79 lat temu wojska alianckie stoczyły bój o Bolonię. W walkach brali udział również żołnierze 2 Korpusu Polskiego. To właśnie oni jako pierwsi wkroczyli do miasta. Polacy byli witani entuzjastycznie, a 17 oficerów w uznaniu otrzymało honorowe obywatelstwo Bolonii. Bitwa w ramach operacji „Buckland” miała decydujący wpływ na ostateczną klęskę Niemiec na froncie włoskim.
Generałowie Zygmunt Szyszko-Bohusz (1. z lewej) i Klemens Rudnicki (za kierownicą) w samochodzie Willys MB w otoczeniu żołnierzy alianckich i ludności Bolonii. Z lewej strony widoczne samochody pancerne T17 (Staghound).
Celem operacji „Buckland” było zniszczenie sił wroga znajdującego się na południe od rzeki Pad. Prowadziły ją wojska alianckie, połączone w 15 Grupę Armii – utworzoną z sił amerykańskiej 5 Armii i brytyjskiej 8 Armii. Tę drugą tak opisał Norman Davies w książce „Powstanie ’44”: „Brytyjska 8. Armia stanowiła we Włoszech cudowny mikrokosmos sprawy aliantów. Walczyła pod dowództwem generała Olivera Leese’a u boku amerykańskiej 5. Armii i składała się z trzech brytyjskich korpusów, w tym z dywizji hinduskiej i kanadyjskiej, z francuskiego korpusu ekspedycyjnego generała Juina, z korpusu nowozelandzkiego generała Freyberga oraz z 2 Korpusu Polskiego generała Andersa”. 2 Korpus Polski na czas operacji „Buckland” wzmocniono brytyjską 7 Brygadą Pancerną i hinduską 43 Brygadą Piechoty.
Zmiana kierunku natarcia
Dowódcy alianccy zakładali, że 8 Armia zajmie Ferrarę i Padwę, a 5 Armia – Weronę i Bolonię. Nowy dowódca 15 Grupy Armii, gen. Mark Wayne Clark, planował w rejonie Ferrary zamknąć kleszcze okrążenia. Liczył, że znajdzie się w nich większość wrogich wojsk. Ofensywa w okolicach Bolonii rozpoczęła się wieczorem 9 kwietnia 1945 roku od ataku 8 Armii. Trzy dni później ruszyły do boju oddziały 5 Armii. Natarcie brytyjskiej 8 Armii wspierał ogień z 1200 dział, a z powietrza 700 bombowców. 2 Korpusowi Polskiemu powierzono wraz z brytyjskim 5 Korpusem zdobycie przyczółka na rzece Santerno, a potem przeprowadzenie natarcia na miejscowości położone w prowincji Bolonia: Castel San Pietro
Forsowanie rzeki Gaiana przez żołnierzy 2 Korpusu Polskiego podczas bitwy o Bolonię. Ranny żołnierz przetransportowany do Punktu Opatrunkowego Samodzielnej 2 Brygady Pancernej na samochodzie Willys MB. Obok stoi czołg M4 Sherman.
Terme, Mordano i Medicina.
Pełniący obowiązki dowódcy 2 Korpusu Polskiego, gen. bryg. Zygmunt Bohusz-Szyszko, uznał, że kluczowe dla powodzenia natarcia będzie wsparcie artylerii. Dlatego Polacy ruszyli do ataku po potężnej nawale artyleryjskiej i nalotach dywanowych. Zadaniem żołnierzy było sforsowanie rzeki Senio na północ od miasta Faenza, a następnie dojście do drogi Ferrara – Bolonia. Przyczółki miała zdobyć nacierająca w pierwszej kolejności 3 Dywizja Strzelców Karpackich. Sforsowanie Senio polecono zgrupowaniu „Rud”, które utworzono z 3 Brygady Strzelców Karpackich. Strzelców wspierały czołgi i artyleria. Całością tych wojsk dowodził nowo awansowany na stopień generalski gen. bryg. Klemens Rudnicki. Natomiast 16 kwietnia zgrupowanie „Rak”, utworzone z 2 Warszawskiej Brygady Pancernej oraz żołnierzy 5 Kresowej Dywizji Piechoty, dotarło do Mediciny i kanału o tej samej nazwie. Zgrupowaniem dowodził gen. bryg. Bronisław Rakowski.
19 kwietnia 1945 roku, po sforsowaniu przez 5 Kresową Dywizję Piechoty kanału Fossatone, Niemcy musieli wycofać się z linii na rzece Gaiana. W wyniku tego dowódca 8 Armii gen. Oliver Leese zmienił kierunek natarcia 2 Korpusu i tak w pasie jego działań znalazła się Bolonia.
Generał Bohusz-Szyszko wysłał w kierunku Bolonii zgrupowanie „Rud”. Wieczorem 20 kwietnia 1945 roku alianci przecięli drogę nr 9 na odcinku między Modeną a Bolonią. Kiedy Amerykanie byli 6 km od Bolonii, rozkaz wkroczenia do miasta otrzymał mjr Józef Różański i dowodzony przez niego 9 Batalion Strzelców Karpackich. Niemcy, aby uniknąć okrążenia swoich sił, wycofali oddziały z miasta. Jako pierwsi, 21 kwietnia o godzinie 6.05, wkroczyli do Bolonii, przez XIII-wieczną bramę miejską, polscy strzelcy. Dwie godziny po nich do miasta dotarli Amerykanie, a potem piechota z XIII Korpusu Brytyjskiego oraz partyzanckie i regularne oddziały włoskie.
