Nowa jednostka Wojska Polskiego na Sądecczyźnie rośnie w siłę. W 21 Lekkim Batalionie Górskim w Wojnarowej służy już 200 żołnierzy. Chętnych zgłosiło się dwa razy więcej. A kolejna, ostatnia w tym roku rekrutacja właśnie trwa. To historyczny powrót podhalańczyków do regionu, gdzie w trudno dostępnych górskich warunkach będą dbać o obronę kraju.
Jeszcze niedawno były tylko plany i mapy, a na placu ustawiano pierwsze kontenery. Dziś nowa górska jednostka Wojska Polskiego jest coraz bliżej osiągnięcia pełnej gotowości. Sukcesywnie zwiększa zarówno swoją liczebność, jak i wyposażenie. Zakończono już budowę tymczasowego obozowiska. Nowoczesna infrastruktura zapewnia pełne zaplecze do codziennej służby i szkolenia żołnierzy.
W mijającym roku udało się sformować dwa specjalistyczne pododdziały piechoty górskiej oraz kompanię wsparcia. Sprawnie funkcjonuje również sztab jednostki, który koordynuje proces dalszego rozwoju batalionu. – W planach jest zakup nowoczesnych bezzałogowych statków powietrznych oraz sprzętu transportowego, co znacząco zwiększy mobilność i zdolności operacyjne jednostki – zapewnia kpt. Angelika Korkosz, oficer prasowy 21 Brygady Strzelców Podhalańskich, której podlega nowy batalion.
Elitarni przyciągają kandydatów
Obecnie w Wojnarowej stacjonuje około 230 żołnierzy. Ich szkolenie dalekie jest od koszarowej rutyny. Uczą się wspinaczki i narciarstwa, biorą udział w wielodobowych ćwiczeniach taktycznych w wymagającym, górskim terenie i regularnie sprawdzają swoją formę podczas marszów kondycyjnych. W ten sposób przygotowują się do działań tam, gdzie większość jednostek ma ograniczone możliwości – w stromych, lesistych i trudno dostępnych rejonach Karpat. Ich głównym zadaniem jest bowiem wzmocnienie gotowości obronnej kraju w regionie, gdzie ukształtowanie terenu i warunki naturalne wymagają wyspecjalizowanych umiejętności. – Ta specyfika batalionu jest dodatkowym czynnikiem motywującym do służby. Szkolenie narciarskie, możliwość uprawiana sportów wyczynowych, takich jak wspinaczka wysokogórska, sprawiają, że wiele osób chce dołączyć do jednostki – mówi kpt. Zbigniew Czapik z krakowskiego Ośrodka Zamiejscowego Centralnego Wojskowego Centrum Rekrutacji.
Do zawodowej służby wojskowej w 21 Lekkim Batalionie Górskim zgłosiło się dotychczas około 400 osób (ponad połowa zasiliła jego szeregi). – Przede wszystkim pochodzą z terenów województwa małopolskiego, najczęściej z powiatów: nowosądeckiego, nowotarskiego, tatrzańskiego, tarnowskiego. Mieszkańcy tych rejonów mają po prostu bliżej do jednostki w Wojnarowej. Zgłaszają się zarówno osoby będące w pasywnej bądź aktywnej rezerwie, jak i żołnierze zawodowi z innych jednostek wojskowych, którzy chcą służyć w batalionie – dodaje kpt. Zbigniew Czapik. Nabór odbywa się cyklicznie. Obecnie Wojskowe Centrum Rekrutacji w Nowym Sączu poszukuje oficerów, podoficerów i szeregowych na takie stanowiska jak: strzelec, saper, celowniczy, dowódca drużyny, a także radiotelefonista, kierowca z uprawnieniami kategorii C, C+E oraz kucharz. Ponowny nabór – po Nowym Roku.
Wojsko zmienia życie Wojnarowej
Plany zakładają, że 21 Lekki Batalion Górski będzie liczyć ponad 600 żołnierzy. Na ich obecności ma zyskać także gmina. – U nas nie ma dużych zakładów pracy, mieszkańcy muszą szukać zatrudnienia poza gminą lub za granicą. Dlatego jestem przekonany, że te 600 nowych miejsc pracy będzie miało bardzo duży wpływ na rozwój regionu. Mam nadzieję, że dzięki temu młodzi ludzie pozostaną tu, bo dostrzegą szansę na stabilizację życiową – podkreśla Leszek Skowron, wójt gminy Korzenna. Żołnierze już teraz są istotną częścią codziennego życia niewielkiej Wojnarowej, biorą np. udział w najważniejszych uroczystościach patriotycznych. – Mówimy nie tylko o prestiżu i bezpieczeństwie, lecz także o realnych korzyściach dla mieszkańców i lokalnych firm. Już dziś widzimy większe zainteresowanie wynajmem, usługami i współpracą z wojskiem. To impuls do rozwoju gminy, który będzie procentował w kolejnych latach – przekonuje Leszek Skowron.
Lokalni włodarze od dawna przygotowywali się na obecność wojska. Liczą, że wpłynie to na inwestycje w poprawę infrastruktury i większą rozpoznawalność regionu, który coraz częściej kojarzony jest nie tylko z turystyką, lecz także z bezpieczeństwem i wyspecjalizowanymi jednostkami górskimi. Powiat nowosądecki otrzymał w tym roku m.in. dofinansowanie z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg na przebudowę drogi i dwóch mostów, prowadzących na teren jednostki.
Historyczny powrót
Zlokalizowanie batalionu górskiego w Wojnarowej ma także wymiar symboliczny: oznacza powrót podhalańczyków na Sądecczyznę. – Tradycje związane z formacjami pułków i oddziałów strzelców podhalańskich jeszcze z czasów II RP, kiedy taka jednostka stacjonowała w Nowym Sączu i okolicach, mają dla nas duże znaczenie. Powrót wojsk podhalańskich symbolicznie zamyka historyczny krąg, przywracając regionowi formację, która wyrosła z lokalnej społeczności i przez pokolenia stanowiła jej dumę – podkreśla kpt. Angelika Korkosz.
Teraz kończy się pierwszy etap formowania batalionu w Wojnarowej. Druga faza budowy jednostki potrwa do 2029 roku. To czas na utworzenie kolejnych pododdziałów wsparcia i pododdziałów bojowych. Sfinalizowany zostanie również proces formowania dowództwa i sztabu tak, by w najbliższych latach 21 Lekki Batalion Górski osiągnął pełną gotowość bojową.
autor zdjęć: 21 BSP

komentarze