moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

„Arctowski” zmodernizowany. Od dziobu po rufę

Kabina hydrograficzna została wyposażona w nowoczesne systemy, które pozwalają zawiadywać pracą pokładowych urządzeń za pomocą zdalnie sterowanego kontrolera. To tylko jedna z dziesiątek zmian, które zaszły na pokładzie okrętu hydrograficznego ORP „Arctowski”. Jednostka po naprawie głównej i dokowej została przekazana marynarce wojennej.

Latem 2019 roku ORP „Arctowski” trafił do Stoczni Wojennej w Gdyni. – Zgodnie z zapisami w dokumentach miał przejść naprawę główną i dokową. Dziś jednak śmiało możemy powiedzieć, że rzeczywiście na okręcie została przeprowadzona modernizacja – przyznaje kmdr ppor. Marcin Gronek, dowódca „Arctowskiego”. W podobnym tonie wypowiada się Paweł Lulewicz, prezes PGZ Stoczni Wojennej. Podkreśla, że dzięki pracom okręt zyskał wiele nowych możliwości. – Zmodernizowaliśmy go od dziobu po rufę – zaznacza Lulewicz.

Duże zmiany zaszły w pionie hydrograficznym. – Jednostka została wyposażona w nowoczesny system wodowania i podnoszenia urządzeń pomiarowych, takich jak sonar holowany SSS (z ang. Side Scan Sonar), system służący do pomiaru prędkości dźwięku w toni wodnej ROTV (z ang. Remotely Operated Towed Vehicle) czy pojazd podwodny typu ROV (z ang. Remotely Operated Vehicle) – wymienia kmdr ppor. Gronek. W skład systemu wchodzą m.in. bramownice wychylne znajdujące się na pokładzie łodziowym, bramownica typu LARS umieszczona na rufie czy żurawik wysięgny składany typu ZWS. Długość jego ramienia wynosi 10 m, a maksymalny bezpieczny udźwig to 800 kg. – Wcześniej pokład okrętu nie był w dostatecznym stopniu przygotowany do opuszczania i podejmowania urządzeń hydrograficznych. Radziliśmy sobie na różne sposoby, ale wymagało to wysiłku i czasu – przyznaje dowódca „Arctowskiego”.

Po remoncie bardzo zmieniła się też kabina hydrograficzna, w której zasiada operator obsługujący poszczególne urządzenia. – Pojawił się w niej zupełnie nowy pulpit z ośmioma monitorami. Wyświetlany jest na nich obraz z pojazdu podwodnego, echosondy czy kamer CCTV zainstalowanych przy wszystkich urządzeniach pokładowych. Operator może go dowolnie przełączać pomiędzy monitorami tak, by skupić się na rzeczach najbardziej go interesujących – tłumaczy kmdr ppor. Gronek. Ale zmian jest znacznie więcej. – Dzięki nowym rozwiązaniom urządzeniami pomiarowymi można sterować bezpośrednio z kabiny hydrograficznej. Dotyczy to na przykład wciągarki kablo-liny, do której podłączony jest pojazd podwodny, albo wspomnianej bramownicy. Cały proces odbywa się za pomocą przenośnego zdalnie sterowanego kontrolera (z ang. Remote Control Panel) – wyjaśnia oficer. – Dzięki temu operator może wodować lub podnosić urządzenia pomiarowe z najbardziej dogodnego w danej chwili miejsca na pokładzie – opisuje. Wszystko to znacząco ograniczyło liczbę marynarzy, którzy podczas prac hydrograficznych muszą przebywać na pokładzie.

– Nowoczesny sprzęt mieliśmy już wcześniej. Korzystaliśmy z echosondy wielowiązkowej, sonaru dookólnego czy wspomnianego już system ROTV – ScanFish, a dzięki systemowi nawigacji podwodnej HiPAP 501 mogliśmy określić pozycję wszystkich urządzeń obsługiwanych z pokładu okrętu. Brakowało nam jednak systemu, który pozwalałby je zintegrować i w ten sposób wykorzystać jak najbardziej efektywnie. Teraz to mamy – zapewnia kmdr ppor. Gronek.

Efekty modernizacji widoczne są również na głównym stanowisku dowodzenia (GSD), gdzie pojawił się zintegrowany pulpit nawigacyjny z dwoma stanowiskami. – Wyposażony został w nowoczesną mapę elektroniczną. Na monitorach można wyświetlić obraz z radaru, logu podającego aktualną prędkość czy echosondy wskazującej głębokość. Wszystko to pozwala na lepsze zawiadywanie okrętem i ma bezpośredni wpływ na poprawę bezpieczeństwa prowadzenia nawigacji przez oficera wachtowego – podkreśla dowódca „Arctowskiego”. Oprócz tego okręt został wyposażony w nowe agregaty prądotwórcze, system wentylacji i klimatyzację. – Wyremontowane zostały niemal wszystkie pomieszczenia socjalne, co znacząco podniesie komfort służby – dodaje kmdr ppor. Gronek.

Na razie jednak marynarze przygotowują się do zaliczenia zadania programowego O-1. Ma ono potwierdzić, czy okręt jest należycie przygotowany do zadań na morzu. Kolejnym testem będzie zadanie O-2, podczas którego załoga będzie oceniana już podczas działań na morzu. Poszczególne działy cały czas szkolą się z obsługi nowych urządzeń. – Mam doświadczoną załogę, ale przy tak ogromnej naprawie to konieczne – podkreśla dowódca „Arctowskiego”.

