Żołnierze, którzy ćwiczą na poligonach lub służą poza granicami kraju, nie zrezygnowali z kibicowania podczas Euro 2012. Stworzyli swoje własne strefy kibica, żeby wspólnie poczuć atmosferę mistrzostw.
W Afganistanie do Euro 2012 żołnierze kibice przygotowali się bardzo dobrze. W trzech strefach kibica w Ghazni powiewały biało-czerwone flagi i piłkarskie szaliki. Podczas pierwszego meczu polskiej reprezentacji emocje sięgały zenitu. – Żołnierze mieli do dyspozycji projektor filmowy. Obejrzeli transmisję na ekranie o rozmiarach prawie 4 na 5 metrów – opowiada starszy chorąży Arkadiusz Nowak, kierownik klubu Polskich Sił Zadaniowych w Afganistanie.
Po pierwszym golu strzelonym Grekom wśród Polaków wybuchła euforia. Zaciśnięte kciuki trzymali do końca. Kiedy Przemysław Tytoń obronił karnego, wrzało od dopingowych okrzyków.
Emocji nie brakowało też na poligonie w Drawsku Pomorskim, gdzie obecnie ćwiczy ponad 1500 żołnierzy z pododdziałów rozpoznawczych Wojsk Lądowych. Zajęcia szkoleniowe zbiegły się z terminami meczów naszej reprezentacji. Zostały jednak zaplanowane tak, aby fani piłki nożnej mogli obejrzeć transmisję meczów polskiej drużyny. Chętnych do tworzenia poligonowych fan zonów nie brakowało. W Drawsku jest ich aż cztery. – Żołnierze chcieli poczuć się choć trochę tak jak na stadionie. Tam wszędzie widać barwy narodowe, kibicowanie daje poczucie jedności – mówi chorąży Arkadiusz Rycerz z 2 Pułku Rozpoznawczego, organizator największego fan zona na drawskim poligonie. W takim miejscu piłkarzom może kibicować nawet 70 osób. Wspólnie oglądają mecze, bo razem bardziej cieszą sukcesy, łatwiej też znosi się porażki.
Mimo że to mistrzostwa Europy, piłkarzom kibicowali też żołnierze w Stanach Zjednoczonych. W Norfolk w stanie Wirginia utworzono strefę kibica w Sztabie Połączonym Sił Zbrojnych Stanów Zjednoczonych (US Join Staff). Tam służą oficerowie z dziesięciu krajów, których reprezentacje rozgrywać będą mecze na boiskach w Polsce i na Ukrainie. Pomysłodawca utworzenia strefy kibica komandor Robert Wereszko, narodowy oficer łącznikowy przy US Join Staff, przed mistrzostwami zorganizował nawet spotkanie promujące Polskę i Euro 2012 w jednej ze szkół w Wirginii. Zapoznał uczniów z historią Polski, ale przede wszystkim opowiedział o reprezentacji naszego kraju. Z jakim skutkiem? – Biało-czerwoni z pewnością pozyskali setkę nowych kibiców, którzy będą ich dopingować w dalekiej Wirginii – zapewnia komandor, który przed laty jako junior był bramkarzem Pogoni Siedlce. Bramkarskiego fachu uczył się więc w tym samym klubie co bramkarz Artur Boruc.
Już we wtorek strefy kibica ponownie zostaną zapełnione po brzegi. Tym razem podczas meczu Polska-Rosja. Chorąży Rycerz twierdzi, że łatwo nie będzie, ale w duchu liczy, że nasza reprezentacja da z siebie wszystko i sprawi nam niespodziankę.
autor zdjęć: PKW Afganistan, RW
komentarze