Armia chce kupić dziesięć zestawów bezzałogowych systemów powietrznych klasy mini o kryptonimie Ważka. Drony muszą mieć napęd elektryczny, startować i lądować pionowo bez specjalnie przygotowanego lądowiska i osiągać pułap co najmniej 3000 m n.p.m. Wojsko oczekuje również, że Ważki będą wyposażone w zaawansowane głowice optoelektroniczne, które umożliwią obserwację w dzień i w nocy, bez względu na pogodę.
Zwiadowcy wojsk lądowych otrzymają w najbliższych latach kolejny typ bezzałogowych statków powietrznych. Pod koniec grudnia 2021 roku Inspektorat Uzbrojenia MON ogłosił przetarg w sprawie zakupu dziesięciu zestawów dronów klasy mini, czyli ważących do 5 kg. Bezzałogowce o kryptonimie Ważka mają być wyposażone w elektryczny silnik, osiągać minimum 3000 m wysokości oraz startować i lądować pionowo bez specjalnie przygotowanego lądowiska.
Wojsko oczekuje ponadto, że maszyny będą w stanie zawisnąć nad celem oraz że będą wyposażone w specjalistyczne głowice optoelektroniczne umożliwiające obserwację w dzień i w nocy, w każdych warunkach pogodowych.
Firmy zainteresowane udziałem w przetargu, który odbywa się w trybie tzw. podstawowego znaczenia dla obronności państwa, czyli z wyłączeniem Prawa zamówień publicznych, mają czas do 15 lutego na składanie wniosków do Agencji Uzbrojenia (od 1 stycznia 2022 roku zastąpiła ona Inspektorat Uzbrojenia).
Przedsiębiorstwa, które zostaną dopuszczone do udziału w postępowaniu, najpierw złożą oferty wstępne, zawierające tylko specyfikację techniczną proponowanego sprzętu. Następnie z przedstawicielami firm, których produkty spełnią oczekiwania wojska, zostaną przeprowadzone negocjacje cenowe. Podczas kolejnego etapu oferenci będą musieli udowodnić realne możliwości proponowanych bezzałogowców.
Program pozyskania dla Sił Zbrojnych RP dronów pionowego startu i lądowania klasy mini uruchomiono w 2013 roku.
autor zdjęć: WB Electronics
komentarze