Ćwiczą musztrę, uczą się strzelania i taktyki. To podstawa, ale czeka ich też szkolenie saperskie i pokonywanie toru z płonącym napalmem. 218 ochotników przechodzi w Zegrzu służbę przygotowawczą. Szkolenie zakończą w kwietniu. Najlepsi trafią do Narodowych Sił Rezerwowych.
– Dla osób, które nie miały wcześniej do czynienia z wojskiem, najtrudniejsze są pierwsze dni w koszarach. Szkolący się u nas kandydaci musieli przystosować się do wojskowego porządku dnia, żołnierskiej dyscypliny i wykonywania czynności na rozkaz – tłumaczy mjr Adam Goździewski, komendant Ośrodka Szkolenia Podstawowego Centrum w Zegrzu.
Służba przygotowawcza jest przeznaczona dla tych, którzy nie mają wojskowego przeszkolenia, a chcą w przyszłości wstąpić w szeregi Narodowych Sił Rezerwowych. Trwa cztery miesiące i jest podzielona na część podstawową i specjalistyczną. W Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu 218 ochotników zakończyło właśnie pierwszy miesiąc nauki.
Elewi poznali już wojskowe regulaminy i zasady musztry. To podstawa, dopiero wtedy mogą złożyć przysięgę wojskową. – Wiele godzin spędzili na placu musztry, ćwiczyli właściwą postawę i krok defiladowy. Ale nie były to ich jedyne zajęcia – opowiada chor. Piotr Pechta, dowódca plutonu.
Ochotnicy przeszli też m.in. szkolenie medyczne i saperskie, poznawali budowę broni, a potem ćwiczyli strzelanie na trenażerach. W ciągu blisko pięciu tygodni nie zabrakło też zajęć praktycznych. Uczyli się, jak postępować, gdy zostanie użyta broń masowego rażenia, poznali też zasady poruszania w tzw. marszu ubezpieczonym, czyli tak, by jak najmniej być narażonym na atak przeciwnika.
Zadań w terenie nie ułatwiała żołnierzom pogoda. – Musieli sobie radzić z niskimi temperaturami, opadami śniegu i zacinającym wiatrem. Przydały się maści rozgrzewające, robiliśmy też dłuższe przerwy i zawsze zabieraliśmy w teren 20-litrowy termos z herbatą – opowiada chor. Pechta.
– Nie było łatwo, ale daliśmy radę – mówi szer. elew Rafał Algierowicz, prawnik z wykształcenia. – Takie zajęcia są potrzebne, bo uczą prawdziwej wytrwałości.
To jednak dopiero część szkolenia. Już niebawem elewów czeka np. pokonywanie toru napalmowego. – To specjalny tor, który składa się z wielu przeszkód, połączonych ze sobą palącym się napalmem. Dzięki takiemu ćwiczeniu żołnierze będą mogli poczuć się trochę , jak w realnych sytuacjach w warunkach bojowych – tłumaczy mjr Goździewski. Żołnierze będą przechodzić przez tor w maskach przeciwgazowych, wśród płomieni i dymu ograniczającego widoczność.
Z kolei na zajęciach inżynieryjno-saperskich muszą opanować umiejętność wykonywania zapalników lontowych. – To zajęcia wymagające precyzji i skupienia. Żołnierze będą musieli prawidłowo wymierzyć i obciąć lont prochowy, sprawdzić spłonkę i odpowiednio umieścić końcówkę lontu. Potem w połączeniu z kostką trotylu będą musieli zapalnik samodzielnie wysadzić – wyjaśnia dowódca plutonu.
Podsumowaniem trzymiesięcznego szkolenia podstawowego będą egzaminy w marcu. Elewi odbędą sprawdzian m.in. ze strzelania, będą musieli się wykazać znajomością budowy i użytkowania broni oraz umiejętnością nawiązywania łączności. Każdy będzie też musiał zaliczyć test sprawności fizycznej. Dopiero potem ochotnicy rozpoczną miesięczne szkolenie specjalistyczne z zakresu łączności.
Swoją przygodę z wojskiem zakończą 30 kwietnia. Najlepsi, którzy zdadzą pozytywnie egzaminy końcowy, będą mogli podpisać kontrakt na służbę w Narodowych Sił Rezerwowych. – Sądzę, że takich osób będzie wiele. Z każdym turnusem daje się zauważyć coraz wyższy poziom kandydatów i większą motywację. O ile wcześniej częściej zdarzało się, że niektórzy rezygnowali w trakcie szkolenia, teraz to pojedyncze przypadki, podyktowane naprawdę ważnymi powodami – ocenia mjr Goździewski.
Niemal 99 proc. ochotników, którzy szkolą się w Zegrzu planuje swoją przyszłość związać z armią. – Mam nadzieję, że służba przygotowawcza będzie dla mnie przepustką do zawodowej służby wojskowej. Chciałbym służyć w Żandarmerii Wojskowej i liczę, że moje wykształcenie pomoże mi w realizacji tych planów – mówi szer. elew Algierowicz.
Dotychczas szkolenie przygotowawcze w Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu ukończyło niemal 1750 ochotników przygotowanych do służby w NSR.
Zgodnie z rozporządzeniem rządu w tym roku do służby przygotowawczej może przystąpić ponad 5 tysięcy ochotników. Pierwszy turnus rozpoczął się 7 stycznia. W centrach szkolenia w całej Polsce naukę podjęło w sumie 1700 ochotników. W 2014 roku zaplanowano jeszcze dwa podobne turnusy dla ochotników. Koszty organizacji tegorocznej służby przygotowawczej resort obrony narodowej oszacował na ok. 65 mln zł. Najwięcej, bo blisko 30 mln ma kosztować wyżywienie i zakwaterowanie ochotników w jednostkach wojskowych. Ponad 23 mln zł maja być przeznaczone na wynagrodzenia, w tym nagrody i zapomogi. |
autor zdjęć: kpt. Krzysztof Baran
komentarze