ORP „Arctowski” wchodzi w skład 3 Flotylli Okrętów w Gdyni i przynależy bezpośrednio do Dywizjonu Zabezpieczenia Hydrograficznego MW. Jednostka została zaprojektowana w Polsce i zbudowana w gdańskiej Stoczni Północnej. Do służby okręt wszedł w 1982 roku. Jest przeznaczony do prowadzenia prac hydrograficznych – pomiarów głębokości i lokalizowania przeszkód, które mogłyby utrudnić żeglugę. Gromadzone przez załogę dane służą tworzeniu map morskich zarówno na użytek marynarki wojennej, jak i instytucji cywilnych. Od czasu do czasu „Arctowski” wspiera też placówki naukowe. Na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku okręt odbył rejsy na Spitsbergen i w rejon Antarktyki z ekipami Polskiej Akademii Nauk.

W 2004 roku podczas prac hydrograficznych załoga okrętu odnalazła wrak MS „Steuben”, jednostki, która została zatopiona pod koniec II wojny światowej podczas ewakuacji Niemców z Piławy. Dwa lata później „Arctowski” brał udział
w identyfikacji „Grafa Zeppelina”. Lotniskowiec budowany z myślą o Kriegsmarine krótko po wojnie poszedł na dno na wysokości Łeby. „Arctowski” trafił też na ślad samolotu Junkers, który po zestrzeleniu osiadł na dnie Bałtyku, oraz trałowca M85 – jedynego okrętu zatopionego przez Polaków podczas wojny obronnej we wrześniu 1939 roku.

– ORP „Arctowski” to już drugi okręt, który w ostatnich dniach przekazaliśmy po remoncie właścicielowi. Wcześniej do 3 Flotylli wróciła fregata ORP „Gen. T. Kościuszko” – przypomina Paweł Lulewicz. W tej chwili w PGZ Stoczni Wojennej trwają remonty i modernizacje trałowca ORP „Śniardwy” oraz stacji demagnetyzacyjnej SD-11. Gdyńska firma rozpoczęła też realizację programu „Miecznik”, który ma zaowocować dostarczeniem polskiej marynarce trzech nowoczesnych fregat.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: PGZ Stocznia Wojenna

dodaj komentarz

komentarze


Wyższe stawki dla niezawodowych
 
Święto sportów walki w Warendorfie
Drukowanie dronów
Śmierć gorsza niż wszystkie
Szczyt NATO nie tylko o wydatkach na obronność
Armia pomoże służbom na zachodniej granicy
Wypadek Rosomaka
Pracowity pobyt w kosmosie
Prezydent na wschodniej granicy
Odbudowa obrony cywilnej kraju
Inwestycja w żołnierzy
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
BWP-1 – historia na dekady
Nawrocki przedstawia kierownictwo BBN-u
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Kajakami po medale
Sejm zakończył prace nad nowelizacją ustawy o obronie ojczyzny. Teraz czas na Senat
Pierwsze oficerskie gwiazdki
Żołnierze z 10 Brygady Kawalerii Pancernej powalczą w IV lidze
Żołnierze WOT-u szkolili się w Słowenii
Nie żyje żołnierz PKW Irak
Podróż w ciemność
Pociski do FA-50 i nowe Rosomaki
USA przyłączyły się do ataku Izraela na Iran
Musimy być szybsi niż zagrożenie
Historyczne zwycięstwo ukraińskiego F-16
Szczyt w Hadze zakończony, co dalej?
Bezpieczniejsza Europa
Planowano zamach na Zełenskiego
„Swift Response ‘25”, czyli lekka piechota w ciężkim terenie
Miliardowe wsparcie dla PGZ
Międzynarodowy festiwal lotnictwa. Zbliża się Air Show Radom 2025
11 lipca narodowym dniem pamięci o ofiarach rzezi wołyńskiej
Pancerny kot w polskim wojsku
Kolejne czołgi K2 dla naszej armii
Pułk Reprezentacyjny rekrutuje. Kto może dołączyć?
Dzieci wojny
Generał „Grot” – pierwszy dowódca AK
Żołnierze PKW Irak są bezpieczni
Czarna Pantera celuje
Policja ze wsparciem wojskowego Bayraktara
Nowe zasady fotografowania obiektów wojskowych
Zbrodnia we wsi, której już nie ma
Demony wojny nie patrzą na płeć
Rodzinne ćwiczenia z wojskiem
The Power of Infrastructure
Posłowie za wypowiedzeniem konwencji ottawskiej
Ewakuacja Polaków z Izraela
ORP „Necko” idzie do natowskiego zespołu
Kadeci z NATO i z Korei szkolili się w Karkonoszach
Dwa tygodnie „rozgryzania” Homara-K
Świat F-35
Flyer, zdobywca przestworzy
Strategia odstraszania. Czy zadziała?
„Niegościnni” marynarze na obiektach sportowych w Ustce
Cybermiasteczko na Festiwalu Open’er
Policjanci w koszarach WOT
Sukcesy żołnierzy na międzynarodowych arenach
„Różycki” zwodowany
Podejrzane manewry na Bałtyku
Broń przeciwko wrogim satelitom
Dekapitacyjne uderzenie w Iran
Ratownik w akcji
Strażnicy polskiego nieba
Pestki, waafki, mewki – kobiety w Polskich Siłach Zbrojnych
Prawo dla kluczowych inwestycji obronnych
Rosyjska maszyna Su-24 przechwycona przez polskie F-16

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO