Żołnierze-sportowcy uratowali honor polskiej reprezentacji podczas lekkoatletycznych mistrzostw świata w Budapeszcie. Przedstawiciele CWZS-u dwukrotnie stawali na podium i była to jedyna medalowa zdobycz dla Polski podczas tej imprezy. Srebrne medale wywalczyli szer. Natalia Kaczmarek w biegu na 400 metrów i st. mar. Wojciech Nowicki w rzucie młotem.
Polacy jechali do Budapesztu z nadziejami na równie dobry wynik, co przed rokiem. Wtedy w amerykańskim Eugene zdobyli cztery medale. Tym razem dorobek jest o połowę skromniejszy, bo ze stolicy Węgier wrócili z dwoma krążkami. Oba wywalczyli żołnierze-sportowcy. Po srebro w biegu na 400 metrów sięgnęła szer. Natalia Kaczmarek. Biegaczka już w eliminacjach potwierdziła znakomitą formę, awansując do finału z najlepszym czasem. Dwudziestopięciolatka pochodząca z Drezdenka w finałowym biegu również nie zawiodła i po doskonałym finiszu na metę wpadła jako druga. Wyprzedziła ją tylko Dominikanka Marileidy Paulino. To pierwszy medal w tej konkurencji w 40-letniej historii mistrzostw świata i pierwszy krążek na imprezie światowej rangi od czasów Ireny Szewińskiej!
– Bardzo się cieszyłam z ustawienia torów i stwierdziłam, że lepiej nie mogę trafić. Lieke Klaver szybko mnie dogoniła, ale zachowałam trzeźwy umysł i wyprzedziłam te najmocniejsze rywalki. Finały MŚ zawsze są szalone, ale wiedziałam, że warto zachować trzeźwy umysł, bo pęd na początku nie popłaca. Moją siłą jest końcówka, a dziewczyny są sprinterkami – powiedziała w rozmowie z Polską Agencją Prasową po zdobyciu srebra reprezentantka Centralnego Wojskowego Zespołu Sportowego. Szer. Natalia Kaczmarek miała również szansę na dobry wynik w biegu sztafetowym. Wraz z kpr. Mariką Popowicz-Drapałą, Patrycją Wyciszkiewicz-Zawadzką i Alicją Wroną-Kutrzepą wystartowała w sztafecie 4 x 400 metrów, a nasz zespół zajął ostatecznie szóste miejsce. Z kolei kpr. Marika Popowicz-Drapała pobiegła także w sztafecie mieszanej 4 x 400 metrów, która uplasowała się ostatecznie na ósmym miejscu.
Na podium lekkoatletycznych mistrzostw świata stanął też st. mar. Wojciech Nowicki. Do Budapesztu jechał jako lider światowego rankingu w rzucie młotem i z nadziejami na złoto. Finałowy konkurs dostarczył niesamowitych emocji i był na bardzo wysokim poziomie. Młot co chwila lądował za granicą 80 metrów, a ostateczne rozstrzygnięcia przyniosła dopiero piąta seria. W tej Nowicki posłał młot na 81,02, ale nie zagwarantowało mu to triumfu, bo 23 centymetry dalej rzucił 21-letni Kanadyjczyk Ethan Katzberg. To w sumie piąty medal st. mar. Nowickiego w mistrzostwach świata, drugi z rzędu srebrny, po trzech wcześniejszych brązowych. – Kanadyjczyk miał swój dzień. Jego rzucanie było wyśmienite. Widać, że czuł się bardzo dobrze. Próbowałem nawiązać walkę i jestem wicemistrzem świata. Zdobyłem kolejny medal dla Polski i bardzo się z tego cieszę, że nadal utrzymuję się na wysokim poziomie – zaznaczył w rozmowie z PAP st. mar. Nowicki.
W ślady st. mar. Nowickiego nie poszła niestety mar. Malwina Kopron, brązowa medalistka Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Kompletnie nieudany finał, w którym spaliła trzy próby, pozbawił ją szans na awans do ścisłej ósemki i walkę o medale. Sukcesu nie udało się też powtórzyć szer. Katarzynie Zdziebło. Specjalistka od chodu sportowego na poprzednich mistrzostwach świata wywalczyła dwa srebrne medale, tym razem została dwukrotnie zdjęta z trasy przez sędziów, tracąc szanse na dobre wyniki na dystansie 20 i 35 kilometrów. Do finału biegu na 800 metrów nie udało się natomiast zakwalifikować szer. Mateuszowi Borkowskiemu, lecz uzyskanym rezultatem wypełnił minimum na Igrzyska Olimpijskie w Paryżu.
W sumie w 67-osobowej kadrze na najważniejszą tegoroczną imprezę lekkoatletyczną znalazło się 17 przedstawicieli Centralnego Wojskowego Zespołu Sportowego. Klasyfikację medalową MŚ w Budapeszcie zdominowali reprezentanci Stanów Zjednoczonych, zdobywając 29 medali, drugie miejsce przypadło Kanadzie, a trzecie Hiszpanii. Polska została sklasyfikowana na 24 miejscu.
autor zdjęć: Tomasz Kasjaniuk/ PZLA
komentarze