Terroryści dokonali napadu na jeden z obiektów Centrum Wsparcia Teleinformatycznego i Dowodzenia Marynarki Wojennej w Wejherowie, w którym znajdowało się uzbrojenie. Aby odwrócić uwagę ochrony, wywołali w innym rejonie jednostki pożar. Taki był scenariusz ćwiczenia instruktażowo-metodycznego dla kadry i pracowników Centrum z pozorowanego naruszenia systemu ochrony.
Szkoleniem kierował szef Sekcji Ochrony Fizycznej CWTiD MW − st. chor. mar. Piotr Grabowski. Służby dyżurne Centrum ogłosiły alarm pożarowy dla palącego się obiektu i powiadomiły straż pożarną oraz przystąpiły do ewakuacji osób i sprzętu. Do akcji wkroczyła Sekcja Medyczna. W tym czasie, gdy wszyscy zajęci byli akcją ewakuacyjno-gaśniczą, napastnicy realizowali swój plan.
Niezauważeni przez wartownika oraz inne osoby przedostali się na teren, gdzie znajduje się magazyn uzbrojenia. Obezwładnili zaskoczonego magazyniera. Ten jednak zdążył włączyć sygnał napadowy. Napastnicy po przestrzeleniu zamka w furtce i wyważeniu kraty weszli do środka. Sygnał o napadzie na magazyniera dotarł jednak do oficera dyżurnego. W zagrożony rejon skierowany został pododdział alarmowy. Wezwano także wsparcie policji i Żandarmerii Wojskowej.
Dowodzący pododdziałem alarmowym wezwał napastników do poddania się i wychodzenia pojedynczo z podniesionymi rekami. Gdy napastnicy zorientowali się, że drogę odwrotu mają odciętą, zażądali samochodu oraz pieniędzy. Oświadczyli, iż w przypadku nie spełnienia żądań użyją fiolki z wąglikiem. Po przybyciu policji negocjacje przejął zawodowy negocjator. Do Centrum przybył też Samodzielny Pododdział Antyterrorystyczny Policji z Gdańska. Tym czasem jeden z napastników przy próbie ucieczki został zatrzymany i obezwładniony przez wartowników Oddziału Warty Cywilnej. Podczas negocjacji doszło do wymiany strzałów. Dowodzący antyterrorystami zdecydował o ataku. Podczas interwencji i obezwładnianiu uczestników napadu jednemu z nich wypadała wspomniana fiolki. W zamieszaniu nadepnięto na nią. Do akcji wkroczyła wezwana wcześniej z Gdyni Sekcja Chemiczna Państwowej Straży Pożarnej, zaś Patrol Żandarmerii Wojskowej przejął zatrzymanych napastników.
Na zakończenie ćwiczenia odbył się pokaz działania grupy interwencyjnej z psami policyjnymi oraz pokaz wyposażenia komandosów SPAP z Gdańska. Oczywiście była też tradycyjna wojskowa grochówka.
W ćwiczeniu wzięły udział służby ochrony, sekcja medyczna i inspektor ochrony przeciwpożarowej Centrum oraz Żandarmeria Wojskowa z Gdyni Policja z Wejherowa, Samodzielny Pododdział Antyterrorystyczny Policji z Gdańska, Sekcja Chemiczna Państwowej Straży Pożarnej z Gdyni, Państwowa Straż Pożarna z Wejherowa.
Celem ćwiczenia było zgrywanie elementów systemu ochrony oraz doskonalenie współdziałania wszystkich służb. Ćwiczeniem koordynował chor. mar. Witold Misiak, a wspierali ich: inspektor ppoż. Jerzy Kopańczyk, oficer dyżurny kmdr ppor. Przemysław Kuliński oraz przedstawiciele służby medycznej: bosmat Tomasz Paprocki, st. mat Łukasz Omernik i st. mar. Mateusz Dominik. Dowódcą grupy pozorującej napastników był por. mar. Mateusz Sadowski.
Fot.: Marian Kluczyński
autor zdjęć: Marian Kluczyński

komentarze