W czwartek, 30 sierpnia 2018 roku, 10 Brygadę Kawalerii Pancernej w Świętoszowie odwiedzili podchorążowie z Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych.
Młodzi adepci sztuki wojennej, po zakończeniu pierwszego roku nauki, odbywają właśnie dwutygodniową podróż studyjną, w ramach której przyjechali do Świętoszowa. Uczniowie wyższej uczelni z Dęblina spędzili w świętoszowskiej jednostce kilka godzin, podczas których zapoznali się z historią, tradycjami oraz działalnością bieżącą pancernej brygady. Plan jednodniowej wizyty nie pozwalał się nudzić przyszłym oficerom. Od momentu przekroczenia bramy czekali na nich żołnierze, którzy starali się w sposób jak najbardziej przystępny przekazać posiadaną wiedzę.
Wizyta rozpoczęła się w budynku sztabu 10 BKPanc, gdzie na sali planowania podchorążowie obejrzeli prezentację multimedialną o brygadzie. Prezentowana tematyka była różnorodna. Major Łukasz Lisek mówił o strukturze, głównych zadaniach, ćwiczeniach oraz szkoleniach, zarówno w kraju, jak i na arenie międzynarodowej, w których brali udział kawalerzyści ze Świętoszowa. Wspominał w współpracy z jednostkami z sojuszniczych armii z Niemiec, Kanady czy Stanów Zjednoczonych. Kilkudziesięciominutowe wystąpienie wzbogacone było krótkimi filmami, które pokazywały najważniejsze aspekty służby w 10 BKPanc.
Po zakończonej prelekcji, podchorążowie z Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych przemieścili się na Salę Tradycji, gdzie mogli odbyć krótką, ale bardzo owocną lekcję historii. Zostali zapoznani z życiorysem generała broni Stanisława Maczka, słuchali o szlaku bojowym patrona pancernej brygady oraz jego żołnierzy. Z zaciekawieniem podchodzili do kolejnych szklanych gablot, aby przyjrzeć się prezentowanym w nich eksponatom oraz dokumentom.
Kolejny etap wizyty to czas spędzony na symulatorze strzelań Śnieżnik. Tam podchorążowie mogli sprawdzić swoje umiejętności strzeleckie i przekonać się, czyli byliby dobrymi żołnierzami piechoty. Stamtąd odwiedzający 10 BKPanc udali się do parku sprzętu technicznego, gdzie wyznaczeni żołnierze opowiadali o pojazdach, z którymi mają do czynienia każdego dnia. Największe zainteresowanie wśród podchorążych wzbudził czołg Leopard. Dla przyszłych oficerów możliwość zobaczenia z bliska pojazdów, które do tej pory mogli oglądać tylko w telewizji, internecie, gazetach czy książkach, była ogromną atrakcją. Niektórzy żartowali nawet, że być może powinni wybrać inną uczelnię, ponieważ widok opancerzonych pojazdów wzbudzał w nich zachwyt. Ostatnim punktem zaplanowanej wizyty był Ośrodek Szkolenia Leopard. To właśnie tam specjaliści szkolący przyszłych czołgistów opowiedzieli o tym, jak wygląda droga do tego, aby zasiąść pod pancerzem Leoparda w składzie jego załogi.
Dzień spędzony w 10 BKPanc dostarczył podchorążym niemało atrakcji. Żołnierze ze świętoszowskiej jednostki pokazali im, że służba w tak elitarnej brygadzie jest dużym zaszczytem.
Tekst: kpt. Katarzyna Sawicka
autor zdjęć: kpt. Katarzyna Sawicka
komentarze