Kilkadziesiąt minut temu w Egipcie wylądowały dwa polskie samoloty transportowe C-130 Hercules. Trwa operacja „Neon-E” – poinformował w poniedziałek rano Sztab Generalny Wojska Polskiego. Żołnierze sił powietrznych, wojsk specjalnych oraz wojskowy personel medyczny rozpoczęli ewakuację Polaków przebywających w Strefie Gazy. Pierwsi obywatele do Warszawy wrócić mają dziś po południu.
Wojsko działa zgodnie z postanowieniem prezydenta Andrzeja Dudy. Zwierzchnik Sił Zbrojnych RP zdecydował o użyciu Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Egipcie do ewakuacji polskich obywateli przebywających w Strefie Gazy. Zgodnie z wydanym postanowieniem żołnierze mają być w gotowości od 10 do 19 listopada 2023 roku. Prezydent zdecydował, że w ewakuację Polaków zaangażowanych ma być do 150 żołnierzy oraz samoloty transportowe.
– Kilkadziesiąt minut temu w Egipcie wylądowały dwa polskie samoloty C-130 Hercules. W skład grupy zadaniowej PKW Egipt zaangażowanej w realizację operacji „Neon-E” wchodzą żołnierze sił powietrznych, wojsk specjalnych oraz wojskowy personel medyczny – poinformował w poniedziałek rano Sztab Generalny Wojska Polskiego. – Na miejscu wraz z żołnierzami Wojska Polskiego są także przedstawiciele Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Biura Bezpieczeństwa Narodowego – podaje w mediach społecznościowych SGWP.
Samoloty transportowe Hercules wystartowały ze stołecznego lotniska w nocy z niedzieli na poniedziałek. W operację zaangażowane są doświadczone załogi, które w październiku ewakuowały Polaków z zaatakowanego przez Hamas Izraela.
Ppłk Jacek Goryszewski, rzecznik Dowództwa Operacyjnego, podaje dodatkowo, że na pokładzie transportowców, które poleciały do Egiptu, znajdowało się także 6 ton pomocy humanitarnej. – To różnego rodzaju sprzęt medyczny, m.in. opatrunki, koncentratory tlenu czy kardiomonitory. Wyposażenie to trafi do egipskich szpitali, w których przebywają poszkodowani uchodźcy ze Strefy Gazy – wyjaśnia rzecznik. – Obecnie jest ono rozładowywane i przekazywane stronie egipskiej. W najbliższych godzinach planujemy lot powrotny z ewakuowanymi do Polski – informuje rzecznik DORSZ.
W weekend do Izraela poleciał także minister Jacek Siewiera, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, by spotkać się ze swoim izraelskim odpowiednikiem Cachim Hanegbim i rozmawiać na temat sytuacji bezpieczeństwa w regionie i bezpiecznej ewakuacji Polaków przebywających w Strefie Gazy. – Prezydentowi Andrzejowi Dudzie zależy na tym, aby każdy obywatel wiedział, że bez względu na miejsce na świecie i sytuację, w której się znajdzie, państwo polskie się o niego upomni – napisał w mediach społecznościowych szef BBN. W sobotę Jacek Siewiera poinformował o tym, że polscy obywatele przekroczyli przejście graniczne w Rafah i są już na terytorium Egiptu. „Za chwilę samoloty ruszają w podróż powrotną z pierwszą grupą. Cieszę się, że w sobotę mogłem przekazać dobre wieści, ale warto pamiętać, że to była trudna układanka z terrorystami i służbami w grze” – przekazał w poniedziałek rano.
Jak informuje BBN, uruchomienie procesu ewakuacji obywateli ze Strefy Gazy to efekt współpracy pomiędzy prezydentem RP, polskim MSZ-etem oraz intensywnych działań dyplomatycznych.
Do wybuchu wojny na Bliskim Wschodzie doszło miesiąc temu, gdy Hamas zaatakował Izrael. Izraelczycy ogłosili wówczas „stan wojny”, a następnie przeprowadzili operacje odwetowe. Trzy dni temu wojska izraelskie weszły do Gazy, najważniejszego palestyńskiego miasta w regionie. To, jak podają analitycy, oznacza, że rozpoczęła się najważniejsza faza militarnej operacji lądowej. Bilans tych walk jest przerażający. Według doniesień medialnych, w wyniku ataku Hamasu zginęło 1400 Izraelczyków, w większości cywilów, ponad 200 osób uprowadzono. W wyniku działań odwetowych śmierć ponieść miało nawet 10 tys. Palestyńczyków, głównie cywilów.
To kolejna ewakuacja, którą poprowadzi Wojsko Polskie. Na początku października MON, przy wsparciu MSZ, przeprowadziło operację „Neon”. Zaledwie dobę po ataku Hamasu na Izrael do Tel Awiwu poleciały samoloty transportowe z biało-czerwoną szachownicą: C-130 Hercules z 33 Bazy Lotnictwa Transportowego oraz Boeing 737 z 1 Bazy Lotnictwa Transportowego, a następnie także C-295M CASA z 8 Bazy Lotnictwa Transportowego. Żołnierze ewakuowali Polaków z Tel Awiwu do portu w Chanii na Krecie. Z greckiej wyspy turyści do kraju wracali na pokładzie cywilnych samolotów rejsowych. Do Polski wróciło w sumie ponad 1500 osób, a załogi transportowców spędziły w powietrzu ponad 160 godzin.
autor zdjęć: Sebastian Indra / MSZ
komentarze