Czołgi M4 Sherman z Samodzielnej 2 Brygady Pancernej z żołnierzami piechoty po wkroczeniu do Bolonii. Na pierwszym planie stoi włoski partyzant.
Polacy byli owacyjnie witani przez mieszkańców. Po wkroczeniu do miasta kapelan karpatczyków, kpt. Rafał Grzondziel, zawiesił biało-czerwoną flagę na szczycie słynnej 97-metrowej wieży – Torre degli Asinelli. Natomiast drugą polską flagę zawieszono na balkonie pałacu ratusza. Polacy rozklejali też na murach domów afisze o treści: „Włosi, Wam wolność przynieśli Polacy, ci, którzy pierwsi oparli się tyranii w 1939 roku, ci, którzy nade wszystko cenią swobodę człowieka i wolność Narodu, ci, którzy w walce o wolność i sprawiedliwość nie ustaną, ci, którzy w niczyją nie pójdą niewolę! Bo walczą o waszą i naszą wolność. Cześć nieśmiertelnej Italii! Dywizja Piechoty »Kresowa«, dywizje z polskich miast ze Lwowa i z Wilna”.
Honorowi obywatele Bolonii
W uznaniu znaczącej roli Polaków w wyzwoleniu Bolonii 17 polskich dowódców otrzymało honorowe obywatelstwo miasta, a 215 żołnierzy specjalne medale pamiątkowe z napisem: „Oswobodzicielom, którzy pierwsi weszli do Bolonii 21 kwietnia 1945 – w dowód zasługi”. Natomiast 9 Batalionowi Strzelców Karpackich nadano miano Bolońskiego.
Gen. bryg. Nikodem Sulik, dowódca 5 Kresowej Dywizji Piechoty, po bitwie w swoim rozkazie napisał m.in.: „Oddziały polskie wkroczyły dziś rano do Bolonii. Bolonia, wczoraj jeszcze trzymana szponami Krzyżaków, padła, a drogę do niej otworzył polski oręż, bijąc wyborowe oddziały niemieckie”. Tymi wyborowymi oddziałami były: 1 Dywizja Strzelców Spadochronowych, 4 Dywizja Strzelców Spadochronowych oraz 26 Dywizja Pancerna.
Po wkroczeniu do Bolonii polscy żołnierze walczyli jeszcze przez kilka dni na terenach na wschód od miasta. Jednak wyzwolenie Bolonii było ostatnią bitwą 2 Korpusu Polskiego podczas kampanii włoskiej. Polscy żołnierze zostali skierowani do odwodów 8 Armii i nie brali już udziału w pościgu za Niemcami do rzeki Pad oraz wyzwalaniu północnej części Włoch.
Włoska dziewczyna siedzi na czołgu M4 Sherman z żołnierzami 1 Pułku Ułanów Krechowieckich w Bolonii. Widoczny m.in. ppor. Jan Szatsznajder (stoi 1. z lewej).
28 kwietnia 1945 roku, w Casercie pod Neapolem, niemieccy dowódcy – odpowiedzialni za wojska na froncie włoskim – podpisali kapitulację. Ustalono, że 2 maja w południe walki zostaną zakończone. Sensu ich kontynuowania nie widział gen. Heinrich von Vietinghoff. Dowódca niemieckich wojsk zdawał sobie sprawę, że dalszy rozlew krwi był niepotrzebny. Przerwaniu walk przeciwny był jednak marszałek Albert Kesselring, zwierzchnik Vietinghoffa. Śmierć Hitlera jednak rozwiała jego wątpliwości i przystał na propozycje pokojowe.
Podczas operacji „Buckland” zginęło 234 żołnierzy 2 Korpusu, 1228 zostało rannych, a 7 uznano za zaginionych. Poległych pochowano na Polskim Cmentarzu Wojennym utworzonym przez 10 Batalion Saperów. Nekropolię na przedmieściach Bolonii, w miejscowości San Lazzaro di Savena, zaprojektował ppor. inż. arch. Zygmunt Majerski. Na cmentarzu spoczywa 1418 polskich żołnierzy poległych w walkach na Linii Gotów, w Apeninie Emiliańskim i w bitwie o Bolonię oraz 14 zmarłych w latach 1947–1957.
Zakończenie II wojny światowej żołnierze 2 Korpusu Polskiego świętowali we Włoszech. Wielu z nich przez prawie rok pełniło tam potem służbę wartowniczą. Ochraniali m.in. porty i lotniska. 24 maja 1946 roku rząd polski w Londynie wydał oświadczenie o likwidacji Polskich Sił Zbrojnych, a dzień później wydano rozkaz przygotowawczy dowództwa 2 Korpusu Polskiego o przesunięciu całości sił z Włoch do Wielkiej Brytanii. Jesienią 1946 roku Italię opuścili żołnierze 5 Kresowej Dywizji Piechoty. Po formalnym rozwiązaniu przez Brytyjczyków Polskich Sił Zbrojnych polscy żołnierze wstępowali do utworzonego Polskiego Korpusu Przysposobienia i Rozmieszczenia. Rozwiązano go we wrześniu 1949 roku. Na emigracji pozostało około 90 proc. żołnierzy 2 Korpusu.
autor zdjęć: Narodowe Archiwum Cyfrowe
komentarze