Utworzenie dwóch nowych dywizji w centralnej Polsce, zwiększenie liczebności wojska do 300 tys. żołnierzy i zakupy uzbrojenia zapowiedział minister Mariusz Błaszczak podczas dorocznej odprawy kierowniczej kadry resortu obrony i Sił Zbrojnych RP w Warszawie.
– Pandemia, atak hybrydowy ze strony Białorusi i wojna w Ukrainie zmuszają do wyciągnięcia wniosków, jeżeli chodzi o funkcjonowanie polskich Sił Zbrojnych, ich strukturę, logistykę, dowodzenie, wyposażenie, a także współdziałanie z innymi formacjami – mówił prezydent Andrzej Duda na konferencji prasowej w trakcie odprawy rozliczeniowo–koordynacyjnej kierowniczej kadry Ministerstwa Obrony Narodowej i Sił Zbrojnych RP. To najważniejsza coroczna narada Zwierzchnika Sił Zbrojnych z szefem i kadrą resortu obrony oraz najwyższymi dowódcami Wojska Polskiego. Debata poświęcona jest podsumowaniu działalności armii i planom dalszego rozwoju.
Potencjał odstraszania
Prezydent zwrócił uwagę, że ostatnia tego typu odprawa odbyła się w 2019 roku, jeszcze przed pandemią koronawirusa, atakiem hybrydowym na polską granicę ze strony białoruskiej i wojną na Ukrainie. Andrzej Duda podkreślił, że wszystkie te wydarzenia zaangażowane było i jest Wojsko Polskie. – Ogrom doświadczeń, jaki został zgromadzony jest niezwykle ciekawy i przez tę perspektywę oceniamy system kierowania i dowodzenia siłami zbrojnymi, strategię bezpieczeństwa narodowego. To, na ile to sprawdził, na ile dobrze funkcjonował, a na ile wymaga zmian w przyszłości. O tych wszystkich aspektach dyskutujemy – mówił prezydent.
Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej, stwierdził, że wnioski z obserwacji wojny na Ukrainie potwierdziły, że Wojsko Polskie musi być zdolne do odstraszania i samodzielnej obrony kraju od pierwszego dnia konfliktu, w oparciu o własny potencjał obronny. Szef MON dodał, że Polska potrzebuje wojska licznego, dobrze wyposażonego i nowoczesnego. – Naszym celem jest stworzenie realnego potencjału odstraszania, który możemy zbudować poprzez zwiększenie liczebności sił zbrojnych do 300 tys. żołnierzy – powiedział Błaszczak.
Podczas swojego wystąpienia minister zapowiedział stworzenie dwóch nowych dywizji ogólnowojskowych, które zlokalizowane mają być wzdłuż Wisły, w centralnej Polsce. Dodał, że żołnierze, którzy stworzą nowe jednostki, pochodzić mają przede wszystkim z dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej, która została wprowadzona na mocy ustawy o obronie Ojczyzny. – Docelowo wojsko posiadać będzie sześć związków taktycznych z odpowiednim komponentem wsparcia i zabezpieczenia bojowego – zapowiedział minister.
Błaszczak podkreślił, że przyjęta niedawno ustawa o obronie Ojczyzny dała też nowe możliwości rozwoju i wzrostu potencjału sił zbrojnych. Nowe przepisy umożliwiają m.in. zwiększenie budżetu na obronność do 3 proc. PKB i uruchomienie Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych. Zgodnie z dzisiejszą zapowiedzią MON, w tym roku wydatki na obronność osiągną poziom 2,4 proc. PKB.
Szef MON mówił także o modernizacji armii i planowanych zakupach nowego uzbrojenia. Wskazał, że ruszyła kolejna faza programu Wisła, czyli dostawy systemu obrony przeciwlotniczej średniego zasięgu. – Dokupimy kolejne sześć baterii Patriot, zamówimy także 500 wyrzutni systemu HIMARS, który jest w stanie razić cele na odległość do 300 km – zapowiedział Błaszczak. Dodał, że kupiony ma być także sprawdzony sprzęt produkcji koreańskiej m.in. bojowe wozy piechoty, które będą uzupełnieniem polskich bojowych wozów piechoty Borsuk, haubice, czołgi K2, a także nowoczesne samoloty.
Minister poinformował, że w najbliższym czasie planowane jest podpisanie umowy na dostawy m.in. niszczycieli min, zdalnie sterowanych systemów wieżowych ZSSW zintegrowanych z transporterami Rosomak, wielozadaniowych śmigłowców wsparcia AW149 ze Świdnika, dwóch satelitów obserwacyjnych i niszczycieli czołgów w ramach programu Ottokar-Brzoza.
Wzmocnienie wschodniej flanki
Prezydent Duda swoje wystąpienie rozpoczął od stwierdzenia, iż Europa znajduje się w największym kryzysie bezpieczeństwa od czasu zakończenia zimnej wojny, a nawet od II wojny światowej, spowodowanym zbrojną agresją Rosji na Ukrainę. – To nadzwyczajne pogwałcenie prawa międzynarodowego, umów i traktatów, których Rosja była stroną – stwierdził Duda.
