Mistrzowska gra na instrumentach, ale także świetna kondycja fizyczna i znajomość języka angielskiego – to niezbędne warunki, by starać się o pracę w wojskowej orkiestrze. Zanim jednak muzycy założą mundury, muszą zdać egzaminy wstępne do Szkoły Podoficerskiej Wojsk Lądowych w Poznaniu. Miejsc jest tylko 16.
Limit miejsc na kursach podoficerskich dla kandydatów do służby w orkiestrach i zespołach estradowych określany jest corocznie przez ministra obrony narodowej. W tym roku na kurs do Szkoły Podoficerskiej Wojsk Lądowych w Poznaniu zostanie przyjętych 16 kandydatów na muzyków w mundurach. To o połowę mniej niż w roku ubiegłym.
Jakie warunki trzeba spełnić, by grać w orkiestrze? Oprócz tych, które stawiane są przed każdym kandydatem na żołnierza, wojskowy muzyk musi mieć ukończoną szkołę muzyczną co najmniej II stopnia (instrument dęty lub perkusja). Zainteresowani najpierw powinni udać się do wojskowej komendy uzupełnień, gdzie składają adresowany do dyrektora Departamentu Kadr MON wniosek o przyjęcie na kurs muzyków do poznańskiej placówki. Zanim kandydat zostanie przyjęty na szkolenie, musi przejść badania lekarskie i psychologiczne oraz zdać egzaminy.
17 przedmiotów, 300 godzin na wykładach
Podczas tych ostatnich kandydaci będą musieli wykazać się sprawnością fizyczną, zdać testy z wiedzy o Polsce i świecie oraz języka angielskiego. – Weryfikacją umiejętności, doświadczenia i predyspozycji zawodowych przyszłych instrumentalistów wojskowych będzie praktyczny egzamin muzyczny i pokaz umiejętności gry na instrumentach dętych i perkusyjnych – mówi chor. Marcin Szubert, rzecznik prasowy poznańskiej Szkoły Podoficerskiej.
Komisja ekspercka, złożona z kapelmistrzów orkiestr wojskowych z całej Polski, będzie oceniać m.in. wykonanie wybranego przez kandydata utworu cyklicznego: koncertu lub sonaty oraz umiejętność czytania utworu a vista, czyli wykonanie danego utworu bez wcześniejszego przygotowania i zapoznania się z zapisem nutowym.
Ci, którym na egzaminach się powiedzie, we wrześniu rozpoczną kurs w Poznaniu. Na początek przejdą szkolenie podstawowe i będą się uczyć wojskowego rzemiosła. – Przyszli kaprale muzycy poznają między innymi wojskowe regulaminy, musztrę, taktykę, podstawy budowy i eksploatacji uzbrojenia i sprzętu wojskowego, będą też mieli zajęcia strzeleckie – mówi st. chor. sztab. Paweł Urbański, zastępca komendanta SPWL. W sumie to 17 przedmiotów i ponad 300 godzin spędzonych w salach wykładowych, na placu musztry, strzelnicach i placach ćwiczeń.
Po miesiącu kadeci trafią do oddziału Szkoły Podoficerskiej w Zegrzu. Tam będą szlifować muzyczne umiejętności. Kandydatów czekają zajęcia m.in. z władania buławą, gry w marszu i musztry paradnej. To jedne z trudniejszych elementów szkolenia muzyków.
Armia muzyków
Półroczny kurs zakończą egzaminami w marcu przyszłego roku. Przełożeni sprawdzą żołnierzy z wiedzy wojskowej, w tym podstaw łączności, taktyki, obrony przed bronią masowego rażenia, a także dowodzenia. Każdy będzie też musiał zaliczyć test sprawności fizycznej oraz najważniejszy dla przyszłych muzyków wojskowych – egzamin muzyczny. – Podczas tego ostatniego będą mieli na przykład test ze znajomości zasad funkcjonowania orkiestry, prezentację władania buławą oraz pokaz gry na instrumencie – wyjaśnia chor. Szubert.
Po zakończeniu siedmiomiesięcznego kursu muzycy jako kaprale rozpoczną służbę w wojskowych orkiestrach w całym kraju.
W polskiej armii jest 20 wojskowych orkiestr. Służbę w nich pełni ponad 800 muzyków. Żołnierze zapraszani są na wiele imprez w kraju i zagranicą, swoim akompaniamentem muzycznym uświetniając nie tylko wojskowe uroczystości. Grają zazwyczaj utwory marszowe, często wykonują swój repertuar podczas przemarszu lub specjalnego pokazu tzw. musztry paradnej.
autor zdjęć: st. chor. mar. Arkadiusz Dwulatek/ CC DORSZ
komentarze