1 września żołnierze dywizjonu artylerii samobieżnej udali się w składzie wojskowej asysty honorowej na uroczystości upamiętniające 78. rocznicę wybuchu II wojny światowej do Wysokiej koło Jordanowa, w województwie małopolskim.
Mieszkańcy gminy Jordanów, potomkowie poległych, kombatanci, włodarze rok rocznie wraz z wojskową asystą honorową z 10 Brygady Kawalerii Pancernej spotykają się w tym regionie Beskidu Makowskiego, by wspominać bohaterską obronę wzgórza w miejscowości Wysoka. Miejsce jest wyjątkowe, a i data szczególnie ważna dla spadkobierców tradycji 10 Brygady Kawalerii, ponieważ była to pierwsza bitwa, jaką stoczył ze swoimi żołnierzami patron 10 Brygady Kawalerii Pancernej - ówcześnie w stopniu pułkownika - Stanisław Maczek.
Bitwa pod Jordanowem, której część stanowiły zmagania o główną pozycję obronną w miejscowości Wysoka, stoczona została przez jednostki 10 Brygady Kawalerii oraz 1 Brygady Górskiej, broniących się przez oddziałami niemieckiej 2 Dywizji Pancernej. Wskutek zagrożenia, wywołanego przez nieprzyjacielską jednostkę pancerną, naprzeciw której stały elementy 1 pułku piechoty Korpusu Ochrony Pogranicza, już w pierwszych godzinach wojny dowództwo Armii „Kraków” skierowało spod Krakowa na południe odwodową 10 Brygadę Kawalerii.
W bitwie, będącej jednym z największych starć września 1939 roku na południu Polski, nie obyło się bez dramatycznych momentów. Szczególnie w ostatnim etapie walki nie zabrakło aktów bohaterstwa. To dowódca drużyny ciężkich karabinów maszynowych, kapral Wincenty Dziechciarz, kierował ogniem dwóch ciężkich karabinów maszynowych, które strzelając amunicją przeciwpancerną unieruchomiły trzy czołgi. Po zranieniu obsługi karabinów, osobiście zajął stanowisko przy jednym z nich, unieszkodliwiając dwa dalsze pojazdy. W końcu zginął od serii amunicji zapalającej. Jest najbardziej znanym bohaterem bitwy - przypisuje się mu zniszczenie siedmiu czołgów z armatami przeciwpancernymi. Artylerzystom należy również wspomnieć o bohaterskiej śmierci porucznika Kazimierza Hawrysza, oficera zwiadowczego 2 baterii 16 dywizjonu artylerii motorowej, który zginął w rejonie wzgórza Działek w chwili, gdy próbował zniszczyć wiązką granatów nieprzyjacielski czołg. Pamięć należy się także ofierze innych artylerzystów wraz z dowódcą dywizjonu majorem Żmudzińskim, którzy na swych punktach obserwacyjnych wytrwali do końca, umożliwiając naszej artylerii strzelanie.
Walki o Wysoką były dla samego dowódcy 10 Brygady Kawalerii znaczące nie tylko ze względu na doskonalenie sprawności bojowych oddziału, ale również ze względu na to że, jak powiedział generał Stanisław Maczek "straty dużo większe po stronie niemieckiej, zysk dwóch dni dla wykonania trudnego zadania i ogromne podniesienie morale własnego żołnierza (...)" przekonało, "(...) że można bić i to dobrze, Niemców" .
Bohaterów walczących w tej bitwie było wielu. Wśród nich byli również mieszkańcy, którzy dzielnie bronili małej ojczyzny przed agresją wroga. W chwili obecnej wydaje się, że o większości z nich mówi nam tablica pamiątkowa pomnika znajdującego się na cmentarzu wojennym, gdzie złożono szczątki poległych i na którym odbywają się co roku uroczystości. Z opowieści mieszkańców i kombatantów wnioskować możemy, iż zasłużonych w tej bitwie było jednak dużo więcej, lecz upływający czas zamazał dawno już ich imiona. Stąd tak ważna jest obecność w tym miejscu żołnierzy, bo dzięki temu możliwe jest uchronić od zapomnienia czyny i odważną postawę bohaterów z Wysokiej.
Uroczystości upamiętniające pierwsze dni ofiarnej walki na południu kraju rozpoczęła msza święta pod przewodnictwem księdza Jana Mędrzaka, proboszcza parafii w Wysokiej. Dalsza część uroczystości miała miejsce na cmentarzu wojskowym nieopodal kościoła parafialnego, na który wojskową asystę honorową, poczty sztandarowe, mieszkańców oraz zaproszonych gości poprowadziła w kolumnie Orkiestra Ochotniczej Straży Pożarnej z Osielca. Przy pomniku wzniesionym żołnierzom i partyzantom poległym w obronie Ojczyzny odegrano hymn państwowy, odczytano Apel Pamięci, a na zakończenie apelu oddano salwę honorową na cześć poległych bohaterów. Wykonała ją kompania honorowa pod dowództwem kapitana Łukasza Bogdała. Okolicznościowe przemówienia wygłosili: wójt gminy Jordanów Stanisław Pudo, poseł na Sejm RP Józef Brynkus, senator RP Andrzej Pająk, starosta suski Józef Bałos, Joanna Wielgat – córka porucznika Mariana Plichty – obrońcy Wysokiej oraz James Jurczyk – prezes Beskidzkiego Stowarzyszenia Maczkowców z Bielska- Białej.
Po przemówieniach wieńce i kwiaty pod pomnikiem poległych złożyli zaproszeni goście, a wśród nich także kapitan Szczepan Piaskowski, w imieniu dowódcy 10 Brygady Kawalerii Pancernej. Po odegraniu utworu Spij Kolego oraz Roty odprowadzono sztandary oraz kompanię honorową, co zakończyło oficjalną część uroczystości. Następnie wszyscy zostali zaproszeni na tradycyjną grochówkę, przygotowaną przez miejscowe Koło Gospodyń Wiejskich.
Tekst: por. Ewa Dworska
autor zdjęć: Gabriela Korbel
komentarze