Zaledwie pół sekundy zabrakło kapralowi Marcinowi Lewandowskiemu do wygrania cyklu Diamentowej Ligi. W finale zawodów reprezentant bydgoskiego Wojskowego Zespołu Sportowego zajął w biegu na 800 m drugie miejsce. Wyprzedził go Kenijczyk Emmanuel Kipkurui Korir. W rywalizacji tyczkarzy natomiast szóstą lokatę wywalczył st. szer. Paweł Wojciechowski.
Tegoroczny finał Diamentowej Ligi rozegrał się w Brukseli. Rywalizacja o diamenty w biegu na 800 m trzymała w napięciu do ostatniej chwili. Pierwsze 400 m najszybciej pokonał (w 51,10 s) Kenijczyk Wyclife Kinyamal. Jednak drugie okrążenie bardzo szybko rozpoczął Polak. Marcin Lewandowski objął prowadzenie. 600 m przebiegł jako pierwszy, w czasie 1 min 18,42 s. Niestety, nie udało mu się obronić pozycji lidera do końca biegu. Wyprzedził go o 0,49 s Kenijczyk Emmanuel Kipkurui Korir. O drugie miejsce Lewandowski stoczył zacięty pojedynek z Fergusonem Rotichem (zawodnik z Kenii). Z tej rywalizacji zwycięsko wyszedł Polak, który był szybszy o 0,07 s. Czwarty był Brytyjczyk Jake Wightman, a piąty Amerykanin Clayton Murphy.
Kapral Marcin Lewandowski po raz drugi z rzędu w finale Diamentowej Ligi wywalczył drugą lokatę. Przed rokiem diamenty odebrał mu Nijel Amos z Botswany. W tym roku jednak w ogóle nie było pewne, czy lekkoatlecie z bydgoskiego WZS uda się zakwalifikować do finałowej rozgrywki w Brukseli. Z powodu kontuzji nie mógł bowiem przez blisko dwa miesiące trenować i walczyć o punkty we wszystkich mityngach eliminacyjnych Diamentowej Ligi. W sumie zdobył dziesięć punktów: sześć za trzecie miejsce w Szanghaju i cztery za piątą lokatę wywalczoną na ostatnim z sześciu mityngów klasyfikacyjnych w Birmingham. Ostatecznie eliminacje zakończył na dziesiątej pozycji. Do finału kwalifikowało się ośmiu pierwszych zawodników. Na szczęście dla Lewandowskiego ze startu w Brukseli zrezygnowało dwóch sportowców: piąty w klasyfikacji Adam Kszczot i siódmy Elijah Manangoi. Ich miejsce mogli zająć biegacze sklasyfikowani w eliminacjach na pozycjach dziewiątej i dziesiątej, czyli Lewandowski i burundyjski lekkoatleta Antoine Gakeme.
W finałowych zawodach Diamentowej Ligi w Brukseli wystąpił również st. szer. Paweł Wojciechowski, kolega Marcina Lewandowskiego z bydgoskiego WZS. Tyczkarz z Bydgoszczy z wynikiem 5,68 m zajął szóstą lokatę. Diamenty wywalczył Rosjanin Timur Morgunow, który pokonał poprzeczkę zawieszoną na wysokości 5,93 m. Drugie miejsce wywalczył Amerykanin Sam Kendricks (z wynikiem 5,88 m), trzecie Kanadyjczyk Shawnacy Barber (5,83 m), czwarte Polak Piotr Lisek (5,78 m), a piąte Francuz Renaud Lavillenie (5,73 m).
Finałowe zawody w Brukseli zakończyły dziewiątą edycję Diamentowej Ligi. Wyścig po diamenty zastąpił w programie elitarnych mityngów Złotą Ligę. Przez pierwsze siedem edycji Diamentowej Ligi główną nagrodę za zwycięstwo w 32 konkurencjach – diamenty o wartości 80 tys. dolarów – zdobywali zawodnicy, którzy w mityngach eliminacyjnych i finałowym zdobyli najwięcej punktów. Od zeszłego roku reguły rywalizacji zostały zmienione. Zwycięzcami cyklu imprez zostali ci, którzy wywalczyli awans do finału i pokonali w nim wszystkich konkurentów – punkty z eliminacji nie były liczone do końcowej klasyfikacji. Jedynym Polakiem w historii Diamentowej Ligi, który zdobył czterokaratowe diamenty, był plut. Piotr Małachowski. Dyskobol z wrocławskiego WZS i Wojskowego Klubu Sportowego Śląsk Wrocław był najlepszym zawodnikiem cyklu cztery razy: w 2010, 2014, 2015 i 2016 roku.
autor zdjęć: Jacek Szydlowski/Forum
komentarze