Żołnierz powinien świetnie władać bronią, precyzyjnie i skutecznie wykonywać zadania ogniowe, a gdy przyjdzie mu się zmierzyć z przeciwnikiem twarzą w twarz skutecznie go obezwładnić.
Czas pandemii i związane z nią ograniczenia nie zwalniają z zadań mandatowych żołnierzy Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Rumunii. Druga połowa maja to dla kompanii manewrowej 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej czas intensywnego szkolenia ogniowego, ale nie tylko...
B.L.O.S. to skrót od słów Broń, Lufa, Otoczenie, Spust i jest niczym innym jak zbiorem podstawowych zasad bezpiecznego posługiwania się bronią.
Broń – każdą broń należy zawsze traktować jako załadowaną;
Lufa – powinna być skierowana tylko i wyłącznie w kierunku celu, kulochwytu, w powietrze lub pod kątem 45 stopni w ziemię;
Otoczenie – zanim oddasz strzał, sprawdź otoczenie – czy nikt nie znajduje się na linii strzału;
Spust – palec na języku spustowym połóż tylko wtedy kiedy oddajesz strzał, kiedy jesteś pewny celu, w każdym innym przypadku palec trzymaj na szkielecie broni.
Te cztery proste zasady mają najważniejsze znaczenie w bezpiecznym posługiwaniu się bronią i tymi zasadami musi kierować się każdy kto bierze broń do ręki. Szkolenie BLOS zostało zwieńczone cyklem strzelań w ośrodku strzeleckim Balta Verde. Ale co gdy, skończy się amunicja, broń odmówi posłuszeństwa, a przeciwnik pojawi się na „wyciągniecie ręki”? - Oczywiście musimy być również przygotowani na taką ewentualność. Walka wręcz w każdej postaci, wykorzystanie różnych technik i sztuk walki, w których najważniejszym celem jest obezwładnienie przeciwnika. To bardzo ważny element żołnierskiego rzemiosła, przez lata odrobinę pomijany, obecnie dzięki popularności sportów walki wraca w należne jej miejsce – komentuje jeden z instruktorów prowadzących szkolenie.
Każdy żołnierz walkę ma we krwi, jest to równoznaczne z chęcią przetrwania, zachowania zdrowia i życia i to właśnie na taką okoliczność szkolą się zmotoryzowani – by móc obronić siebie, bliskich, kompanów broni.
VI zmiana PKW Rumunia powoli dobiega końca, za niewiele ponad miesiąc zmotoryzowani opuszczą zaprzyjaźnioną Rumunię, a ich miejsce zajmą kolejni żołnierze z biało-czerwoną flagą na ramieniu.
Tekst: kpt. Tomasz Kwiatkowski
autor zdjęć: st. szer. Ariel Podlasiak
komentarze