw Europy Środkowej. Portal polska-zbrojna.pl poprosił go wtedy o komentarz.

  Europa jest nadal głównym partnerem USA

Międzynarodowe ćwiczenia i wspólne szkolenia oraz wyzwania militarne po 2014 roku były głównym tematem Konferencji Szefów Sztabów Państw Europy Środkowej, która w dniach 7-8 listopada odbyła się w Krakowie. Dyskutowano na niej także o bezpieczeństwie Europy w kontekście zredukowania sił USA na Starym Kontynencie i sytuacji w Afganistanie po zakończeniu misji sił ISAF. O komentarz poprosiliśmy adm. Jamesa Stavridisa, Naczelnego Dowódcę Połączonych Sił Zbrojnych NATO w Europie.
AD, WR

autor zdjęć: st. chor. Grzegorz Litwin / Wydział Prasowy DWLąd

dodaj komentarz

komentarze


Optymistyczne prognozy znad Wisły
 
„Armia mistrzów” – kolarstwo, łucznictwo, pięciobój nowoczesny, strzelectwo, triatlon i wspinaczka sportowa
Sejm podziękował za służbę na granicy
Bezpieczeństwo granicy jest również sprawą Sojuszu
Partyzanci z republiki
Prezydent Zełenski w Warszawie
Olimp gotowy na igrzyska!
Pioruny dla sojuszników
Incydent przy granicy. MON chce specjalnego nadzoru nad śledztwem
Jaki będzie czołg przyszłości?
Kaczmarek z nowym rekordem Polski!
Krzyżacka klęska na polach grunwaldzkich
Medycy na poligonie
Silniejsza obecność sojuszników z USA
Formoza. Za kulisami
„Armia mistrzów” – sporty wodne
Kmdr Janusz Porzycz: Wojsko Polskie wspierało i wspiera sportowców!
Posłowie wybrali patronów 2025 roku
W Sejmie o zniszczeniu Tupolewa
Z parlamentu do wojska
Na ratunek… komandos
Szczyt NATO: wzmacniamy wschodnią flankę
Lotnicy pamiętają o powstaniu
Za zdrowie utracone na służbie
Jak usprawnić działania służb na granicy
Zabezpieczenie techniczne 1 Pułku Czołgów w 1920
Feniks – następca Mangusty?
„Operacja borelioza”
Londyn o „Tarczy Wschód”
Spadochroniarze na warcie w UE
Szczyt NATO w Waszyngtonie: Ukraina o krok bliżej Sojuszu
Nie wierzę panu, mister Karski!
International Test
Ciężko? I słusznie! Tak przebiega selekcja do Formozy
Roczny dyżur spadochroniarzy
Hala do budowy Mieczników na finiszu
Posłowie o efektach szczytu NATO
Rusza operacja „Bezpieczne Podlasie”
Specjalsi zakończyli dyżur w SON-ie
Szczyt NATO, czyli siła w Sojuszu
„Armia mistrzów” – sporty walki
Prezydent Warszawy: oddajmy hołd bohaterom!
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Sojusznik, który okazał się katem
„Armia mistrzów” – lekkoatletyka
Operacja „Wschodnia zorza”
The Suwałki Gap in the Game
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Terytorialsi w gotowości do pomocy
Paryż – odliczanie do rozpoczęcia igrzysk!
Włoski Centauro na paryskim salonie
Polski Kontyngent Wojskowy Olimp w Paryżu
Awaria systemów. Bezpieczeństwo Polski nie jest zagrożone
Patrioty i F-16 dla Ukrainy. Trwa szczyt NATO
Most III, czyli lot z V2
Ankona, czyli polska operacja we Włoszech
Letnia Bryza na Morzu Czarnym
Tridon Mk2, czyli sposób na drona?

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO