Jesteśmy kilka długości przed naszymi partnerami, którzy wczoraj podpisali deklarację intencji w sprawie budowy systemu obrony powietrznej. My na polskiej ziemi już mamy ten system, za kilka miesięcy będzie w pełni operacyjny – mówił wicepremier Mariusz Błaszczak w Toruniu, gdzie trwają testy systemu Wisła.
Pod koniec września na toruńskim poligonie rozpoczął się kluczowy etap wdrożenia do służby w Wojsku Polskim amerykańskiego systemu obrony powietrznej i przeciwrakietowej Patriot. Procedura SICO – System Integration Checkout – to rozłożona na trzy podetapy nadzorowana przez amerykański rząd finalna integracja wszystkich elementów polskich baterii Patriotów, ich pierwsze uruchomienie oraz testy sprawności.
Dzisiaj z postępami procesu integracji mieli okazję zapoznać się prezydent Andrzej Duda oraz wicepremier i minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. Szef resortu obrony narodowej podkreślał, że wejście do służby systemu Wisła będzie dla Wojska Polskiego technologicznym przełomem. – To jest wydarzenie historyczne. Nigdy w naszej historii nie mieliśmy takich możliwości, jeżeli chodzi o naszą obronność – podkreślał wicepremier. Dodał, że wojsko chce pozyskać kolejne baterie Patriotów. – Naszym celem jest bezpieczeństwo Polski. Zapewniam, że będziemy konsekwentnie realizować kolejne etapy prac związanych z zamówieniem kolejnych baterii Patriot. Złożyliśmy już zapytanie ofertowe w tej sprawie – dodał.
Wicepremier podkreślał, że system Wisła będzie częścią nowoczesnego, trójwarstwowego systemu obrony powietrznej kraju (pierwsza warstwa to bardzo krótki zasięg – 5-6 km, druga warstwa to zasięg krótki – 25 km, a trzecia warstwa to zasięg średni – 100 km), który powstaje w oparciu o najlepsze dostępne rozwiązania zagraniczne przy wydatnym udziale rodzimego przemysłu obronnego. – Niewątpliwie nie odnieślibyśmy tego sukcesu, gdyby nie bardzo dobra współpraca z amerykańskimi i brytyjskimi partnerami. System średniej warstwy jest systemem amerykańskim. System warstwy niższej wykorzystuje brytyjskie rakiety CAMM, natomiast system warstwy najniższej to polskie Pioruny. W każdym z tych poziomów są elementy wyprodukowane przez polski przemysł zbrojeniowy, czy to na licencji amerykańskiej, czy np. ciężarówki, które są produkowane przez firmę Jelcz z Polskiej Grupy Zbrojeniowej – mówił Mariusz Błaszczak.
Prezydent Duda podkreślał, że budowany zintegrowany system obrony powietrznej i przeciwrakietowej kraju będzie rozwiązaniem unikatowym na skalę światową. – Kiedy system zostanie ukończony, będzie najprawdopodobniej najnowocześniejszym tego typu rozwiązaniem na świecie, a my będziemy pionierem, jeżeli chodzi o taki system wielowarstwowy – mówił prezydent.
Minister Mariusz Błaszczak podkreślał, że Polska w dziedzinie rozbudowy zdolności do obrony przeciwrakietowej i przeciwlotniczej wyprzedziła większość państw NATO. Przykładem jest program europejskiego systemu obrony powietrznej, którego krajem ramowym są Niemcy. – Jesteśmy kilka długości przed naszymi partnerami, którzy wczoraj podpisali deklarację intencji w sprawie budowy takiego systemu. My na polskiej ziemi już mamy ten system, za kilka miesięcy będzie w pełni operacyjny. Nie musimy przystępować do proponowanych przez Niemcy programów zakładających budowę mniej zaawansowanego systemu – mówił szef MON-u.
Kontrakt ws. zakupu systemu obrony powietrznej średniego zasięgu Patriot podpisano w marcu 2018 roku. Umowa wartości 4,75 mld dolarów przewiduje, że do 2023 roku Polska otrzyma dwie baterie (16 wyrzutni) z radarami sektorowymi, 208 pocisków PAC-3 MSE oraz system zarządzania polem walki IBCS (Integrated Air and Missile Defense Battle Command System).
W maju br. Ministerstwo Obrony Narodowej wystosowało do amerykańskiego rządu zapytanie ofertowe – Letter of Request - w sprawie pozyskania kolejnych sześciu baterii systemu Patriot, które mają być wyposażone w nowe dookólne radary.
autor zdjęć: MON, Krzysztof Wilewski
komentarze