Po raz kolejny Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniu odpowiedziało na apel potrzebujących i wzięło udział w akcji honorowego krwiodawstwa. Chętnych do niesienia anonimowej pomocy nie zabrakło.
Przed „mobilnym” Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa (RCKiK) w Poznaniu ustawiła się kolejka ochotników − żołnierzy zawodowych i pracowników CSWL oraz elewów służby przygotowawczej do Narodowych Sił Rezerwowych. Bez wahania podjęli decyzję, dzięki której można uratować życie. Wśród oddających krew byli też żołnierze z Ośrodka Szkolenia Podstawowego. W gronie ochotników znalazł się między innymi szeregowy elew Mariusz Turkot, który stwierdził: − Dar życia, jakim jest krew, to bezinteresowna pomoc osobom potrzebującym. Dodatkowo, świadomość, że mogę uratować komuś życie sprawia, że czuję się wyjątkowo i jest wystarczającym argumentem, aby to robić. Jego zdanie podzielili koleżanki i koledzy z Ośrodka, którzy mają nadzieję, iż oddana przez nich krew w znacznym stopniu będzie odpowiadała zapotrzebowaniu.
W Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych to nie pierwsza wizyta ambulansu do pobierania krwi, ale jak zawsze, jest efekt. Uzyskana ilość, blisko 25 litrów krwi, jest bardzo znacząca. Tym bardziej, że okres zimowy to czas licznych infekcji i zachorowań, które ograniczają działalność RCKiK.
− Dawcy często zarażeni są wirusem grypy i nie mogą oddawać krwi, a my musimy być czujni, aby takiej krwi nie pobrać − powiedziała Teresa Skowrońska, lekarz Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa. − Problemy są przede wszystkim z grupą krwi 0RH- − stwierdziła. Żadna kropla życiodajnego płynu się nie zmarnuje. Przebadane wirusologicznie osocze jest przetaczane choremu, a niewykorzystane przekazywane jest do specjalistycznych fabryk, w których produkowane są potrzebne leki ratujące życie.
Plusem honorowego oddawania krwi w Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych było także to, że prawie wszyscy żołnierze złożyli deklarację woli na dawcę szpiku. Pobrano im dwie próbki krwi, z czego z jednej probówki wykonane zostanie w specjalistycznym laboratorium badanie antygenów zgodności tkankowej, a druga probówka zostanie zamrożona i będzie przechowywana jako próbka archiwizacyjna. Wyniki badań wraz z danymi dawców umieszczane są w polskim Centralnym Rejestrze Niespokrewnionych Dawców Szpiku i Krwi Pępowinowej, a następnie udostępniane całemu światu poprzez zgłoszenie do rejestru Bone Marrow Donors Worldwide. Po podjęciu decyzji o przeszczepie, ośrodek, w którym przebywa pacjent, przeszukuje całą bazę dawców na świecie.
− Dawcą szpiku można być do ukończenia 55 roku życia. Żołnierze, którzy zgłosili się do bazy potencjalnych dawców szpiku będą w niej zarejestrowani przez wiele lat. Aby chęć pomocy nie poszła na marne, należy aktualizować swoje dane kontaktowe − zachęcała Teresa Skowrońska. Aktualne dane to szybszy kontakt z dawcą. Dzięki temu bardziej realna staje się pomoc dla chorego czekającego na przeszczep.
Oddanie krwi to nie tylko dowód odwagi, to również dla wielu wiara, że ta bezinteresowna pomoc będzie dla innych szansą na dalsze życie.
Źródło: Jacek Thomas
autor zdjęć: Jacek Thomas
komentarze