Musimy mieć armię tak silną, żeby – mając wystarczający potencjał odstraszania – w ogóle nie musiała stawać do walki. Nasz cel to silne sojusze i silna armia – mówił premier Mateusz Morawiecki, który razem z wicepremierem Mariuszem Błaszczakiem, odwiedził Akademię Abrams w Biedrusku. To właśnie tu polscy żołnierze szkolą się w obsłudze najnowocześniejszych czołgów na świecie.
Szef rządu Mateusz Morawiecki oraz wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak tuż przed świętami Bożego Narodzenia odwiedzili Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych i Akademię Abrams, w której od sierpnia szkolą się polscy pancerniacy. Są to żołnierze z jednostek podległych 18 Dywizji Zmechanizowanej i poznańskiego CSWL-u. Politycy podziękowali Amerykanom za wkład włożony w szkolenie załóg, a żołnierzom za naukę. Obiecali, że pierwsze Abramsy dotrą nad Wisłę już w przyszłym roku.
– Musimy mieć armię tak silną, żeby – mając wystarczający potencjał odstraszania – najlepiej w ogóle nie musiała stawać do walki. Nasz cel to silne sojusze i silna armia. Dążymy do tego z wielką konsekwencją i przeznaczamy na ten cel bezprecedensowe środki. Budżet na armię w 2023 roku jest trzy razy, a może nawet cztery razy większy niż na przykład w 2015 roku – powiedział podczas konferencji prasowej w Biedrusku premier Mateusz Morawiecki. – Podstawowym filarem naszej armii jest polska produkcja i zakupy najnowocześniejszego sprzętu za granicą. Dziś wizytujemy jednostkę, która gości najnowocześniejsze czołgi świata. Abramsy nie mają sobie równych na polu walki, będą stanowiły znakomity potencjał odstraszania naszych potencjalnych wrogów – podkreślił szef rządu. Premier podziękował żołnierzom i funkcjonariuszom za ich służbę, przypomniał, że część z nich – w Wigilię i Święta Bożego Narodzenia – będzie na służbie. – Krwawa lekcja, którą obserwujemy na Ukrainie, uczy nas, że nie możemy oszczędzać na polskim wojsku. Musimy dokonać wielkiego wysiłku, by polska armia była najsilniejszą armią Europy – stwierdził Morawiecki.
Z kolei wicepremier, minister obrony Mariusz Błaszczak przypomniał, że krótko po podpisaniu umowy na zakup 250 czołgów Abrams, ruszyło szkolenie polskich załóg i techników. Kilka tygodni temu MON ogłosiło, że Polska kupi 116 dodatkowych czołgów. – W przyszłym roku do polskich sił zbrojnych trafią pierwsze używane egzemplarze czołgów Abrams z tych 116, które zamówiliśmy w USA. Finalnie wojska lądowe będą dysponowały 366 czołgami Abrams, w tym 250 czołgów będzie najnowszej generacji – powiedział Mariusz Błaszczak. Zgodnie z umową polskie siły zbrojne otrzymają 250 czołgów III generacji ze sprzętem towarzyszącym, czyli wozami zabezpieczenia technicznego i mostami M1074, pakietem szkoleniowym, logistycznym i zapasem amunicji. Zakończenie dostaw planowane jest w 2026 roku.
Szef MON-u wyjaśnił, że w szkoleniu prowadzonym przez amerykańskich instruktorów w Akademii Abrams wzięło udział już 150 żołnierzy, w tym załogi, instruktorzy i obsługa techniczna. – Te osoby w przyszłym roku przejmą obsługę czołgów Abrams, które wejdą do wyposażenia wojsk lądowych. Czołgi będą w 1 Brygadzie Pancernej w Wesołej, wchodzącej w skład 18 Dywizji Zmechanizowanej – mówił wicepremier. Mariusz Błaszczak podkreślił, że najlepszą, stosowaną przez polskie władze, metodą odstraszania agresora jest zwiększanie liczebne WP poprzez tworzenie nowych jednostek i związków taktycznych, wyposażanie armii w nowoczesny sprzęt oraz bardzo mocne osadzenie polskiego wojska w strukturach NATO. Minister obrony, mówiąc o wzmocnieniu potencjału Wojska Polskiego, wspomniał nie tylko o Abramsach, które zasilą 18 Dywizję Zmechanizowaną, ale także o południowokoreańskim sprzęcie, który będzie w wyposażeniu 16 Dywizji Zmechanizowanej. – Polska jest bezpieczna dzięki sile Wojska Polskiego – podsumował szef resortu obrony.
Mateusz Morawiecki i Mariusz Błaszczak złożyli świąteczne życzenia polskim i amerykańskim żołnierzom służącym w Centrum Szkolenia. Przekazali także podziękowania rodzinom wojskowych za wsparcie swoich bliskich, którzy niejednokrotnie muszą służyć z dala od domu.
autor zdjęć: MON
komentarze