Jeśli Siły Natychmiastowego Reagowania będą przygotowane tak, jak jest to obecnie planowane, mają szansę stać się jednostką nowej generacji i w przyszłości zastąpić część międzynarodowych jednostek bojowych – uważa Janusz Zemke, europoseł SLD, były wiceminister obrony narodowej.
Potwierdzenie, podczas szczytu w Brukseli, powstania Sił Natychmiastowego Reagowania tzw. szpicy to bardzo dobra wiadomość. Jest to jedno z zasadniczych przedsięwzięć NATO, a fakt, że jego funkcjonowanie zostało omówione przez ministrów obrony państw Sojuszu, gwarantuje, że na deklaracjach się nie skończy.
Uważam, że Polska, jako państwo powinna być zaangażowana w budowanie i działanie tej jednostki, bo mamy odpowiednie komponenty. Jesteśmy też przygotowani do pełnienia roli państwa ramowego, czyli pełnienia rocznych dyżurów, podczas których będziemy zgrywać współpracę Sojuszu we wszystkich kwestiach dotyczących działań Sił Natychmiastowego Reagowania. Mamy nie tylko świetnie wyszkolonych żołnierzy, ale też jednostki spełniające wszelkie warunki do działań na arenie międzynarodowej. W przedsięwzięcie na pewno powinien być zaangażowany Wielonarodowy Korpus Północno-Wschodni oraz jednostki z Bydgoszczy, których potencjał nie jest w pełni wykorzystywany. Mam na myśli nie tylko Centrum Szkolenia Sił Połączonych, ale też bydgoski Region Wsparcia Teleinformatycznego.
Jeśli Siły Natychmiastowego Reagowania będą przygotowane tak, jak jest to obecnie planowane, mają szansę stać się jednostką nowej generacji i w przyszłości zastąpić część międzynarodowych jednostek bojowych. Do terminu, w którym szpica ma zacząć działać, czyli 2017 roku jest jeszcze dużo czasu, więc na pewno wyszkolenie 5 tysięcy żołnierzy i przygotowanie odpowiedniej infrastruktury jest jak najbardziej realne, chociaż mam nadzieję, że to są tylko plany początkowe i szpica będzie się ciągle rozwijać.
Zaangażowanie Polski w Siły Natychmiastowego Reagowania jest też istotne ze względu na pozycję naszego kraju na arenie międzynarodowej. Musimy pamiętać, że cały czas obracamy się w jej obrębie, a angażując się w tego typu działania wzmacniamy naszą pozycję w oczach Sojuszników.
komentarze