Absolwenci Wyższej Szkoły Wojennej zdali egzamin zarówno tworząc elity II Rzeczypospolitej, jak i walcząc podczas II wojny – mówili uczestnicy konferencji poświęconej 99. rocznicy powołania uczelni kształcącej wyższych dowódców i oficerów sztabowych. Obrady zorganizowano w Akademii Sztuki Wojennej, która kontynuuje tradycje przedwojennej szkoły.
Konferencję naukową otworzył gen. bryg. dr inż. Ryszard Parafianowicz, komendant Akademii Sztuki Wojennej. Generał przypomniał, że kiedy sto lat temu rodziła się niepodległa Polska i jej siły zbrojne, istniała ogromna potrzeba zorganizowania szkolnictwa wojskowego, w tym kształcenia wyższych kadr dowódczych i oficerów sztabowych. – Dlatego 15 czerwca 1919 roku powołano w Warszawie wyższą uczelnię wojskową, czyli Wojenną Szkołę Sztabu Generalnego – mówił. Pierwszym komendantem szkoły został gen. por. Stanisław Puchalski.
Francuskie korzenie
16 sierpnia 1921 roku zmieniono nazwę uczelni na Wyższą Szkołę Wojenną. Przeniesiono też jej siedzibę z al. Szucha do gmachu przy ul. Koszykowej. – Początkowo olbrzymi wpływ na proces kształcenia miała Francuska Misja Wojskowa, której zadaniem była pomoc w organizacji, wyszkoleniu i wyposażeniu armii polskiej – mówił dr Lech Maliszewski z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Historyk dodał, że francuscy oficerowie stanowili przez pierwsze lata trzon kadry profesorskiej WSWoj. – Wśród nich wyróżniał się płk Louis Faury, dyrektor nauk uczelni i wykładowca taktyki ogólnej, który między innymi ukształtował podwaliny dydaktyczne szkoły – opowiadał dr Maliszewski.
Studia dyplomowe na WSWoj trwały dwa lata, przeważały przedmioty wojskowe: taktyka, służba sztabów i jazda konna. Nauczano historii wojen, geografii wojennej i politycznej, ekonomii politycznej i języków obcych. Uczelnia prowadziła także kursy doskonalące i specjalistyczne dla oficerów łączności, uzbrojenia i broni pancernej. Do wybuchu wojny wypromowała ponad 1300 oficerów.
Jak wylicza dr Marek Deszczyński z ASzWoj, wśród absolwentów byli m.in. wybitni dowódcy Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie: gen. Stanisław Sosabowski, dowódca 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej, czy gen. Stanisław Maczek, dowódca 1 Dywizji Pancernej, a także trzykrotny premier Walery Sławek oraz niemałe grono szefów resortów, jak np. Józef Beck, Wacław Jędrzejewicz, Ignacy Matuszewski. – Wyższa Szkoła Wojenna pełniła szczególną rolę w systemie szkolnictwa wyższego II Rzeczypospolitej, a jej absolwenci tworzyli filary naszego niepodległego bytu państwowego – podkreślał gen. Parafianowicz.
Po wybuchu II wojny szkołę odtworzono na terenie Szkocji, najpierw jako Kurs Wyższej Szkoły Wojennej, przemianowany później na Wyższą Szkołę Wojenną. Do 1946 roku uczelnia wykształciła 296 absolwentów, z których większość pracowała w sztabach polskich oddziałów walczących we Włoszech, Francji i w Niemczech.
Tablice chwały
Prelegenci przypomnieli również postać gen. dyw. Tadeusza Kutrzeby, długoletniego komendanta WSWoj. Oficer pełnił tę funkcję w latach 1928–1939. – Dokonał reorganizacji uczelni i przyczynił się do wykształcenia oficerów z solidnym przygotowaniem sztabowym i dowódczym – mówił płk dr hab. Tomasz Kośmider z ASzWoj. Pułkownik zauważył, że gen. Kutrzeba potwierdził swoje umiejętności podczas kampanii wrześniowej, kiedy stanął na czele Armii „Poznań” i dowodził polskimi siłami w największej batalii tej kampanii – bitwie nad Bzurą. – Generał wyróżniał się wyobraźnią strategiczno-operacyjną, stanowczością i zdecydowaniem w działaniu – zaznaczył płk Kośmider.
Dr Franciszek Dąbrowski z AszWoj mówił o tym, co działo się z absolwentami szkoły w okresie komunistycznym. Jako przykład jednego z tragicznych losów dr Dąbrowski podał dzieje ppłk. Antoniego Olechnowicza, który podczas okupacji był m.in. inspektorem Okręgu Wileńskiego Armii Krajowej. W 1944 roku oficer został dowódcą I Zgrupowania AK, na czele którego wziął udział w operacji „Ostra Brama”. Odtworzył potem Ośrodek Mobilizacyjny Okręgu Wileńskiego AK prowadząc dalej działalność antykomunistyczną. – Ppłk Olechnowicz został aresztowany przez władze PRL w 1948 roku, skazany na karę śmierci i stracony w 1951 roku – opowiadał dr Dąbrowski.
Z kolei dr Michał Ceglarek z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie przypomniał dzieje Kursu Oficerów Sztabu Generalnego będącego, jak powiedział, zalążkiem myślenia o profesjonalnym wyszkoleniu oficerów w polskiej armii. Kurs zorganizowały w 1917 roku w Warszawie władze austro-węgierskie dla oficerów Legionów Polskich. – Ukończyło go 22 polskich oficerów – mówił dr Ceglarek.
Częścią rocznicowych obchodów w Akademii Sztuki Wojennej było odsłonięcie Pomnika Pamięci Wyższej Szkoły Wojennej w budynku rektoratu Akademii. Na 16 tablicach wyryto nazwiska około 1600 absolwentów, którzy ukończyli naukę w szkole. – To tablica chwały oręża polskiego – zaznaczył gen. Parafianowicz.
autor zdjęć: Anna Dąbrowska
komentarze