Uroczyste cięcie blach pod drugi okręt rozpoznawczy typu Delfin odbyła się dziś w gdańskiej stoczni Remontowa Shipbuilding. To symboliczny początek budowy jednostki, która ma być gotowa w 2027 roku. Będzie nosiła nazwę ORP „Henryk Zygalski” na cześć jednego z matematyków, którzy złamali kod niemieckiej maszyny szyfrującej Enigma.
Uroczystość rozpoczęła się w samo południe. – Sytuacja na świecie sprawia, że posiadanie nowoczesnej floty to dziś obowiązek. A okręty, które obecnie budujemy dla polskiej marynarki, będą jednymi z najnowocześniejszych jednostek tego typu – podkreślał podczas ceremonii Dariusz Jaguszewski, prezes stoczni Remontowa Shipbuilding. Z kolei Jacek Siewiera, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, stwierdził, że strategiczne bezpieczeństwo Polski na Bałtyku pozostaje jedną z kluczowych kwestii. – Polska ma interesy na morzu i rozwija możliwości, które pozwalają je realizować. Dba o bezpieczeństwo całego regionu – mówił prezydencki minister. W podobnym tonie wypowiadał się kadm. Włodzimierz Kułagin z Inspektoratu Marynarki Wojennej Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. – Mocno chciałbym podkreślić, że na Bałtyku, wschodniej flance NATO i szerzej w Europie sytuacja jest bardzo trudna. Dlatego należy wzmacniać swoje możliwości – zaznaczył. Oficer przypomniał też słowa prezydenta USA Theodora Roosevelta: „Silna flota nie jest po to, by prowokować wojny. To najlepsza gwarancja pokoju”.
Po przemówieniach została uruchomiona przecinarka plazmowa, która przecięła pierwszy arkusz blachy. W ten właśnie sposób ruszyła budowa kolejnej jednostki dla polskiej marynarki.
„Zygalski” to drugi z okrętów rozpoznawczych typu Delfin. Kontrakt na ich budowę resort obrony podpisał w listopadzie ubiegłego roku. Zakłada on współpracę dwóch podmiotów. Szwedzki koncern Saab Kockums AB jest odpowiedzialny za wyposażenie Delfinów w skomplikowaną aparaturę, która pomoże w gromadzeniu danych rozpoznawczych i wywiadowczych. Same jednostki powstaną w gdańskiej stoczni Remontowa Shipbuilding. Pod okiem tamtejszych fachowców przejdą próby stoczniowe i morskie. Polacy będą też wspierać Szwedów na dalszych etapach budowy. Koszt realizacji kontraktu wyniesie prawie 3 mld zł.
W specjalistycznej nomenklaturze okręty są klasyfikowane jako SIGINT (z ang. signals intelligence, czyli rozpoznanie radioelektroniczne), ale dzięki odpowiedniemu wyposażeniu będą mogły realizować także zadania z zakresu IMINT (z ang. imagery intelligence, czyli rozpoznanie obrazowe). Specyfikacja techniczna Delfinów została objęta tajemnicą. Wiadomo jednak, że Polska ma otrzymać jednostki najwyższej klasy. Dzięki nowoczesnym systemom załogi będą mogły prowadzić nasłuch łączności potencjalnego przeciwnika, zlokalizują urządzenia nadawcze i odbiorcze, zbiorą informacje na temat systemów radiolokacyjnych oraz dźwięków i pól emitowanych przez inne okręty, prześledzą wreszcie aktywność tych jednostek, korzystając z nowoczesnych radarów i urządzeń optoelektronicznych.
Delfiny trafią do 3 Flotylli Okrętów w Gdyni. Zastąpią dwie inne jednostki tego typu. ORP „Nawigator” i ORP „Hydrograf” rozpoczęły służbę jeszcze w latach siedemdziesiątych. Ich załogi powoli przygotowują się już do przejścia na nowe okręty. Tymczasem eksperci zgodnie podkreślają, że jednostki rozpoznania są dziś na wagę złota. Po pełnoskalowej rosyjskiej agresji na Ukrainę napięcie na Bałtyku gwałtownie wzrosło. Na stosunkowo niewielkim akwenie bardzo aktywne są okręty NATO, a także jednostki Floty Bałtyckiej. W dodatku w myśl nowej doktryny morskiej Rosji kraj ten daje sobie prawo, by wykorzystywać jednostki cywilne do prowadzenia operacji specjalnych. W ostatnim czasie na morzu doszło do kilku poważnych incydentów. W tajemniczych okolicznościach został uszkodzony na przykład gazociąg Balticconnector łączący Finlandię i Estonię oraz kabel telekomunikacyjny między Estonią a Szwecją. Tym bardziej więc warto mieć okręty, które będą gromadzić informacje na temat ruchów innych jednostek.
Obydwa Delfiny mają być gotowe w 2027 roku. W Remontowej Shipbuilding trwa już budowa pierwszego z okrętów tego projektu, który w przyszłości otrzyma nazwę ORP „Jerzy Różycki”. – W lipcu położyliśmy stępkę. Prace przebiegają zgodnie z zapisami kontraktu – informuje Grzegorz Landowski, dyrektor ds. komunikacji w Remontowa Holding SA.
Patroni nowych okrętów rozpoznawczych to matematycy i kryptolodzy – członkowie zespołu, który w przededniu II wojny światowej złamał kod niemieckiej maszyny szyfrującej Enigma. Dzięki ich pracy alianci mogli odczytywać wysyłane przez niemiecką armię meldunki i rozkazy.
autor zdjęć: Sławomir Lewandowski / PortalMorski.pl
komentarze