Zawieszone ze względu na epidemię ćwiczenia rezerwy zostaną wznowione w kwietniu. To standardowe, zaplanowane przedsięwzięcie, które nie ma związku z obecną sytuacją na Ukrainie. Armia radzi, by nie dać się nabrać na rozpowszechniane – SMS-ami i w Internecie – nieprawdziwe pogłoski o rzekomej powszechnej mobilizacji i kwalifikacji wojskowej.
Szkolenie rezerw to jeden z priorytetów polskiej armii. W 2020 roku plany dotyczące tego przedsięwzięcia pokrzyżowała jednak pandemia. Ze względu na rozprzestrzenianie się koronawirusa minister Mariusz Błaszczak podjął decyzję o odwołaniu obowiązkowych ćwiczeń rezerwy. W czerwcu tego samego roku, gdy sytuacja pandemiczna nieco się ustabilizowała, armia powróciła do cyklicznych szkoleń, głównie w trybie ochotniczym.
W październiku 2021 roku ćwiczenia przechodzili jedynie żołnierze rezerwy mający szczególnie ważne dla sił zbrojnych specjalności, np. w zakresie obsługi radiostacji nowego typu. Zdecydowana większość jednostek nie wzywała rezerwistów. – Cały czas mieliśmy do czynienia z kolejną falą zachorowań związaną z pandemią COVID-19, dlatego ćwiczenia wszystkich żołnierzy rezerwy zostały wstrzymane do końca marca – przyznaje ppłk Robert Białek, szef Wydziału Mobilizacji i Uzupełnień Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego w Szczecinie.
Koszary zapraszają
Ćwiczenia zostaną wznowione od kwietnia 2022 roku. Jak zawsze, będą dla wojska okazją, by sprawdzić, jak funkcjonuje system mobilizacyjny, w tym stawiennictwo żołnierzy rezerwy, oraz jak działa jednostka w przypadku mobilizacji obejmującej rezerwistów. Jak zapewniają przedstawiciele wojska, powołania były zaplanowane już wcześniej i nie mają związku z obecną sytuacją na Ukrainie.
Tym razem do koszar trafią w pierwszej kolejności żołnierze rezerwy, którzy mają nadany przydział mobilizacyjny w danej jednostce wojskowej lub wojsko taki przydział planuje im nadać. – Przydział mobilizacyjny to nic innego jak przypisanie danej osoby do konkretnego stanowiska. Kiedy więc tacy rezerwiści pojawiają się w jednostkach, to dokładnie wiedzą, co robić, bo szkolą się w ramach ćwiczeń rezerwy na tym właśnie stanowisku – wyjaśnia ppłk Białek. Dodaje, że na ćwiczenia mogą się zgłosić także ochotnicy.
Zgodnie z przepisami kartę powołania dany rezerwista musi otrzymać najpóźniej 14 dni przed rozpoczęciem ćwiczeń, jednak wojsko już teraz rozpoczęło ich wysyłkę. Dzięki temu rezerwiści będą mieli więcej czasu na dostosowanie swoich obowiązków zawodowych i prywatnych do terminu ćwiczeń. – Ci, którzy trafią do wojska, w zależności od planów jednostek wojskowych wezmą udział w ćwiczeniach jednodniowych lub krótkotrwałych, czyli trwających maksymalnie do 30 dni w roku – mówi ppłk Białek.
Nie wierz w fejki o mobilizacji
Ogłoszenie ćwiczeń rezerwy zbiegło się z eskalacją konfliktu na Wschodzie. Wywołało to niepokój części społeczeństwa, dodatkowo te obawy zaczęły być podsycane przez rozsiewane w Internecie fake newsy o powszechnej mobilizacji obywateli (mowa o niej, gdy zostaje ogłoszone masowe powołanie rezerwistów, które jest powiązane z postawieniem sił zbrojnych w stan gotowości bojowej). Zarówno wojsko, jak i przedstawiciele administracji publicznej zapewniają, że pogłoski te są fałszywe. – Informacje dotyczące funkcjonowania państwa i wprowadzanych zmian w zakresie jego obronności są zawsze ogłaszane na oficjalnych stronach internetowych administracji rządowej i wojskowej – przypomniał na Twitterze Michał Zieliński, wojewoda wielkopolski.
Wojsko przestrzega też przed fałszywymi SMS-ami dotyczącymi kwalifikacji wojskowej. Odbywa się ona corocznie, a jej celem jest zebranie informacji o stanie zdrowia fizycznego i psychicznego młodych ludzi pod kątem ich predyspozycji do służby w wojsku. Zgodnie z rozporządzeniem MON-u i MSWiA tegoroczna kwalifikacja zostanie ogłoszona 21 marca i potrwa od 4 kwietnia do 8 lipca. Będzie się odbywać na terenie wszystkich 16 województw, a za jej przeprowadzenie są odpowiedzialni wojewodowie przy współudziale szefów 16 wojewódzkich sztabów wojskowych. Każdy, kto ma obowiązek stawiennictwa przed komisją, otrzyma odpowiednie, pisemne wezwanie od wójta, burmistrza lub prezydenta miasta.
autor zdjęć: st. szer. Kamil Śpiączka, grafika MON
komentarze