Polscy żołnierze bardzo dobrze spisują się we współpracy z żołnierzami armii sojuszniczych – uważa płk Thorsten Ludwig, dyrektor Centrum Doskonalenia Inżynierii Wojskowej NATO, który właśnie odwiedził Polskę. Jak zapowiada oficer, w październiku spotkają się tu szefowie inżynierii wojskowej wszystkich armii Sojuszu. Będą m.in. analizować wnioski wynikające z wojny w Ukrainie.
Jaki jest cel Pana wizyty w Polsce?
Płk Thorsten Ludwig: We wrocławskim Centrum Szkolenia Wojsk Inżynieryjnych i Chemicznych odbywa się międzynarodowy kurs dla specjalistów inżynierii wojskowej zorganizowany przez Centrum Doskonalenia Inżynierii Wojskowej NATO, którym kieruję. W tygodniowym szkoleniu bierze udział 27 uczestników w stopniu od sierżanta do majora z siedmiu armii NATO. Do Wrocławia przyjechali przedstawiciele wojsk USA, Wielkiej Brytanii, Kanady, Belgii, Norwegii i Holandii. Polacy uczestniczą w kursie i są jednocześnie jego gospodarzami. Przedsięwzięcie to jest efektem zapotrzebowania złożonego przez Zarząd Inżynierii Wojskowej Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych na organizację kursu, którego jednym z celów jest osiągnięcie interoperacyjności.
Co jest tematem tych zajęć?
Tematem kursu jest doskonalenie procedur w zakresie interoperacyjności personelu inżynieryjnego różnych armii, związanych z zadaniami, jakie realizują wojska inżynieryjne na poziomie taktycznym. Uczestnicy uczą się, jak wspólnie pracować w środowisku międzynarodowym, stosując sojusznicze procedury. Rozwiązują problemy i wykonują zadania, jakie mogą ich czekać w rzeczywistych działaniach, zarówno podczas ćwiczeń, jak i operacji wojskowych. Zdobywają wiedzę, jak planować i organizować działania inżynieryjne na poziomie kompanii i batalionu wojsk inżynieryjnych. Podstawowym warunkiem uczestnictwa w kursie jest komunikatywna znajomość języka angielskiego. Jednym z dodatkowych celów szkolenia jest bowiem doskonalenie znajomości terminologii.
Proszę opowiedzieć o centrum, którego jest Pan dyrektorem. Czym się ono zajmuje?
Centrum Doskonalenia Inżynierii Wojskowej NATO (Military Engineering Centre of Excellence, MILENG CoE) znajduje się w niemieckim mieście Ingolstadt. Istnieje dzięki umowie podpisanej z 17 krajami Sojuszu, w tym z Polską. Kraje te sponsorują działalność naszej międzynarodowej placówki, mają wpływ na sprawy organizacyjne i zadania, które nasze centrum realizuje.
Zajmujemy się głównie doktrynami i opracowywaniem procedur nie tylko w dziedzinie saperstwa, ale szeroko pojętej inżynierii wojskowej. Przygotowujemy do działań personel wszystkich armii NATO, szczególnie pod kątem współpracy między sobą. Zbieramy wszelkie informacje z dziedziny inżynierii wojskowej, opracowujemy metody działania w zakresie tych specjalizacji wojskowych, a swoją wiedzą i doświadczeniami dzielimy się nie tylko z siedemnastoma krajami sponsorującymi nasze funkcjonowanie, ale ze wszystkimi 30 armiami NATO.
Do naszych zadań należy także praktyczne przygotowanie saperów i ogólnie wojsk inżynieryjnych do wykonywania zadań bojowych. Wiedzę i doświadczenie zdobywają u nas żołnierze wszystkich armii Sojuszu.
Czy to jest Pana pierwsza wizyta w naszym kraju?
Miałem już kiedyś okazję być w Polsce. Zwiedziłem m.in. Warszawę. Teraz poznałem Wrocław i tutejsze Centrum Szkolenia Wojsk Inżynieryjnych i Chemicznych. Uważam, że w całej inżynieryjnej rodzinie natowskiej polscy żołnierze jako przedstawiciele dużej armii postrzegani są jako doskonali specjaliści, dobrze przygotowani do różnego typu działań saperskich i inżynieryjnych. Są to wojskowi z bardzo dużym doświadczeniem w wielu misjach zagranicznych.