Zwierzchnik Sił Zbrojnych powiedział też, że wojna w Ukrainie poddała próbie trwałość i skuteczność struktur międzynarodowych. – NATO i Unia Europejska pokazały jedność i wiarygodność, bardziej niż było to w 2014 roku, kiedy Putin napadł na Ukrainę po raz pierwszy – mówił Duda. Jak stwierdził, groźba przyszłej rosyjskiej agresji na terytorium NATO nie zmalała. – Dlatego chcemy wzmocnienia obecności Sojuszu Północnoatlantyckiego na wschodniej flance oraz zwiększenia liczby żołnierzy NATO w naszej części Europy – stwierdził prezydent odnosząc się do zaplanowanego na 29 i 30 czerwca szczytu NATO. – Chcemy, by zamiast wzmocnionej wysuniętej obecności, była wzmocniona wysunięta obronność – mówił prezydent i zaznaczył, że należy wzmocnić obecne batalionowe grupy bojowe nawet do poziomu brygad. – Jednocześnie musimy wzmocnić sojusznicze zdolności do mobilizacji i natychmiastowego przerzutu sojuszniczych sił wzmocnienia w rejony zagrożenia – powiedział Duda.
Odporność państwa
Mówiąc o wojnie na Ukrainie prezydent podkreślił, że wszechstronna pomoc, jakiej udzielamy temu krajowi, pokazuje siłę polskiego państwa. Duda mówił o przyjęciu przez Polskę kilku milionów uchodźców z Ukrainy oraz o dyplomatycznym wsparciu w walce o surową politykę sankcyjną wobec Rosji i poparcie dla integracji Ukrainy z europejskimi strukturami polityczno-gospodarczymi. – Udzielamy Ukrainie największej pomocy militarnej, jakiej kiedykolwiek udzieliliśmy innemu państwu. Jesteśmy też głównym państwem przekazującym ciężkie uzbrojenie. Mówimy o setkach sztuk czołgów, wozów bojowych, artylerii, a także dronach, ręcznych wyrzutniach przeciwlotniczych, amunicji, częściach zamiennych i innym wyposażeniu – wyliczał prezydent.
Jak przekazał Duda, szacunkowy koszt pomocy militarnej dla Ukrainy to co najmniej 1,7 mld dolarów. Prezydent zwrócił uwagę, że Polska przekazała Ukrainie sprzęt, a zakup nowego może zająć lata. – Dlatego ubiegamy się u właściwie wszystkich naszych sojuszników, zwłaszcza tych najpoważniejszych o to, by przesłali nam sprzęt, także używany – mówił Zwierzchnik Sił Zbrojnych.
Andrzej Duda przypomniał też, że Polska od lat współpracuje militarnie z Ukrainą m.in. w ramach polsko-litewsko-ukraińskiej brygady. – Było to wyrazem naszego wsparcia dla integracji Ukrainy ze strukturami transatlantyckimi, a teraz widzimy, że pomoc ta budowała zdolności armii ukraińskiej do skutecznego przeciwstawienia się agresji – dodał prezydent.
Duda zauważył, że z wojny w Ukrainie trzeba wyciągnąć wnioski dla przyszłości naszego kraju. – Pokazała ona fundamentalną rolę państwa oraz determinację społeczeństwa w prowadzeniu działań obronnych. Takie budowanie odporności państwa i społeczeństwa na kryzysy to także priorytet, który zapisaliśmy w Strategii Bezpieczeństwa Narodowego z 2020 roku – stwierdził. Według niego należy również zwiększyć tempo realizacji zadań związanych z budową obrony cywilnej, ochroną ludności czy ustawą o zarządzaniu bezpieczeństwem narodowym.
Z kolei Mariusz Błaszczak zauważył, że wojna w Ukrainie otworzyła oczy nawet największym sceptykom rozwoju Wojska Polskiego. Jego zdaniem, upadła także teza, według której wojsko powinno stacjonować na zachodzie kraju i w razie ataku na Polskę odbijać tereny, które zajął wróg. – Taki scenariusz oznaczałby powtórkę z ukraińskiej Buczy. My od początku mówiliśmy, że wojsko musi być liczne przede wszystkim na wschodzie kraju i powinno w razie ewentualnego konfliktu walczyć o każdy skrawek Polski i o każde życie ludzkie – mówił szef MON.
Szef resortu obrony zaznaczył również, że ostatnie sytuacje kryzysowe pokazały jak fundamentalną rolę w systemie bezpieczeństw odgrywa wojsko. Wyliczał, że podczas pandemii wojsko stało się kluczowym elementem reagowania kryzysowego państwa, a żołnierze byli zaangażowani niemal w każdy element walki z pandemią. Z kolei w kulminacyjnym momencie kryzysu na granicy polsko-białoruskiej służbę pełniło 15 tys. żołnierzy, wykonując zadania, które ustawowo przypisane są służbom takim jak Straż Graniczna czy Policja.
autor zdjęć: MON
komentarze