Ich doskonałe przygotowanie jest wyraźnie widoczne podczas trwającej operacji na granicy z Białorusią i w kontekście wojny w Ukrainie. Wasi żołnierze bardzo dobrze spisują się w tej sytuacji we współpracy z żołnierzami armii sojuszniczych, m.in. z wojskami USA czy Wielkiej Brytanii. Uważam, że bardzo ważne jest to, aby Polska jako kraj współodpowiedzialny za działalność naszego centrum, znajdującego się na terenie Niemiec, nadal uczestniczyła w jego działaniach i je wspierała.
Niedługo w Polsce ma się odbyć pewne bardzo ważne spotkanie dla wojsk inżynieryjnych NATO…
W tym roku w Polsce odbędzie się konferencja szefów inżynierii wojskowej i szefów saperów wszystkich państw członkowskich NATO. Będzie to bardzo ważne wydarzenie. Zostanie podjęte wiele ważnych decyzji dla wojsk inżynieryjnych Sojuszu. Będziemy m.in. analizować wnioski płynące z wojny na Ukrainie. Znając naszych polskich kolegów, jestem przekonany, że konferencja zostanie bardzo dobrze przygotowana organizacyjnie i sprawnie przeprowadzona.
Skoro mowa o wojnie na terenach naszych wschodnich sąsiadów… Czy natowskie centrum z Ingolstadt, którym Pan kieruje, zajmuje się nią? Czy obserwujecie, co tam się dzieje?
Od początku wojny na Ukrainie bacznie przyglądamy się wszystkiemu, co jest z nią związane. Nieustannie uważnie ją obserwujemy pod względem inżynierii wojskowej. Gromadzimy wszelkie informacje, analizujemy działania walczących armii i dokumentujemy różne sytuacje mające miejsce na froncie. Wyciągamy z nich wnioski. Po sporządzeniu szczegółowych opracowań przekażemy nasze wnioski i obserwacje z rejonu walk wszystkim armiom NATO. To będą ważne opracowania, szczególnie przydatne w procesie długofalowego planowania rozwoju zdolności wojsk inżynieryjnych Sojuszu.
Ta wojna kiedyś się skończy. Czy są jakieś plany, że wojska inżynieryjne NATO ruszą wówczas z pomocą Ukrainie w rozminowaniu terenów odbudowy ważnej infrastruktury?
Na tym etapie mogę wyrazić tylko osobistą opinię. Uważam, że skoro cała Unia Europejska bardzo angażuje się w pomoc Ukrainie, skoro powstają już plany odbudowy tego kraju w przyszłości, to także armie NATO z pewnością zostaną w jakiś sposób włączone w ten proces. W pierwszej fazie zapewne zaangażują się w rozminowanie Ukrainy i oczyszczanie miejsc walk z przedmiotów wybuchowych i niebezpiecznych, tak jak to było m.in. w Kosowie. Następnie wojska NATO na pewno włączą się także w odbudowę tamtejszej infrastruktury, np. drogowej i mostowej. Jest to normalna procedura, która już wielokrotnie była stosowana w tzw. krajach postkonfliktowych.
Jako centrum NATO jesteśmy również otwarci na dalszą współpracę z Ukrainą np. pod względem szkolenia personelu wojsk inżynieryjnych tego kraju i przygotowania ich do współpracy z naszym Sojuszem.
Pułkownik Thorsten Ludwig wstąpił do Korpusu Inżynieryjnego Armii Niemieckiej w 1983 roku. Ma doświadczenie w dowodzeniu na różnych poziomach. Był m.in. dowódcą batalionu inżynieryjnego. Służył kilka lat w Szkole Oficerskiej, gdzie był odpowiedzialny za szkolenie taktyczne oficerów sztabowych. Po odbyciu służby w Dowództwie Operacyjnym Bundeswehry i Ministerstwie Obrony został szefem pionu C-IED w Centrum Koncepcji i Rozwoju Zdolności Armii (ACCDC). W 2013 roku otrzymał awans do stopnia pułkownika. Od grudnia 2018 roku pułkownik Ludwig jest dyrektorem MILENG CoE. Służył na kilku misjach zagranicznych: w Somalii (UNOSOM) w roku 1993, Kosowie (KFOR) w latach 2000 i 2006 oraz w Afganistanie (ISAF) w roku 2003.
autor zdjęć: Bogusław Politowski
komentarze